74 odpowiedzi w tym temacie

[budo_khunag]

czytam wasze wypowiedzi i za nic nie mogę zrozumieć, czemu sprowadzacie wszystko do tematu "ulicy"
czy tu nikt nie trenuje dla przyjemności?

Jak grasz w szachy dla przyjemności to dalej trzymasz się zasad, czy rzucasz figurami w przeciwnika? :wink:

[budo_marecki]

Założyłem ów temat z nadzieją, iż ćwiczący KF wypowiedzą się, czy w codziennym treningu ćwiczą w obuwiu, lub bez. Śmiem twierdzić, że trenując wolną walkę większość będzie ćwiczyć bez butów (widział kto kiedyś sandziarza w butach? - z drugiej jednak strony wachlarz kopnięć w Sandzie jest dość ograniczony), niemniej z ochraniaczami; jeśli chodzi o formy, mnie osobiście łatwiej ćwiczyć bez butów - z chęcią dowiedziałbym się, jak się sprawa ma w przypadku innych ludzi uprawiających KF, zwłaszcza style inne niż uprawiany przeze mnie CLF. Nie jestem jakimś super ekspertem, niemniej uprawiam CLF już od kilku lat (od dwóch lat osobiście z Sifu Chen Yong Fa). Miałem nadzieję na konstruktywną dyskusję, dlaczego TAK, a nie INACZEJ. Mój Sifu na zadane pytanie powiedział mi, że twierdzić, że KAŻDE kopnięcie w KAŻDYM stylu KF było opracowane POD WARUNKIEM wykonywania go w butach, to jakby twierdzić, że KAŻDA technika ręczna była opracowana pod wykonanie W RĘKAWICACH.
Założyłem ów temat w celu pogłębienia własnej wiedzy, ewentualnie rozwiania dręczących mnie wątpliwości. Osoby chełpiące się osobistą znajomością większej liczby autentycznych mistrzów KF, niż ja widziałem na obrazkach, proszę z łaski swojej o nie wypowiadanie się ze względu na fakt, iż powyższa informacja nijak się ma do merytorycznego poziomu dyskusji.
Od mojego Sifu (i kilku innych osób, może niekoniecznie autentycznych chińskich mistrzów KF, niemniej jednak chińczyków - z różnych prowincji) dowiedziałem się, że w Chinach każdy niemal człowiek bez obuwia uważany jest za żebraka. Czy powyższy fakt wyklucza nadzwyczajne bądź wybitne umiejętności u osób, które ćwiczyły bądź ćwiczą bez obuwia?
Jeden z moich Nauczycieli całe życie trenował (i trenuje) bez obuwia, osobiście nie chciałbym doświadczyć skuteczności jego kopnięć wszelakich na jakiekolwiek poziomy. Fakt faktem, że wyżej wymieniony człowiek to kawał chłopa (spokojnie ponad 110kg); od instruktorów ze znacznie dłuższym stażem treningowym od mojego słyszałem opinie, jakoby kopnięcia tejże właśnie osoby były najbardziej destruktywne spośród wszystkich osób trenujących CLF, nawet biorąc pod uwagę skalę międzynarodową. Stąd też moja ciekawość i pytanie. Nie jestem żadną alfą-i-omegą, chciałem tylko usłyszeć opinie trenujących.
Bufonów cierpiących na przerost ego proszę o niewypowiadanie się.

[budo_wosiu]

O co ci Marecki chodzi? Założyłeś temat, zadałeś pytania, dostałeś odpowiedzi. Co się jeszcze pultasz? Zapewniam Cię, że prawdopodobnie jednak niektóre osoby wypowiadające się tutaj poznały osobiście więcej autentycznych mistrzów kung fu niż Ty widziałeś na obrazkach (autentycznych mistrzów kung fu na obrazkach, a nie wujka Ho z pralni i stryjka Mo z piekarni) I nie chodzi o mnie

[budo_mags]

czytam wasze wypowiedzi i za nic nie mogę zrozumieć, czemu sprowadzacie wszystko do tematu "ulicy"
czy tu nikt nie trenuje dla przyjemności?

Jak grasz w szachy dla przyjemności to dalej trzymasz się zasad, czy rzucasz figurami w przeciwnika? :wink:

kwa?
no trzymam się zasad. i nie trenuję obron przed kopaniem pod stołem czy rzucaniem figurami.

[budo_underground]

U nas trenuje sie w butach- zdrowiej, wygodniej (szczególnie ze względu na wykładzine), mniej kontuzyjnie. Zarówno walka, jak i formy. Osobiście bez butów dziwnie sie czuje ćwicząc- ostatecznie poskakać czy porobić formy na trawnikach lub na plaży, ale w pomieszczeniach zamkniętych tylko w butach. pozdr

[budo_lee_73]

o korzysciach płynących z ćwiczniea w butach już było ale dla przypomninia:
1 bardziej naturalne w przypadku W (nikt nie będzie ściągał butów w relanej sytuacji zagrożenia czy konfrontacji)
2 zmniejsza kontuzyjność zaróno przy kopaniu jak i blokowaniu
3 wymaga większej finezji w kontroli kopnięcia - aby na treniengu nie zrobić krzywdy (czyli kopanie w butach jest trudniejsze )
może ktos wyliczyc cos wiecej
Niech teraz ktoś wymieni korzyści z ćwiczenia bez obuwia
- ja nie widzę żadnych
pozostają kwestie tradycji (Japonia, Tajlandia) lub przyzwyczajenia. Przecież dania chińskie i/lub japońskie też można jeść pałeczkami - ale popatrzcie ilu lidzi to robi ?- niestety większość woli tradycyjne sztućce. Ja nie przeczę umiejętność jedzenia pałeczkami jest fajne ale poza kuchnią dalekiego wschodu, gdzie większość potraw jest na tyle rodzrobniona by nimi jesć, kompletnie nieprzydatna. Jednym słowem fajne ale tak się nie da na codzień - a od treniengu boso na sali zdecydowanie wole bosy spacer po lesie czy plaży - zdrowsze i o wiele przyjemniejsze

aaa i jeszcze jedno - buty na nogach nie zubożają tak techniki jak rękawice na rękach więc porównianie kompletnie nietrafione - no chyba że ktoś potrafi stopami chwytać, łapać, szczypać czy ściagać albo tak zwijać stopę by uderzać różnymi paliczami palców stopy jak dłońi

[budo_belor]

+ lepsze wyczucie kopnięcia niż w obuwiu,
+ można swobodniej sparować,
+ można okopywać worek bez obawy jego uszkodzenia
+ mniejsze prawdopodobieństwo urazowości dla przeciwnika przy ćwiczeniach (sprawdzone na sobie - zahacz kogoś "niechcący" gołą stopą, a następnie w obuwiu - poczuje różnicę, gwarantuję)
+ ćwiczenie bez butów jest fajne

[budo_taaigihk]

Przecież dania chińskie i/lub japońskie też można jeść pałeczkami - ale popatrzcie ilu lidzi to robi ?- niestety większość woli tradycyjne sztućce. Ja nie przeczę umiejętność jedzenia pałeczkami jest fajne ale poza kuchnią dalekiego wschodu, gdzie większość potraw jest na tyle rodzrobniona by nimi jesć, kompletnie nieprzydatna.

Niczym nie je się tak wygodnie makaronów wszelakich jak pałeczkami 8)

A co do kwestii kopania, to się zgadzam (że w butach) :-)

[budo_bulion77]

zalezy jaki makaron.he,he.analogicznie,zalezy co sie cwiczy

[budo_tomasz]

+ lepsze wyczucie kopnięcia niż w obuwiu,
+ można swobodniej sparować,
+ mniejsze prawdopodobieństwo urazowości dla przeciwnika przy ćwiczeniach (sprawdzone na sobie - zahacz kogoś "niechcący" gołą stopą, a następnie w obuwiu - poczuje różnicę, gwarantuję)
+ ćwiczenie bez butów jest fajne

tak wiec mamy takiego Americanina co wlasnie slowo slowo prezentowal powyzsze poglady - wczoraj wlasnie zlamal sobie duzy palec u nogi kopiac w sparingu - trafil w golen kumpla bo ten ruszyl noga - a wykonywal kopniecie ktore wlasnie powinno sie cwiczy w butach bo czubek buta ma trafiac w udo - lekarz powiedzial ze jest to skomplikowane zlamanie z przesunieciem i w kaste na 2 miechy conajmniej - pozniejsza rekowalenscencja zajmie jakies pol roku zeby mogl dobrze chodzic....

+ można okopywać worek bez obawy jego uszkodzenia

powiem szczerze usmialem sie po przeczytaniu tego zdania.... bo jasne najwazniejsze jest aby workowi sie nic nie stalo

[budo_tomasz]

Niczym nie je się tak wygodnie makaronów wszelakich jak pałeczkami 8)

lubie jesc wszystkie chinskie makarony paleczkami ale wloskie np swiderki czy muszelki to juz palczkami nie polecam jesc :wink:

[budo_sebol]

+ lepsze wyczucie kopnięcia niż w obuwiu,
+ można swobodniej sparować,
+ można okopywać worek bez obawy jego uszkodzenia
+ mniejsze prawdopodobieństwo urazowości dla przeciwnika przy ćwiczeniach (sprawdzone na sobie - zahacz kogoś "niechcący" gołą stopą, a następnie w obuwiu - poczuje różnicę, gwarantuję)
+ ćwiczenie bez butów jest fajne

Kurcze, chyba nie zgadzam sie z zadnym z powyzszych plusow.
Na pewno przyzwyczailes sie juz troche do maty, dlatego uparcie jej bronisz, ale powiesz szczerze ze wole zeby mi sie nic nie stalo w stope a nie przeciwnikowi, bo sila przeciez ta sama a jedynie zadrapania od buta moga sie pojawic.
..o worku nie wspomne. Sa worki wrecz nie zniszczalne, skubane, wiec po co jeszcze dodatkowo sie nad nimi rozwodzic.

PS cwiczyles kiedys nie na macie dluzej niz miesiac? :twisted:

[budo_lee_73]

+ lepsze wyczucie kopnięcia niż w obuwiu,

lepsze tylko po co skoro i tak w razie W kopie sie butach - chyba ze znasz kogos co zanim zacznie sie bronic zdejmuje buty - a jesli je zdejmuje to czy skarpetki tez ?

+ można swobodniej sparować,

hmm swobodniej ... ? Już niejaki Benny "the Jet" Urqudez powiedzial sposob w jaki trenujesz jest sposobem w jaki reagujesz. Przeklada sie to zarownao na kwestie sparringow czy kopania w worek/tarcze - tak potem bedziesz kopal w realu w sytuacji zagrozenia

+ można okopywać worek bez obawy jego uszkodzenia

mam dbac o worek ? w walce tez bedziesz sie troszczyl o zdrowie przeciwnika ? Mowie oczywiscie o realnej samoobronie bo na sparringu masz kopac z kontorla co jest znacznie trudniejsze niz kopanie bosa stopa bez kontroli. Tak samo

+ mniejsze prawdopodobieństwo urazowości dla przeciwnika przy ćwiczeniach (sprawdzone na sobie - zahacz kogoś "niechcący" gołą stopą, a następnie w obuwiu - poczuje różnicę, gwarantuję)

hmmm czytaj powyzszy argument - sparrujac z osoba w butach bynajmniej wiesz czego mozesz sie spodziewac po osobie walczacej w butach na ulicy nie spotaklem karateki w kimonie i boso albo w sandalach ktore sciaga przed walka. W innym przypadku - sparrujac w golych stopach - jestes nieswiadomy pewnych zagrozen. U nas jesli sie sparruje to w butach a i tak te najniebezpieczniejsze kopniecia sie omija szanujac zdrowie swoje i partnera, zas pozostale kopniecia wykonuje pod jak najwieksza kontrola.

+ ćwiczenie bez butów jest fajne

pojecie fajnosci zaliczam do gustow a o niech zazwyczaj sie nie dyskutuje

Rozumiem ze argument cwiczenia aby w realu w sytuacji zagrozenia ..... - niektorym niepodoba sie takie splycanie sprawy jednak kazdy rozpoczynal trniengi lub w ich trakcie nabiera realnych oczekiwan dot wlasnej skutecznosci. NIe zamierzam sie tu klocic czy wytrenowane osoby lamiace palcami stopy deski sa lepsze od osob robiacych to czubkiem buta - jedno jest pewne nie kazdy ma tyle zapalu i czasu by tak rozwijac odpornosc swego ciala a i nie jest to az tak potrzebne - przeciez malo kto chodzi bez butow zostaje tylko w zasadzie basen/plaza wiec ....

[budo_bulion77]

masz zniszczyc ten worek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!aaaaaaaaaaaaaaaaaarrrrrrrrgggghh :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: w butach ,w butach...najlepiej w glanach 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O

[budo_bulion77]

przepraszam,nie chcialem zepsuc dyskusji

[budo_lee_73]

sorry nie zdazylem wyedytowac poprzedniego posta - bulion sie zagotowal :wink:


czy lepiej miec wyczucie w kopaniu boso czy w butach - co zdarza sie czesciej ? Lepej pozwolic sobie na niedopracowane kopniecia na treniengu czy na ulicy ?

coz kazdy musi to sobie sam rozwazyc - rozumiem niektore sekcje cwiczace na boso ze wzgledu na mate - w pozostalych powinna byc to indywidualna decyzja osoby cwiczacej.

na tym koncze te juz nieco nudne rozwazania

pozdrawiam
Robert

[budo_bulion77]

panie R.bez zaluzji Na pytanie ,jak w temacie,odpowiem...w butach 8O

[budo_khunag]

Na pewno przyzwyczailes sie juz troche do maty, dlatego uparcie jej bronisz,

PS cwiczyles kiedys nie na macie dluzej niz miesiac?

To dyskusje jest o macie, czy butach? W Chinach ćwiczy się na trawie, czyli takiej kiepskiej macie :-)

Na twardej podłodze da się ćwiczyć, ale ćwiczący w ten sposób nie mogą mierzyć się z tymi ćwiczącymi na macie.

[budo_tomasz]

Na twardej podłodze da się ćwiczyć, ale ćwiczący w ten sposób nie mogą mierzyć się z tymi ćwiczącymi na macie

nie rozumiem o co Tobie chodzi.... ja ostatnio cwicze wiekszosc czasu nie dosc ze na macie to w butach i co z tego :wink:

[budo_khunag]

To z tego, że lepiej na macie, niż na klatce schodowej