282 odpowiedzi w tym temacie

[budo_xox22]

Nie opłaca się startować w UFC w swojej wadze, bo wszyscy są za słabi :? żyjemy po prostu złudzeniami

[budo_bogumil]

I nie zapomnij napisać do UFC, że jak nie zlikwidują kategorii wagowych, to będziesz ich uważał za leszczy i mięczaków.

Prorock Ty wiesz najlepiej kogo uważam za leszczy i mięczaków.
Nie zmuszaj mnie żebym po raz tysięczny to publicznie ogłaszał, dobitnie udawadniając.
A jeśli w tym konkretnym temacie się nie orientujesz to po cholere się odzywasz ?
Masz do mnie jakis żal czy cuś ? Brakuje Ci mnie czy jak ?

Jeśli tak to napisz do właściciela forum żeby mnie odbanował.
To Ci napisze co sądze o zasadności potulnego oddawaniu portfela byle cwelowi spod sklepu nocnego, lansowanej ostatnimi czasy przez gościa który trenuje 20lat(jak nie więcej) ponoć SW w aspekcie wojennym z największymi Arcy-Mistrzami SW jakich Ziemia wydała.

Kurwa mać. Przpraszam za nie na temat. :roll:

[budo_jerz]

Bogumil na temat albo wcale.

[budo_jet]

Bogumil, nie za bardzo rozumiem, na czym polega problem. Co ciebie właściwie w tym boli? Uważasz ludzi, z mniejszym stażem treningowym za gorszych, mniej wartościowych od tych, co dłużej trenują? Co znaczy:

To jak jest Cienki to tym bardziej powinien zmierzyć się z dużo lepszym żeby wiedział gdzie jest jego mijsce w szeregu.

To biały pas ma dostać po dupie na wypadek, gdyby miał ambicje zostać kiedyś czarnym? Zawody są po to, żeby jechać i powalczyć, nie tylko zdobywając doświadczenie, ale także czerpiąc przyjemnośc z równego współzawodnictwa. Sam odpowiedz, czego biały pas nauczy sie więcej podczas kilkuminutowej/rundowej walki, czy jak wyjdzie i zostanie odrazu pokonany w pierwszej minucie? A jaka w takiej walce jest frajda? Zarówno dla wygrywającego, jak i przegrywającego? Czemu dla najlepszych zawodników MMA starannie dobierają przeciwników, a nie biorą kogokolwiek z łapanki, z ulicy? No serio nie rozumiem o co tobie lotto.
Pozdro

[budo_sally]

a ja mam takie pytanie: miałeś Bogumił kiedykolwiek w życiu chociażby jeden malutki sparing, ..czy tylko aikido?

[budo_sos]

hmm bogumile przecież masz swoje sportowe jj więc skoro nie startujesz(hrhrh) w innych to co ci za różnica?

[budo_dar75]

Czemu po nim jedziecie?
Bogumił podchodzi do sprawy taK: medal to sprawa poważna i dobrze by było aby zdowbywali medale naprawdę zasłużeni, po wielu wygranych walkach - Bogumił preferuje Medalistów ( przez "duże M").
BJJotowskie zawody wydają zaś medalistów ( przez "małe m"), którym do zdobycia medalu czasem nie potrzeba na macie zbyt wiele potu wylać.
Jak dla mnie bjjotowskie namnożenie kategorii jest patologią i prowadzi do sytuacji takiej, że medal z zawodów bjj ma taką sama wartość jak 10 dan karate tsunami, czyli żadną.

Powinien być podział na wagi i to wszystko ( no może jeszcze białe/zaawansowani) - medal wywalczony w kategorii 100 zawodników, ma inna wagę niż w kategorii 3 zawodników.

A że niebieski spotka na macie czarnego - no to kurwa co? Słabszy spotka silniejszego i przegra, na tym polega sport.

[budo_adun]

Startowanie w dywizji mniej umiejących lub umiejących niewiele jest absurdem i sportową patologią - dążeniem do triumfu nie przez bycie najlepszym z najlepszych tylko do pseudo triumfu przez pseudo wynik.

Bzdura... Od razu widac ze chyba jakis zagorzaly tradycjonalista, ktory nie wie co to sparringi i uczestnictwo w zawodach. I gadanie, ze taki bialy pasek wyniesie wiecej doswiadczenia z walki nie z innym bialym na podobnym poziomie, a z purpura/wyzej jest tylko dowodem niewiedzy...

[budo_adun]

BJJotowskie zawody wydają zaś medalistów ( przez "małe m"), którym do zdobycia medalu czasem nie potrzeba na macie zbyt wiele potu wylać.

Jak mozna nie wylac wiele potu, skoro walczysz kilka walk z zawodnikami o podobnych umiejetnosciach?

[budo_dar75]

Jak mozna nie wylac wiele potu, skoro walczysz kilka walk z zawodnikami o podobnych umiejetnosciach?

Jeśli jest na MEdwóch zawodników w kategorii to raczej ciężko o kilka walk.

[budo_mystic]

Play offy do 4ch wygranych 8)

[budo_akahige]

Szanowni koledzy,

Pytanie Bogumiła wcale nie jest głupie ani łatwe co widać po tym jak dyskusja się rozwinęła w krótkim czasie. Przypominam, że przy okazji omawiania majowych zawodów BJJ w Koninie także pojawiło się wiele wątpliwości odnośnie dopuszczania doświadczonych zawodników judo do startu w niższych pasach by zakosić medal. A w zawodach Polish Open Bad Boy Cup w Pile organizator nie przewidział podziału na pasy w kategorii juniorów oraz weteranów więc jest coś na rzeczy. Poza tym osoba spoza brazylijskiego jiu jitsu może chyba czegoś nie wiedzieć zwłaszcza, że ma inne doświadczenia. Rzetelna odpowiedź może być elementem propagowania swojej sztuki walki.
Nie wiem, czy wiecie Panowie Brazylijczycy, ale w kraju ciągle jest pełno osób, które uważają, że BJJ to przejściowa moda, że to nic nowego, te same techniki co w judo, że tarzanie się po macie jak dzieci to coś niepoważnego ( to akurat usłyszałem od czwartego dana aikido), że łyse pały i tatuaże więc przygłupy albo bandziory, że kimona w naszywkach jak kombinezony w Formule 1.
Część z was powie psy szczekają, karawana jedzie dalej tylko że wiele osób do tej karawany się nie załapie a szkoda bo mogą to być wartościowi ludzie. Niektórzy z nich mogą pozyskać sponsorów. Inni poprawić organizację imprez w rodzaju "Konfrontacja Sztuk Walki" by zawodnicy nie rozwalali sobie łbów o za nisko zawieszony baner, by konferansjer był przystojniejszy i miał wyprasowane ubranie, by zawodnik obleśnie pokazujący jęzor przeciwnikowi w czasie walki dostał po premii. Jeszcze inni zapisali by dzieciaki albo przyszli ze swoją kobietą, która też zapłaci składkę. Moja na przykład jest znakomitym lekarzem, ćwiczy aikido a zna twarze i nazwiska praktycznie wszystkich zawodników Pride, K 1 czy UFC. Ile takich znacie? A to dzięki mnie bo cierpliwie jej to wszystko tłumaczyłem tak jak wszystkim bez wyjątku swoim studentom aikido. A że jestem stary ( 45 lat) mam trzeci dan i prawie 30 lat treningu za sobą to mi wierzą. Ale cała masa innych cwaniaków te same atrybuty wykorzysta by wciskać ludziom, że BJJ to tylko sport a oni uprawiają "sztukę walki na śmierć i życie" czyli coś lepszego. Tak więc odpowiadanie na pytania ma sens bo te pytania i odpowiedzi czytają też inni użytkownicy forum.
Aby nie było offtopa.
Wydaje mi się, że podział na pasy jest ściśle powiązany z systemem promowania a system promowania z metodyką treningową i sposobem pozyskiwania umiejętności przez ćwiczących. Może wam to się wyda dziwne ale właśnie wśród aikidoków znajdziecie wiele osób zafascynowanych metodyką treningową BJJ oraz jasnymi kryteriami awansu czyli czymś czego nie ma w aikido. Jeżeli poziom BJJ na świecie będzie wyrównany i jednakowo wysoki to będzie jak dotychczas. Nikt na przykład nie pyta a kto temu czy owemu dał czarny albo niebieski pas ponieważ przy takiej standaryzacji umiejętności nie ma to znaczenia. Aby dostać niebieski trzeba umieć pokonać osoby z białymi. Czarny to czarny a niebieski to niebieski i wszystko można ładnie i szybko zweryfikować. Być może to nie wygląda od środka tak ładnie ale ja jestem z zewnątrz i oceniam samą koncepcję, która do mnie przemawia.
Całkiem odwrotnie niż w aikido. Aby dostać czarny pas w aikido dawno, dawno temu (w latach 80-tych) trzeba się było nieźle nazapieprzać. Nie było stałych kontaktów z zagranicznymi nauczycielami jak przyjeżdżali to nieregularnie i bez żadnego dydaktycznego planu nauczania. Więc trzeba było tę wiedzę wykradać i przetwarzać na macie tak by stała się własną. Dzisiaj jest znacznie gorzej. Początkujący ma duże szanse by trafić do dobrej sekcji gdzie szybko nauczy się podstaw ale dalej się nie rozwija bo co tu rozwijać. Na egzaminach często nie widać różnicy w poziomie umiejętności osoby z 1 kyu i osoby z 3 dan. Największym szokiem dla aikidoków, którzy załapali się na trening BJJ jest to, że podstawowych technik nauczyli się w bardzo krótkim czasie. Robisz balachę instruktor mówi: "tułów w poprzek, zablokuj mu głowę, dupa blisko niego, kolana razem, kciuk do góry". Ja mu na to: "i co, już?" a on: "no już, teraz naucz się to zastosować w walce". A w aikido wmawiają ci, że irimi nage czy shiho nage musisz zgłębiać przez 10 lat.
Więc wg mnie jeżeli system zawodów jest ściśle powiązany z systemem nauczania i promowania, to podział na pasy ma sens.
Pozdrawiam

[budo_sos]

Jak dla mnie bjjotowskie namnożenie kategorii jest patologią i prowadzi do sytuacji takiej, że medal z zawodów bjj ma taką sama wartość jak 10 dan karate tsunami, czyli żadną.

Bo medal tak naprawde nic nie znaczy, ot pamiątka po wyjeździe i jak w depreche wpadnie sie to można popatrzeć i stwierdzić "ooo jednak nie jestem do dupy"
Odnośnie braku podziału na pasy->Przykład judo:
Idziesz do pierwszej walki i stajesz z czarnym paskiem. Chwytasz, lecisz, a jaki rzut wykonałeś to znajomi ci mówią bo nie jesteś pewien.
No i co z tego wyniosłeś? Że nie trzeba było chwytać? Jeśli jednak poszarpiesz się z kimś kto jest na zbliżonym poziomie to wyniesiesz z tego duuuuuuużo więcej.

[budo_dar75]

Jeśli zawody są częścią treningu ( sparingiem) to do czego przygotowują ( bo zazwyczaj trening przygotowuje do zawodów)?

Niemniej jednak:

Bogumile - najlepsi bjjotowcy walczą w czarnych pasach i tylko oni sie liczą. Jezeli w Polsce będzie 200 czarnych pasów to nikt nie będzie pisał o np "dywizji niebieskich pasów w kategorii 76 kg juniorzy", a wszystkich będzie interesowało kto wygrał absoluto (open) czarnych pasów.

[budo_barlug]

Witam,
dla mnie podzial na pasy ma tylko sens w tym, aby zawodnik wiedzial, ze robi postepy a jego nauczyciel poprzez stopnie sygnalizuje mu to. Jezeli chodzi o zawody to powinno byc jak w submission tj jedynie kategorie wagowe. Ilosc kategori w bjj jest smieszna.
EDIT: oczywiscie juniorzy powinni startowac oddzielnie
Pozdrawiam

[budo_sos]

Jeśli zawody są częścią treningu ( sparingiem) to do czego przygotowują ( bo zazwyczaj trening przygotowuje do zawodów)?

do walki w klatce z tygrysami :twisted:
Dla mnie zawody są częścią rozwoju. Masz jasno i przejrzysto(szczególnie jak walki nagrasz) w czym stajesz się dobry, w czym jesteś słaby, jakie błędy popełniałeś. Znająć te rzeczy, wracasz i nad nimi pracujesz. Exp+1000 Więc można powiedzieć, że przygotowują do postawienia kolejnego kroku w swoim żużżżitttsu. Dają ci odpowiedź na pytanie "nad czym mam pracować bo chyba stoję w miejscu"

[budo_maly16]

Sa dwie grupy w tej dyskusji. Jedni to zawodnicy sf i osoby nie trenujace bjj, a drudzy to zawodnicy bjj.
Ci pierwsi wysmiewaja sie z ilosci kategorii na zawodach bjj, natomiast tym drugim to nie przeszkadza, a wrecz przeciwnie.
Moim zdaniem podzial ze wzgledu na pasy jest potrzebny i napewno bedzie nadal. Zbyt duze roznice sa miedzy poszczegolnymi stopniami bjj, zeby osoby z roznymi kolorami pasow mogly nawiazac rownorzedna walke. Mysle, ze w submission te granice nie sa takie duze. Walka w kimonach jest inna i osoba wyzsza stopniem zjedzie ta druga bez problemu. Bez szmat juz nie jest to takie pewne.
Jestem za tym zeby jak najwiecej osob startowalo w zawodach bjj. Im wiecej kategorii, tym wiecej startujacych. W Poznaniu byl "pierwszy krok" i byl strzalem w dyche.
ME to inna bajka, tam dochodzi podzial wiekowy i ze wzgledu na mala liczbe zawodnikow w niektorych kategoriach, "mistrzowie" moga niektorych smieszyc.

[budo_dar75]

Sa dwie grupy w tej dyskusji. Jedni to zawodnicy sf i osoby nie trenujace bjj, a drudzy to zawodnicy bjj..

oraz pokaźna grupa startujacych i w szmatach i bez

Zbyt duze roznice sa miedzy poszczegolnymi stopniami bjj, zeby osoby z roznymi kolorami pasow mogly nawiazac rownorzedna walke.

zwłaszcza niebieski z 4 belkami i wczoraj promawana purpura

Mysle, ze w submission te granice nie sa takie duze.

No cóż miedzy mną a Cipkiem, Turkiem czy Mamedem prawie nie ma różnicy w technice :roll:

Walka w kimonach jest inna i osoba wyzsza stopniem zjedzie ta druga bez problemu. Bez szmat juz nie jest to takie pewne. .

lepszy wygrywa w każdym sporcie

Jestem za tym zeby jak najwiecej osob startowalo w zawodach bjj. Im wiecej kategorii, tym wiecej startujacych. ...

Dodajmy więc prawo i leworęcznych :roll:

[budo_barlug]

Byly kiedys nawet bardziej hardcorowe propozycje kategorii
EDIT: dar75 czy w Twoim awatarze nie jestes Ty i Maly16?

[budo_sos]

jak mamy coś znosić to najlepiej podział na płeć