Re: udział poczatkujacych w stażach itp.
				
					W aikido nie uzywa sie normalnej naukowej dydaktyki nauczania. Raczej, istnieje bezposrednia interakcja uczen-instruktor. Instruktor w zaleznosci od cech psychicznych i predyspozycji fizycznych ustawia niejako indywidualny tok nauczania dla kazdego cwiczacego. W ten sposob ten system ma rece i nogi, i nie jest chaotyczny. 
Doswiadczenia spoza wlasnego dojo nie moga rozbic tego toku nauczania, bo nie sa powtarzalne wystarczajaco dlugo, zeby cialo sie uwarunkowalo inaczej. Chodzi tu raczej o to, zeby wytworzyc gotowosc na nowe doswiadczenia, inaczej bowiem cwiczacy zawsze bedzie odrzucal nowosci a priori i ograniczy sie do rutynowego powtarzania tego do czego jest przyzwyczajony we wlasnym dojo.
Dałem caly post jako cytat, bo  Szczepan  potraktował mnie z szacunkiem za co wielki szacunek  8O  . Odpowiedzial rzeczowo i na temat. 
Jednak , zauwazcie , ze ;
1. Generalizujac, podtrzymuję, że jakis program nauczania jest. W wiekszosci przypadków zaczyna sie od ataków statycznych (głównie aihanmi katate dori  ikkyo) potem przechodzi  do, kolejno shomen uchi , yokomen itd.itd. itd. ten schemat jest  bardzo popularny, co swiadczy , ze sądś sie wziął, i ma jakieś podstawy.
2.Interakcja  nauczyciel-uczeń jest, i ma , zgadzam się  bezwzględnie, wielkie znaczenie ,  w rozwoju indywidualnym, ale schemat  jest  wykorzystywany, o ile wiem,  w  wiekszosci dojo (przynajmniej  aikikai). Tzn. nie jest tak , że nauczyciel w zaleznosci od tego  jakie predyspozycje ma dany uczeń, indywidualnie  prowadzi szkolenie, bo przecież z reguły ma grupę a nie  jednostki do nauczania.  Nie jest niestety możliwe  prowadzenie treningu  " pod jednego ucznia". A jesli tak się zdarza to jest to  IMHO niedobrze.
3.   Szczepan : przypominam , ze mówimy o poczatkujacych.  Czy uwazasz, ze  nowy adept nie zgłupieje , jesli usłyszał od swojedo mistrza  " odchodzimy  w tył  noga  zakroczna" a  na stażu widzi , ze robi sie to zupełnie inaczej?  Przyjdzie na kolejny trening i powie ( byc może )  do  współćwiczacego,  "eee tam  nasz nauczyciel nie ma pojęcia ! Byłem na stażu z któryms , wysokim danem z  i pokazywał zupełnie inaczej." Chodzi mi o świadomość, która mozna zdobyc  dopiero po pewnym czasie  i dlatego napisałem , ze IMHO dla poczatkujacych staze sa niewskazane.