Pech chcial, ze na dniach zlamala mi sie jedynka

Mam pytanie do forumowiczow. Czy ktos ma podobna przypadlosc i "pogodzil" to z treningami? Ja aktualnie i dosc regularnie trenuje kicka, wiec jakby nie bylo przez conajmniej 1/3 treningu szczeka narazona jest na uderzenia. Nie zawsze da sie wszystko wybronic

A moze nie ma zadnej roznicy i nie ma co sie przejmowac? A moze dac sobie spokoj ze sportami uderzanymi (tego akurat nie chce..)?
Pozdrawiam,
pzyho