11 odpowiedzi w tym temacie

[budo_et]

POLSKA FEDERACJA SHIDOKAN zaprasza na Międzynarodowy Obóz Shidokan - Borowice 2008, prowadzony przez Kancho Yoshiji Soeno 10 dan, założyciela Shidokan.


Termin: 25-29.06.2008
Cena: 490 zł (*)

(*) Podana cena jest ceną specjalną dla członków Polskiej Federacji Shidokan posiadających Kartę Członkowską PFS. Cena obozu dla osób niezrzeszonych w Federacji wynosi 590 zł.

UCZESTNICTWO:
W obozie biorą udział dzieci, młodzież i osoby dorosłe. W przypadku grupy dziecięcej przyjmujemy zgłoszenia na obóz od 9 roku życia. Grupie dziecięcej zapewniamy fachową opiekę wychowawczą.

MIEJSCE:
Ośrodek Wczasowo-Kolonijny HOTTUR, Borowice k. Karpacza

Ośrodek położony jest w miejscowości Borowice ok. 5 km od Karpacza i 15 km od Jeleniej Góry, na wysokości 600 m n.p.m.
Na terenie ośrodka znajdują się liczne obiekty sportowe, baseny, sala treningowa, plac zabaw dla dzieci, parking dla gości, bilard, salon gier dla młodszych, sauna i inne.
W ofercie obozu znajdują się:
- nocleg w pokojach 2-4 osobowych
- dobre pełne wyżywienie
- treningi na sali treningowej
- ubezpieczenie NW
- korzystanie ze wszystkich bezpłatnych atrakcji ośrodka HOTTUR


TRENINGI i EGZAMINY:
Obóz prowadzony przez Kancho Yoshiji Soeno 10 dan, założyciela Shidokan!!!
W trakcie obozu odbędą się egzaminy na stopnie kyu oraz egzamin na stopnie mistrzowskie DAN!


ZGŁOSZENIA:
Zgłoszenia na obóz można dokonać poprzez wypełnienie druku zgłoszenia i przesłanie go do organizatora pocztą, faxem lub mailem.
Druk zgłoszenia mozna pobrać na stronie internetowej [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Wypełnione zgłoszenie prosimy przesłać pocztą na adres:

Polska Federacja Shidokan
ul. Piastów 3/181
40-866 Katowice

bądź faksem pod numer: (032) 352-89-90 lub mailem: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Zgłoszeń należy dokonywać do dnia 15.05.2008!

OPŁATA ZA OBÓZ:
Opłatę za obóz w wysokości 490 zł (dla osób niezrzeszonych w PFS 590 zł) należy wpłacić na konto bankowe podane poniżej, w terminach:
- zaliczka w wysokości 250 zł do dnia 15.05.2008 roku (wpłata zaliczki jest warunkiem rezerwacji miejsca). W przypadku rezygnacji z obozu zgłoszonej Organizatorowi po dniu 10.06.2008r. wpłacona zaliczka nie zostanie zwrócona.
- pozostała wpłata w wysokości 240 zł (340 zł dla osób niezrzeszonych w PFS) płatna jest do dnia 10.06.2008 roku.

Rachunek bankowy:
Polska Federacja Shidokan
25 1060 0076 0000 3200 0125 4465
z dopiskiem „Borowice 2008”.

KONTAKT W SPRAWACH OBOZU:
W razie jakichkolwiek pytań prosimy o kontakt telefoniczny 502-360-150, (032) 352-89-90
bądź mailowy: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_et]

Krótka informacja za stroną [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] :

Z uwagi na dalsze zainteresowanie letnim obozem Shidokan, który poprowadzi Kancho Yoshiji Soeno 10 dan, termin zgłoszeń został przedłużony do dnia 30 maja. Osoby, które jeszcze nie dokonały zgłoszenia prosimy o potraktowanie tego terminu jako ostateczny, gdyż ilość miejsc w ośrodku jest już mocno ograniczona.

[budo_mtklub]

A jest możliwośc na raty ?

[budo_et]

Panie Dariuszu, Pan już chyba wybrał swój obóz kyokushinkan ale oczywiście serdecznie zapraszamy! jeszcze jest szansa się załapać.

[budo_mtklub]

Panie Dariuszu, Pan już chyba wybrał swój obóz kyokushinkan ale oczywiście serdecznie zapraszamy! jeszcze jest szansa się załapać.

Komus sie już niezle zakręciło od pierwszych upałów

[budo_shalom]

ET nie psuj sensei'owi przykrywki! Jak ktos chce być incognito to niech będzie, ma do tego prawo. Wszyscy i tak wiedzą co i jak (bo czasami po prostu człowiek nawet nie chce, a za dużo w postach napisze ).
No ale koniec offtopa. Jest jakis plan tego obozu? Tzn co dokładnie na nim będzie?

[budo_et]

ET nie psuj sensei'owi przykrywki! Jak ktos chce być incognito to niech będzie, ma do tego prawo. Wszyscy i tak wiedzą co i jak (bo czasami po prostu człowiek nawet nie chce, a za dużo w postach napisze ).
No ale koniec offtopa. Jest jakis plan tego obozu? Tzn co dokładnie na nim będzie?

Co do obozu, to Kancho poprowadzi głównie treningi bare knuckle i pewno Thai boxingu.
Jeżeli czas pozwoli to wykorzystamy znajdującą się w ośrodku matę zapaśniczą na treningi parteru pod MMA.

Pozdrawiam.

[budo_et]

No i po obozie. W sumie minęło już parę dni ale chyba wszyscy uczestnicy są dalej pod głębokim wrażeniem osoby Kancho Yoshiji Soeno.
Relacja z obozu już prawie gotowa, zdjęcia też więc pewno niebawem ukaże się na stronie.

Pozdrawiam wszystkich, którym letnie obozy dostarczyły równie pięknych emocji

[budo_et]

Poniżej relacja ze strony [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] - na stronie znajduje się też obszerna fotorelacja z pobytu Kancho Soeno w Polsce.


W dniach 24-30 czerwca 2008 roku przebywał w Polsce Kancho Yoshiji Soeno 10 dan, założyciel stylu Shidokan. Kancho oczekiwany był w naszym kraju już od dawna, w końcu w tym roku już nic nie stanęło na przeszkodzie i udało się zrealizować nasze marzenie. Co najważniejsze, Kancho po tej wizycie zapowiedział chęć corocznych przyjazdów do Polski, co cieszy wszystkie osoby, którym dane było w tych dniach poznać Kancho Soeno i wspólnie z nim trenować. Wrażeń i emocji, których mogliśmy dzięki Niemu doświadczyć trudno zapomnieć czy pozostać wobec nich obojętnym.
Kancho Yoshiji Soeno przyjechał do Polski ze swoją córką Shinobu Seshime, która była tłumaczem we wszystkich rozmowach z Kancho. Dzięki Jej pomocy nasz kontakt z legendą był pełniejszy. Tegoroczny przyjazd Kancho do Polski zorganizowany był w formie letniego obozu szkoleniowego wraz z egzaminami na stopnie kyu i dan. Obóz ten odbył się w miejscowości Borowice koło Jeleniej Góry, w dniach 25-29 czerwca. W obozie wzięli udział zawodnicy i instruktorzy z większości polskich klubów Shidokan oraz przedstawiciele Shidokan z Gruzji z Branch Chiefem Shihan Iosebem Koberidze.
Przed pierwszym treningiem dało się odczuć wśród uczestników niezwykłe przejęcie i nerwowość. Tylko kilku polskich zawodników miało dotychczas okazję poznać Kancho osobiście. Kancho przywitał się z każdym uczestnikiem osobiście, z uśmiechem poprosił wszystkich o relaks (czym rozładował trochę napiętą sytuację) i rozpoczął trening. Ten pierwszy trening z Mistrzem zapamiętają dobrze jego wszyscy uczestnicy. Mało kto widział do tej pory 61 letnią osobę o takiej sprawności fizycznej, sile i szybkości. Nie byliśmy w stanie nadążyć za tempem, które nam narzucił Kancho, czym od pierwszych minut wzbudził podziw u zawodników. Kancho Yoshiji Soeno zachwycił absolutnie wszystkich. Kilkudniowe treningi były podzielone technicznie na naukę i doskonalenie kihon i kata, trening grapplingu (walki w parterze) i trening elementów walki bare knuckle i thai-kick boxingu. Trening walki w parterze prowadził Sensei Mariusz Radliński, a Kancho Soeno dzielił się chętnie swoimi wskazówkami i anegdotami m.in. ze swoich spotkań z legendą BJJ Ricksonem Gracie, który odwiedził Izu Dojo Shidokan podczas jednego ze swoich pobytów w Japonii.
Trening thai-kick boxingu obfitował w ciekawe kombinacje technik nożnych, przechwytów kopnięć okrężnych i podcięć oraz ataków kolanem oraz techniki walki w klinczu. Ponownie Kancho zachwycał sprawnością i szybkością np. przy kopnięciach kolanami, za którymi nikt nie mógł nadążyć. Nie sposób zapomnieć atmosfery podkręcanej dopingującymi okrzykami, które charakteryzują trening w japońskich dojo. Kancho wydobywał z nas niesamowitą energię.
Kolejny trening miał na celu usystematyzować i ujednolicić system wykonywania kata. Indywidualnie z Sensei Radlińskim Kancho trenował kata Seienchin oraz Shi Kon kata (oryginalne kata Shidokan stworzone przez Kancho).
Poza treningami Kancho spędzał wiele czasu na rozmowach z zawodnikami i instruktorami, chętnie dzieląc się ciekawymi wspomnieniami z czasów początków rozwoju organizacji Kyokushin, swoich walk w Tajlandii, stworzeniu organizacji Shidokan. Mogliśmy dowiedzieć się wielu ciekawych i nieznanych nam faktów.
Oprócz treningów znaleźliśmy oczywiście czas na zwiedzanie okolicznych zabytków i spacery po górach oraz wizytę w centrum Jeleniej Góry. Naszymi przewodnikami w wycieczkach po okolicy byli gospodarze tych terenów - Sensei Mariusz Ligiżyńki i Sensei Przemysław Jończy.
W sobotę 28 czerwca odbył się egzamin na stopnie szkoleniowe kyu oraz stopnie mistrzowskie dan.
Kancho postawił przed znającymi wysoką poprzeczkę jeżeli chodzi o intensywność części technicznej. Po teście technicznym, który składał się z tradycyjnego kihon oraz kombinacji thai-kickboxingu i walkach egzaminacyjnych, każdy zdający indywidualnie wykonywał po dwa kata. Właściwie tylko do tej części egzaminu Kancho miał drobne uwagi, które weźmiemy pod uwagę w czasie przygotowań do następnego egzaminu na stopnie mistrzowskie. Całość egzaminu wypadła jednak bardzo pozytywnie i Kancho nadał 21 osobom wyższe stopnie mistrzowskie dan (lista osób, które zaliczyły egzamin na stopnie dan znajduje się poniżej).
Wieczorem odbyło się pożegnalne ognisko i sayonara party, na których Kancho otrzymał prezenty upamiętniające wizytę w Polsce, a uczestnicy obozu dyplomy z podpisem Kancho i pamiątkowe znaczki. Bankiet wieczorny przygotowały osoby zdajace egzamin na stopnie mistrzowskie. Sensei Ernest Pawłowski zorganizował z kolei bardzo miłą i udaną zabawę na jednej z jeleniogórskich dyskotek.
Ostatni dzień Kancho Yoshiji Soeno i jego córka Shinobu Seshime w towarzystwie Sensei Mariusza Radlińskiego zwiedzali Warszawę, a wieczorem wyruszyli w powrotną podróż do domu.
Tym samym pierwsza wizyta Kancho Yoshiji Soeno w Polsce dobiegła końca.

Jakie pozostały w nas wrażenia?
Kancho Yoshiji Soeno jest wielkim, charyzmatycznym Mistrzem starej szkoły japońskiego karate kontaktowego. Jest niezwykle przyjaznym, miłym człowiekiem, mającym świetny kontakt zarówno z dziećmi, jak i z dorosłymi adeptami. Mimo swoich 61 lat zadziwia swoją sprawnością, siłą, wytrzymałością i szybkością. Wielkim zaszczytem były dla nas wspólne treningi z Nim, dla wielu uczestników była to pierwsza okazja, aby doświadczyć magii japońskiego karate. Kancho jest niewątpliwie wspaniałym wzorem do naśladowania.
Nie możemy się już doczekać kolejnego przyjazdu Kancho Yoshiji Soeno do Polski, który będzie miał miejsce w 2009 roku. Do tego czasu będziemy korzystać z Jego nauk i starać się naśladować Jego podejście do treningu i własnego rozwoju na drodze Shidokan...
OSU!


Lista osób, które zdały egzamin na stopnie mistrzowskie dan:

1. Sensei Mariusz Radliński, Katowice - 4 dan
2. Sensei Grzegorz Chałubiński, Łódź - 3 dan
3. Sensei Mariusz Ligiżyński, Jelenia Góra - 3 dan
4. Sensei Krzysztof Naja-Ostromirski, Grudziądz - 3 dan
5. Sensei Arkadiusz Stasiak, Łask - 2 dan
6. Sensei Piotr Bąk, Łask - 2 dan
7. Sensei Robert Popławski, Warszawa - 2 dan
8. Sensei Przemysław Jończy, Jelenia Góra - 2 dan
9. Sensei Magdalena Jarecka, Łódź - 1 dan
10. Sensei Piotr Borowiecki, Łask - 1 dan
11. Sensei Tomasz Majka, Grudziądz - 1 dan
12. Sensei Dariusz Cieślewicz, Łask - 1 dan
13. Sensei Sławomir Redkiewicz, Łask - 1 dan
14. Sensei Andrzej Niepsuj, Łask - 1 dan
15. Sensei Marek Skiba, Łask - 1 dan
16. Sensei Monika Fudała, Łask - 1 dan
17. Sensei Marcin Kowalik, Kielce - 1 dan
18. Sensei Tomasz Jeruszka, Katowice - 1 dan
19. Sensei Ernest Pawłowski, Jelenia Góra - 1 dan
20. Sensei Bartosz Więzik, Katowice - 1 dan
21. Sensei Jacek Waluk, Jelenia Góra - 1 dan

I parę fotek:











[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_poul sepek]

Fajna relacja ET. Pozdrowienia i gratulacje dla sensei Ligizynskiego i Jonczego. Zycze dalszych sukcesow.

[budo_et]

Dzięki Poul. Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów na drodze Enshin.

[budo_shidokangr]

Nie ma człowiek zbyt dużo czasu na zaglądanie i pisanie na forum, niestety. Ale zdjęcia z obozu z Kancho powodują tyle niesamowitych wspomnień, że grzechem byłoby nie napisać paru zdań. Moje opisy Kancho można byłoby streścić w kilku sformułowaniach: niesamowita świeżość człowieka jakby nie było ponad 60-letniego, niesamowita pogoda ducha, radość z treningu, charyzma, a nadto wspaniały kontakt z dzieciakami. Mogę to stwierdzić jako nauczyciel na codzień zajmujący się dzieśmi z nizin społecznych, które także miały szanse na obozie poznać tego niesamowitego człowieka. Dla tych dzieciaków, u których autorytet, to bardzo często puste słowo, Kancho stał się w jakiś sposób przyjacielem. Pamiętam jak w strachu wyczekiwały na Jego przyjazd, pełne obaw, by potem świetnie bawić się z nim ciężką pracą na treningach. Niewielu ludzi to potrafi zdziałać. OSU!