Wyrzuty sumienia....
Napisano Ponad rok temu
"Stawiacie się albo wpierdol"
Spojrzałem na niego a potem na kolegów. Kiedy powtórzył to trzeci raz zapytałem sie kolesia czy jest jakiś powód aby mu nie wpieprzyć. Nie dostałem żadnej odpowiedzi. A kiedy Żul po raz kolejny wyraził swoje groźby naprawdę się zagotowałem i powiedziałem mu aby w*pierdalał bo go z*jebie. Byłem ostro wkur* nie po to człowiek przecież tyle ćwiczy przelewa masę potu i wydaje kupę pieniędzy aby byle jaki śmieć mu groził.
Pijaczek popełnił błąd, rzucił sie na mnie z rekami. Szybko podałem znajomemu okulary i zadałem pierwszy cios, lewy prosty za którym zaraz powędrował następny tym razem prawy (z perspektywy czasu dziwie się że nie maiłem tendencji go klinczować, zważywszy na nasz półdystans). Po chwili znaleźliśmy się na ziemi, i wtedy odezwały się nawyki wyuczone na Vale Tudo. Szybko doprowadziłem do dosiada i wyćwiczonej serii ciosów zakończonej duszeniem. W momencie kiedy odbierałem mu dech powiedziałam że ma iść do domu.
Poszedł... strasznie zakrwawiony... widocznie miał delikatny nos.
Nie biłem go mocno. Raczej słabo i powoli. Mimo iż byłem zdenerwowany oszczędzałem pieśći.
Mimo wszystko.. mimo iż to on sie na mnie rzucił.. mam do jasnej cholery wyrzuty sumienia! Koleś był starszy, pijany i wogule nie miał szans. Nie lubię egzekucji. Ale nie jestem wstanie wytrzymać kiedy ktoś mi grozi... ech... Morze to dlatego że ani razu nie dostałem... że ani razu nie zdołał mnie trafić. Morze gdybym poczuł odrobinę bólu czułbym coś więcej nisz ten nieprzyjemny cholerny tryumf pomieszany z wyrzutami sumienia!
Napisano Ponad rok temu
Szybko doprowadziłem do dosiada
Trollu!! Daj nam spokoj!! Doprowadzaj do dosiada swoje gumowe lalki ale nam daj spokoj. Dowcip w Prima Aprillis prawie smieszny, ale taki temat jest w "Knajpie"
Napisano Ponad rok temu
Morał z tego taki że musisz jeszcze więcej trenować + nie skupiać sie tylko nad mięśniami i poprawianiu wydolności fizycznej.Rozsądek podpowiada ci że to co zrobiłeś było niewłaściwe... i bardzo dobrze bo było.Wyrzuty sumienia to dobry znak pracuj dalej nad sobą a więcej nie popełnisz takiego błędu i nie dasz sie sprowokować byle śmieciowi.Kontrola nad samym sobą to jeden z celów treningu ... a może sie myle? :?Żul po raz kolejny wyraził swoje groźby naprawdę się zagotowałem i powiedziałem mu aby w*pierdalał bo go z*jebie. Byłem ostro wkur* nie po to człowiek przecież tyle ćwiczy przelewa masę potu i wydaje kupę pieniędzy aby byle jaki śmieć mu groził.
"Każda walka której uda ci się uniknąć to walka wygrana" pamiętaj :wink:
Powodzenia w treningu.
Napisano Ponad rok temu
prosiłbym tylko o rozsądne wypowiedzi ^^ a jeśli wszyscy uważają że temat rozterek moralnych po niekontrolowanym wybuchu złości jest Trollowaty to odrazu proszę adminów o jego usuniecie...
Napisano Ponad rok temu
Było minęło, nie ma co rozpamiętywać.
Nie katowałeś kolesia, więc nie ma problemu.
Napisano Ponad rok temu
pamiętaj podstawy treningowe dla dobrego wojownika:
[masa X (agresja+ znieczulica+ brak sumienia) + umiejetności ] - współczucie= maszynka do mięsa
pozdro 666
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
I wiem że to nie było najlepsze co mogłam zrobić... ale straciłem panowanie nad sobą.
Napisano Ponad rok temu
pzdr
Napisano Ponad rok temu
THIS IS SPARTAAA!!!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
zluzuj poślady. dobrze, że mu wlałeś
Napisano Ponad rok temu
"stawiamy sie. I co?"
i po problemie :F
Nie bądź cipką, wyrzuty sumienia ? oO
powinienes sie cieszyć ze wyslales gnoja do domku w miare całego... mógł przecież trafić na kogos takiego jak ja :wink:
Napisano Ponad rok temu
Zasłużył to dostał proste...
pozdro
Napisano Ponad rok temu
btw chcial, to dostal, bardzo proste. Moze nastepnym razem uzyje mozgu, zanim cos takiego odwali.
Napisano Ponad rok temu
Tak wstał i poszedł do domu gadając coś pod nosem...
I wiem że to nie było najlepsze co mogłam zrobić... ale straciłem panowanie nad sobą.
Nie wiem gdzie ty widzisz problem ? Nie atakowales go sam, tylko zul sam chcial ura bura szef podwora. Dostal po nosie i nic sie wielkiego nie stalo. Na podworku za dzieciaka nie dales komus po nosie ? Dales i co sie stalo ? Nic. Wiec nie ma co rozpaczac nad rozlanym mlekiem, szukal walki to mu wyswiadczyles przysluge i znalazl to co chcial. Wiec sie nie maz i trenuj dalej bo widac ze robisz to co trzeba. Albo sie maz dalej i idz na kolko rozancowe.
Swoja droga dobrze ze masz watpliwosci, ale bez przesady, nie polamales goscia, a pijaczek jak rano dobudzil to pewnie skojarzyl ze w ryj dostal nie bez powodu, moze to lepiej niz jakby nie dostal. Rozwaz tez sytuacje ze lepiej jak to on dostal w ryj niz ty.
Napisano Ponad rok temu
pozdro
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Mały problemik z obroną
- Ponad rok temu
-
Szkolenie treserow psow
- Ponad rok temu
-
Strzelanina - widzieliście to ?
- Ponad rok temu
-
dylemat -jak potrktwowac przeciwnika kobirte na ulicy ???
- Ponad rok temu
-
pomocne texty-walka psychologiczna
- Ponad rok temu
-
fajny paten do batona LED Baton Light
- Ponad rok temu
-
brzytwa skutecznie
- Ponad rok temu
-
co sadzice o tej zbawce ??
- Ponad rok temu
-
Walka
- Ponad rok temu
-
Rozbój ...
- Ponad rok temu