Wywiad rzeka z Sifu J.Szymankiewiczem
Napisano Ponad rok temu
Zapraszamy do lektury.
Napisano Ponad rok temu
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
prominentnym działaczem i instruktorem Polskiego Związku wu shu
jedna z terenów ówczesnej RFN, której szkoła jest propagowana do dziś, poprzez polską filię, działającą na terenie Śląska
Jak to jest z tymi formami Yang i koncepcjami Chen i połączeniu ich w całość. Jak się to ma do tzw mechaniki ruchu ww styli?
Pierwszym pytaniem do tych "szczekających kundelków" jest, ile to razy byli w Chinach i ile czasu ćwiczyli z autentycznymi nauczycielami tego systemu? (ich nazwiska można np. znaleźć w specjalnej księdze wydanej przez Hong Kong Ving Tsun Athletic Ass.)
Czy gdzieś można na necie zobaczyć te listę? Bo przecież wstyd by mi było przyznać się że uczył mnie jakieś kundelek.... A tak będę wiedział o kogo chodzi.
Kiedy skończyło się na paru solidnych klapsach, to "mistrz" podniósł larum, że wprawdzie wyzywał, proponując nawet uprzejmie karetkę pogotowia, ale żeby tak dawać klapsy bez żadnych zasad i
Czy to opis wydarzenia które miało miejsce w Pszczynie ??? Co prawda dość dawno ale z racji wieku pamiętam je?
Napisano Ponad rok temu
a mnie się wydaji, że chodzi o pana AB ale mogę się mylićprominentnym działaczem i instruktorem Polskiego Związku wu shu
no tu akurat jest ułatwione zadanie, bo praktycznie każdy może znaleźć swoje nazwisko w tej broszurze po uiszczeniu odpowiedniej rocznej skladki czlonkowskiej - znam parę osób, które w ten sposob prowadza szkoly i pod tym szyldem (nie mając nic wspolnego z mistrzami w/w organizacji!) z tego co wiem, nie ma takiej listy w internecie. i co pani na to?(nazwiska można np. znaleźć w specjalnej księdze wydanej przez HKVTAA)
z racji wieku pamiętam je?
ja tez z racji wieku i dostępnych informacji od ludzi z czarodziejskiego kręgu pamiętam tego typu wydarzenia. dalej, o ile dobrze się orientuje wynik byl odwrotny niz to co opisuje autor wywiadu. to faktycznie temat rzeka i można się dobrze pośmiac
Napisano Ponad rok temu
Jak to jest z tymi formami Yang i koncepcjami Chen i połączeniu ich w całość. Jak się to ma do tzw mechaniki ruchu ww styli?
Pierwszym pytaniem do tych "szczekających kundelków" jest, ile to razy byli w Chinach i ile czasu ćwiczyli z autentycznymi nauczycielami tego systemu? (ich nazwiska można np. znaleźć w specjalnej księdze wydanej przez Hong Kong Ving Tsun Athletic Ass.)
Nie wiem (jeszcze, ale przeczytam!) co tam jest więc NIE chciałbym się ustosunkowywać do tego tekstu, natomiast historycznie jest tak że gdy rodzina Chen stworzyła już kompletna koncepcję tai chi chuan i ćwiczyła go dosyć długo to miała hmmm sory ale należałoby to przetłumaczyć jako parobka/służącego nazwiskiem Yang który na tyle pilnie podglądał (potajemnie) treningi że nauczył sie całkiem sporo i pewnego dnia nauczyciel przyłapał go na ćwiczeniu form czego jako niewolny nie był uczony ani dopuszczony. W uznaniu jego pilności został przyjęty na ucznia a potem uwolniony. Odszedł i tak powstał Yang, stopniowo zmieniany, rozwijał się az do postaci obecnej. Zatem można spokojnie zaryzykować stwierdzenie że większość form Yang jest przekształconymi formami Chen lub co najmniej powstałymi na ich podstawie, tylko trzeba rozumieć istotę wewnętrznego ich aspektu - inaczej jest to niezrozumiałe, zwłaszcza w aspekcie mechaniki. W tym procesie najbardziej widoczne jest m.in. że zanikły uderzenia, paochui, więc jak się ktoś uprze to o "koncepcjach i formach i o połączeniu w całość" można naprawdę..... A koncepcje raczej chyba są takie same bo to tai chi chuan..... Ale najpierw jednak muszę to znaleźć i przeczytać
Napisano Ponad rok temu
Przeczytałem, i zgadzam się z tym co jest napisane. Jeśli ktoś nie rozumie niuansów i różnic fundamentalnych między formą tzw. pekińską i tai chi chuan'em, jako systemem budowania/rozwijania energii wewnętrznej albo różnic celów i metod tradycyjnych i wushowskich, to może nie kumać do końca, o czym Sifu Szymankiewicz mówi. Naprawdę tekst warty przeczytania. Chciałbym wyrazić mój pełny szacunek i uznanie dla autora.Jak to jest z tymi formami Yang i koncepcjami Chen i połączeniu ich w całość. Jak się to ma do tzw mechaniki ruchu ww styli?
PS.
Gdyby ktokolwiek chciał twierdzić że Yang lub Chen jest lepszy jeden od drugiego to jest to niemądra dyskusja i nie chcę mieć z nią nic wspólnego, tak na wszelki wypadek stwierdzam.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Pozycja ptaka.
- Ponad rok temu
-
Czy jest w Kielcach sekcja kung fu??
- Ponad rok temu
-
wing tsun w Opolu
- Ponad rok temu
-
szukam wing chun (WC, VT, WT) Bydgoszcz Toruń [ankieta incl]
- Ponad rok temu
-
Nowa grupa tai chi chuan w Częstochowie
- Ponad rok temu
-
Wyraź swoje zdanie
- Ponad rok temu
-
Wyraź swoje zdanie
- Ponad rok temu
-
Tai Chi Taoistyczne ?
- Ponad rok temu
-
Szczesliwego Nowego Roku Szcura/ Myszy/Chomika/swinki m.
- Ponad rok temu
-
Pomocy!!!
- Ponad rok temu