pouczenie policyjne?!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Czy to połnoc czy w dzien. Sąsiedzi obok ciągle sie na siebie wydzierają. Kłocą sie,przeklinają a ich mieszkanie to melina. Halasy są najczesniej po 22. W czasie ciszy nocnej.
Nie odpuszcze gnojom i chce coś z tym zrobic.
Jak zacząć i do kogo sie udac. Czy ktos cos moze poradzic fachowo?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
wiesz najsmieszniejsze jest to ze dzwonilem na policje i raz przyjechali - ale tam wlasnie ucichlo no i nie mieli sie czego czepic. Wiec pewnie zapukali do drzwi i upomnieli,lub meliniarze im wcale drzwi nie otworzyli.Fachowo to może ja. Najpierw nalezy wezwać na interwencję policję po 22 gdy są hałasy ale musisz podać swoje dane i powiedzieć policjantom że chcesz aby sporządzili wniosek do sądu grodzkiego a nie jakiś śmieszny mandat ale będziesz musiał być przesłuchany i ponownie stawić się w sądzie grodzkim na rozprawie. Chodzenie do dzielnicowego raczej nic nie da bo albo dzielnicowy oleje sprawę albo meliniara oleje dzielnicowego.
Drugim razem wogole nie przyjechali pomimo zgloszenia bo jak stwierdzil pan przyjmujący zgloszenie - są tam domofony i policja moze pocałować klamke i meliniarze ich nie wpuszczą...No i co? Wielki czop...Bo co z tego ze ich wzywam jak oni nie przyjadą.
Pozostaje mi chyba z dzielnicowym pogadać i jego cisnąć zeby taki wniosek sporządził na podstawie opini sąsiadów. Bo dodam ze sąsiedzi staną za moją opinią. Czy to przejdzie?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Dzey, "pozawerbalna" metoda, to jak rozumiem w....l od policjantów, tak? Fajnie myślisz, nie ma co. Przypomina mi się komiks o takim skinheadzie, z którym robiono wywiad do telewizji. Ryczy tam - śmierć bandytom, narkomanom, złodziejom, spekulantom i handlarzom narkotyków!!! Do paki te śmieci, zakały naszej rasy. Po czym sam za jakąś gupote ląduje pod celą. A tam szkiełko, i idzie ów wywiad. Współwięźniowe patrzą intensywnie i złowrogo na naszego bohatera... :wink:
Napisano Ponad rok temu
znaczy sie uwazasz ze z taką patologia da sie wogole gadac tak? heh...no niestety jestes w błedzie.Zgłosiłeś na policję, i już więcej tego nie rób. Panowie policjanci mogą poczuć się nadmiernie nękani, bo przecież bidulki tak mało zarabiają , i mogą poinformować zakłócających porządek przy następnym wezwaniu kto ich wzywał. raczej sugerowałbym załatwienie sprawy we własnym zakresie, nie żeby tam zaraz siekiera do ręki, ale pójść i pogadać po prostu. Bywa, że pomaga.
Na własną reke prosiłem ich juz 3 razy o spokoj za 4-tym złapałem ziooma za pysk i co z tego skoro za 2 tygodnie zapomnial o tym jak dostał i sytuacja sie powtarza.
Zatem pozostaje mi to zalatwic legalnie. Przeciez nie bede typa tłukł co chwile. To nie wchodzi w gre.
Napisano Ponad rok temu
a potem sie zalicie ze policja nie jest skuteczna a bandytyzm sie panoszy po ulicach.. a jak maja byc skuteczni jak sie nie zglasza im takich rzeczy? maja sobie wywrozyc ze szklanej kuli..?Zgłosiłeś na policję, i już więcej tego nie rób.
zycie to nie bajka - liczy sie praktyka.. pracowales kiedys w policji? nie? to niestety nie masz pojecia o tym jak wyglada rzeczywistosc..Dzey, "pozawerbalna" metoda, to jak rozumiem w....l od policjantów, tak? Fajnie myślisz, nie ma co.
podam najbanalniejszy przyklad - masz sklepowego zlodzieja w supermarkecie ktory zostal zlapany.. oczywiscie zlodziej wie do jakiej kwoty to jeszcze wykroczenie za ktore praktycznie nic mu nie grozi, a od ilu jest to przestepstwo.. i miesci sie w limicie.. zatrzymujesz go - a on oczywiscie przezornie nie wzial ze soba dokumentow.. wiec masz teraz goscia zatrzymanego za wykroczenie, bez dokumentow.. jesli bedziesz chcial postepowac sciezka formalna to ci zejdzie ponad pol dnia (!!) na zalatwienie tej jednej sprawy.. doprowadzenie na komende, ustalenie tozsamosci, wypisanie mandatu.. ktorego oczywiscie gosc nie zaplaci, a ze nic nie posiada to nie ma z czego sciagnac.. taki gosc jest CALKOWICIE BEZKARNY.. i w takich przypadkach pouczenie pozawerbalne daje duzo lepsze efekty.. ale oczywiscie ty jako wielki znawca-bajkopisarz wiesz przeciez lepiej - no nie?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jak zgłosisz to dzielnicowemu żądając przyjęcia ustnego zawiadomienia o popełnieniu wykroczenia i podasz na protokół dane sąsiadów którzy chcą zeznawać to dzielnicowy to będzie musiał prowadzić i nie daj się zbyć gadką o tym że dzielnicowy sobie z nimi porozmawia ma być wniosek o ukaranie i żaden mandat.
Napisano Ponad rok temu
Ps. Jeszcze piszesz, że byłeś punkowcem w innym temacie. Szczerze powiedziawszy, trudno wyobrazić sobie, że tak człowieka można przerobić.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A co samych policjantów, to stopień zalkocholizowania tej grupy zawodowej bije na głowę wszystkie inne grupy społeczne. więc nie wiem, z której strony tu jest większa patologia
nieprawda, to leśnicy i inni pracownicy leśni są największymi alkoholikami dlatego się kształcę w tym kierunku
Policja jest właśnie od tego żeby im powierzać takie sprawy, których polubownie i po sąsiedzku się załatwić nie da. Jeśli rozmowy lub nawet danie raz po pysku nic nie dało, to trzeba wykopać topór wojenny i wejść na ścieżkę postępowania prawego.
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Koleś z sherdoga pociety przez meksyków
- Ponad rok temu
-
Jak RZECZYWIŚCIE się bić, gdy trzeba się bić?
- Ponad rok temu
-
Szukam Filmiku z (prawdopdobnie) ESDS
- Ponad rok temu
-
co Proponujecie???
- Ponad rok temu
-
akcja z gornoslaskiej w wawie
- Ponad rok temu
-
Pomuszcie!!!
- Ponad rok temu
-
Zastraszenie-> Polowanie na ludzi...
- Ponad rok temu
-
sylwestrowa śmierć
- Ponad rok temu
-
Jedno uderzenie- jeden zabity...
- Ponad rok temu
-
ZNIECZULICA SPOŁECZNA
- Ponad rok temu