POPEK cd...(tu NIE spojlujemy)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Dokładnie data ...
Napisano Ponad rok temu
Dzis popek wchodzi do klatki i rozpierdoli komus leb !Kiedy ta walka jest ???
Dokładnie data ...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
''Polish HipHop Superstar to make MMA debut". Ciekawe czy kogos by to zainteresowalo!
Tak Swoja droge to Popek udziela dobrych wywiadow.Mozna sie niezle posmiac
Wchodzę, aby wygrać
Dla jednych kultowy, dla innych obciachowy - Popek z hip-hopowego składu Firma jest kolejnym Polakiem przygotowującym się do walk Cage Rage.
Od jak dawna przygotowujesz się do walk w klatkach?
- Trenuję w londyńskim klubie Team Titan. Przygotowania trwają od ponad roku. Trzeba znać kilka sztuk walki, żeby coś pokazać w klatce. Ja trenuję tajski boks, brazylijskie ju-jitsu i jego odmianę, którą wymyślił mój trener, Mickey Papas. Do ju-jitsu włączył uderzenia. Miałem walczyć w listopadzie, niestety, przytrafiła mi się kontuzja, która opóźniła moje wejście do klatki.
Jak do niej doszło?
- Miałem sparing z mistrzem brazylijskiego ju-jistu w szkole na Seven Sisters. Założył mi gilotynę na szyję. Myślałem, że siła pozwoli mi się uwolnić, ale jak ci mistrz założy gilotynę, to możesz ważyć nawet trzysta kilo i nic z tego. Próbowałem wystrzelić głowę do góry. Gdzieś na wysokości łopatki zerwał mi się jakiś mięsień i jeden z kręgów piersiowych zaczął mi ugniatać nerwy. Straciłem czucie w części ręki, od tricepsa aż do palca wskazującego, w którym nie mam chwytu. Nie wiadomo, czy odzyskam czucie, ale przyzwyczaiłem się już do tego. Miałem walczyć z mega wielkim chłopem, Rosjaninem, sto pięćdziesiąt kilo wagi. Szkoda, że do walki nie doszło, bo byłem święcie przekonany, że rozerwę go na strzępy. Myślę, że jak ktoś waży sto pięćdziesiąt kilo, to nie nadaje się do tego sportu, bo jest po prostu za ciężki. Wywróci się i zanim się podniesie dostanie dwie bomby i po nim. A ktoś, kto - tak jak ja - waży sto dziesięć kilo, ma taką siłę uderzenia, że może spokojnie znokautować takiego chłopa – konia. Tylko trzeba dobrze trafić.
Trenowałeś wcześniej jakieś sztuki walki?
- W Polsce, w Gdańsku trenowałem Krav Magę, razem z Rybą z Deluksu. Wtedy to się wszystko zaczęło, chciałem walczyć, ale w polskich realiach się nie dało. Prowadziłem wtedy bardziej imprezowy styl życia, koncerty Firmy, wyjazdy. A tu spełniam swoje marzenia. Za parę miesięcy – styczeń luty, czyli praktycznie za chwilę wchodzę do klatki. Dowiedziałem się, że będę walczył albo z nowicjuszem, albo z chłopakiem, który ma za sobą jedną walkę. To dla mnie nie ma większego znaczenia, bo jestem bardzo pewny siebie. Jak tam wejdę, to walka będzie trwała dwie, trzy minuty.
A jeśli potrwa dłużej?
- Czasem jest tak, że trwa nawet piętnaście minut, ale ja będę się ją starał rozstrzygnąć jak najszybciej. Takie mam zalecenia od trenera: szybka seria, rzut w nogi i resztę kończę na ziemi. O wiele lepiej czuję się w parterze niż w stójce. Śni mi się po nocach jak kończę walki w parterze.
Po kontuzji trenujesz już normalnie?
- Miałem miesiąc przerwy, ale wróciłem już na obroty. Specjalnie rzuciłem palenie dżointów, nie pije, nie palę papierosów. Idę tam wygrać, a nie po to żeby dostać wpie**ol. Do niedowiarków, co mówią, że nie mam kondycji: zobaczycie mnie wkrótce i się przekonacie. Od kilkunastu miesięcy trenuję po cztery godziny dziennie, więc czy chcę, czy nie, kondycję mam.
Czy trening przygotowujący do walk w klatce różni się od innych treningów sztuk walki?
- Nie wiem jak w innych londyńskich klubach, ale w moim, Team Titan, trzeba mieć naprawdę ducha walki, żeby wytrzymać choćby godzinę. Łamią się ręce, nogi. Ostatnio mój trener przyprowadził księdza, aby poświęcił salę, bo w ciągu tygodnia połamało się siedem osób, łącznie ze mną i moim kręgosłupem.
Czy przed walkami w klatach przeprowadzana jest kontrola antydopingowa?
- Nie, dopiero jak się przechodzi na zawodowstwo to mają na ciebie oko. Tak to bierzesz to, co chcesz, wjeżdżasz, na czym chcesz i szalejesz. Masz wejść i wygrać.
A ty używasz jakiegoś wspomagania?
- Brałem, ale miałem ostatnio problemy z sercem. Po sterydach miałem ciśnienie 220 na 120 i miałem prawie wylew krwi do mózgu. Już nie mogę brać, podejrzewam, że do końca życia nie będę używał wspomagaczy.
Te walki to spory biznes. Możesz zdradzić jakie są stawki?
- Za wygraną walkę dostaje się siedem, osiem tysięcy funtów. Za przegraną dadzą ci na lekarza.
Jesteś znany z hip-hopowego składu Firma. Część Firmy mieszka i nagrywa w Krakowie, część w Londynie.
- Ciągnę ten swój rap. Mam swoich fanów tutaj, nie wiem, czy nie więcej niż w Polsce, bo nie tylko Polacy są tu za mną, ale też chłopaki z innych krajów: Amerykanie, Anglicy, którzy nagrywają ze mną numery. Nie rozumieją ani jednego słowa z tego, co mówię, ale gdy słyszą mój głos, mój flow, to wiedzą, że to jest to, z czym chcą się utożsamiać. Jeśli chodzi o Firmę, to z Kalim nie mam żadnego kontaktu. Z Pomidorem mam kontakt na co dzień. Już za niedługo wyjdzie nasza kolejna płyta, kończymy ją i będziemy się zajmować teledyskami. Kończę też moją drugą solową płytę. Nie zawsze mogliśmy nagrywać razem, bo nam prawo na to nie pozwalało. Po siedmiu latach od założenia Firmy możemy się nadal rozwijać.
Jak się zaczęła twoja przygoda z hip – hopem? Wiem, że masz wydziarany portret Tu Paca na klacie…
- Od niego się wszystko zaczęło. To on mnie zainspirował do robienia rapu takiego, jaki robię. Innego rapu sobie nie wyobrażam robić, wolałbym już chyba, nie wiem, jeździć na nartach.
Nie lubisz polskiego hip-hopu?
- Nie lubię słuchać polskich, ch**owych zespołów. Jest paru chłopaków, z którymi nagrywam, których szanuję i wiem, że ich muzyka jest dobra, jak na przykład Hemp Gru, WWO, MorWa. To moi znajomi i podejrzewam, że za niektórymi z nich skoczyłbym w ogień. Jędker z WWO mieszka tu koło mnie, jest moim bliskim muzycznym współpracownikiem
Napisano Ponad rok temu
Jezus Maria to on z połamanym kręgosłupem będzie walczył ?? :wink:
A tak w ogóle to śmiesznie będzie jak Popek tą walkę wygra :-) wtedy się dopiero zacznie napinka .
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
K_P
Napisano Ponad rok temu
bardziej ciekawi mnie , co to za odmiana jiu-jitsu, którą wymyślił jego trener?
Napisano Ponad rok temu
Co nie oznacza to, ze kontuzje sie nie przyrafiaja.
To tylko naszemu raperowi wydaje sie, ze jego trener cos wymyslil.
A jak wymysli to czeka na niego psotument obok Kano i seniora Graciego.
K_P
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Albo możliwe też jest że jego trener cos sobie ubzdurał i chciał zaszpanować przed dużym popkiem, z własnego doświadczenia wiem że wielu trenerów z GB to lipa.
jak ktoś bedzie wiedział czy mozna to gdzies na necie zobaczyc dajcie link.
PZDR
Napisano Ponad rok temu
Popowi wydaje sie że cos wymyslił bo w życiu nie spotkał sie z żatnym SW tylko pewnie walił browar na ławce i kroił ludzi na ulicy.
Albo możliwe też jest że jego trener cos sobie ubzdurał i chciał zaszpanować przed dużym popkiem, z własnego doświadczenia wiem że wielu trenerów z GB to lipa.
jak ktoś bedzie wiedział czy mozna to gdzies na necie zobaczyc dajcie link.
PZDR
przesadzasz z tym ze nic nie robil tylko walil bro. same sie plecy nie zrobily raczej.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ok poprawie sie oprócz picia piwa i krojenia ludzi zajmował sie braniem mety, strzałów i chodzeniem na siłkę
zazdrosny jestes , chcialbyś miec taka klata jak popas
Napisano Ponad rok temu
jeżeli tak mówisz to chyba sam mu zazdrościsz
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Floyd Mayweather w MMA
- Ponad rok temu
-
Vale tudo MMA - Do you really know how it started?
- Ponad rok temu
-
Ryan Gracie nie żyje(!)
- Ponad rok temu
-
Wywiady z zawodnikami po K-1 WGP Finals 2007 - PL
- Ponad rok temu
-
Jackson vs Griffin
- Ponad rok temu
-
Seminarium z Rickiem Youngiem
- Ponad rok temu
-
Ma ktos juz filmiki z Ring of Fire - World Team Challenge
- Ponad rok temu
-
Finał TUF 6 Video(bez spojlerów!!!)
- Ponad rok temu
-
K-1 WPG Final SPOILER
- Ponad rok temu
-
K-1 WGP Final Video(bez spojlerów!!!)
- Ponad rok temu