Skocz do zawartości


Zdjęcie

akaz na miecze japońskie w UK.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
44 odpowiedzi w tym temacie

budo_marcin954
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2861 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Manchester UK
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

akaz na miecze japońskie w UK.
Bez obaw tylko na repliki i pokraki.

Tyle z Metro:

Samurai swords are made illegal.

Samurai swords will be banned next year, the Government said yesterday. Importing, selling or hiring the weapons will be illegal from April. Home Office minister Vernon Coaker said the move follows a series of attacks involving the blades. However, collectors of genuine Japanese swords and martial arts enthusiasts will be exempt.


i net:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
i chyba najciekawsze [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Robią porządek i słusznie. tyle że tego jedne koleżka chciał se kupić coś i teraz będziem iał problem... :P
  • 0

budo_madsun
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 200 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: akaz na miecze japońskie w UK.
Robia porzadek, ale sila rzeczy utrudnia rowniez zycie kolekcjonerom.
  • 0

budo_scattergun
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 52 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: akaz na miecze japońskie w UK.

Robia porzadek, ale sila rzeczy utrudnia rowniez zycie kolekcjonerom.


To zależy od motywacji i wykonania...

Bo jeśli warunkiem uznania za kolekcjonera będzie "manie" kolekcji, to będzie oznaczało de facto absolutny zakaz dla osób, które dopiero się zaczynają tematem interesować. Retorycznym pytaniem jest ile osób złapało bakcyla po jednym czy dwóch niezobowiązujących zakupach (noży, piór, zegarków, etc. etc.) - czyli nie będąc jeszcze kolekcjonerami. A takie zakazy mogą im to po prostu uniemożliwić.

A czy tego typu zakazy wyeliminują agresję? Oczywiście że NIE :lol: Mogą jedynie posłużyc do wykazania się aktywnością przez populistycznych polityków. Agresor zamiast miecza weźmie tasak z kuchni - efekt ten sam, albo nawet gorszy (np. tępa namiastka katany vs. solidny tasak).

P.S. Mam generalne uczulenia na pseudo-liberalno-socjalistyczne regulacje. Zbyt często neutralnie wyglądające uregulowania są stosowane znacznie szerzej niż obiecywano. Nazywa się to "definicja rozszerzająca" albo jakoś tak :evil: I to na wszystkich kontynentach :evil:
  • 0

budo_madsun
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 200 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: akaz na miecze japońskie w UK.

Bo jeśli warunkiem uznania za kolekcjonera będzie "manie" kolekcji, to będzie oznaczało de facto absolutny zakaz dla osób, które dopiero się zaczynają tematem interesować. Retorycznym pytaniem jest ile osób złapało bakcyla po jednym czy dwóch niezobowiązujących zakupach (noży, piór, zegarków, etc. etc.) - czyli nie będąc jeszcze kolekcjonerami. A takie zakazy mogą im to po prostu uniemożliwić.


Podejzewam, ze bedzie to wygladalo podobnie jak ubieganie sie o zwolnienie z placenia wyzszego podatku przy importowaniu antykow czyli bedzie trzeba urzedowi celnemu przedlozyc dokument zaswiadczajacy, ze miecz jest antykiem. Moze tez bedzie trzeba miecze rejestrowac. I niestety wszystko to wiaze sie z dodatkowymi zalatwianiami, biurokracja i kosztam niestety.

Nikt raczej nie bedzie sie bawil w dowodzenie czy ktos jest kolekcjonerem czy nie. To raczej oczywiste ze zaden wariat nie kupuje prawdziwego, a zarazem drogiego, miecza zeby latac z nim po ulicy.
  • 0

budo_maciej dietl
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 183 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: akaz na miecze japońskie w UK.
to wszystko jest prostsze niz myslicie - w japonii tez obowiazuje ZAKAZ POSIADANIA MIECZY..
moga je legalnie posiadac:
1.kolekcjonerzy - aktualnie zrzeszeni w legalnie dzialajacych organizacjach,oraz legalnie dzialajace muzea,kolekcje,swiatynie etc
2.producenci i handlarze - rowniez zrzeszeni w odpowiednich organizacjach
3.uprawiajacy odpowiednie sztuki walki - rowniez czlonkowie legalnych organizacji
4.indywidualni obywatele - jako tzw.dziedzictwo po przodkach,w ramach nieslychanie surowych i rozbudowanych utrudnien biurokratyczno-policyjnych,podobnie zreszta jak poprzednie kategorie - m.in. kazda sztuka miecza musi miec zezwolenie na stale przymocowane do miecza lub futeralu ,jesli miecz jest uzywany do treningu - a futeral musi znajdowac sie w zasiegu reki.miecz musi byc bezpiecznie przechowywany w zamknietej szafce a plan mieszkania i rozmieszczenia szafy na miecze musi znajdowac sie na policji.policja ma prawo dowolnego wstepu do pomieszczenia w celu kontroli - o kazdej porze i bez zadnego nakazu.rutynowe kontrole maja miejsce co najmniej 2 x w roku.wydanie licencji na posiadanie miecza/mieczy jest kosztowne i poprzedzone szczegolowym wywiadem policyjnym w srodowisku oraz badaniami lekarskimi, w tym psychiatrycznymi.trzeba je co roku odnawiac/oplaty,badania ,wywiady etc/ i moze byc w kazdej chwili odwolane bez podania przyczyn.
w porownaniu z japonia,tu w polsce to my mamy kompletne luzactwo,bo mieczy nie obejmuje nawet ustawa o broni - chyba ze sa ukryte np.w lasce lub innym przedmiocie,lub inaczej zamaskowane.kazdy moze sobie isc na trening z np.shinkenem spokojnie,pod warunkiem oczywiscie ze nie bedzie nim wywijal w miejscu publicznym.pozdrawiam..
  • 0

budo_khunag
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2091 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska!
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: akaz na miecze japońskie w UK.
Jak to jest dla was porządek, to gratuluję :roll:
  • 0

budo_khunag
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2091 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska!
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: akaz na miecze japońskie w UK.
dubel
  • 0

budo_maciej dietl
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 183 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: akaz na miecze japońskie w UK.
po prostu sama zasada prawna nie zmienila sie od czasu "katanagari" /oda nobunaga/ - i brzmi - wladza ma monopol na bron - ludnosc broni miec nie moze...bardzo proste i skuteczne.w japonii mozna wieczorami i nocami spokojnie chodzic po najciemniejszych zakamarkach,przestepczosc jest dosc mala a w dziedzinie napadow i rozbojow z bronia - praktycznie nieistniejaca.wszystkim zycze serdecznie zycia w takim bezpiecznym kraju,maciek
  • 0

budo_madsun
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 200 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: akaz na miecze japońskie w UK.
Maciej, moze procedura jest prostsza niz w Japonii, ale trudniejsza niz byla (oczywiscie mowie o Wielkiej Brytanii a nie Polsce).

Wielka Brytania slynie z przerosnietej biurokracji przez co formalnosci czasem dlugo trwaja. Bedzie pewnie trzeba kombinowac z wysylaniem papierow miecza wczesniej, tlumaczeniem ich albo z zalatwieniem zaswiadczenia od rzeczoznawcy, a to kosztuje. Co do stowarzyszen to np Token Society of Great Britain nie przyjmuje w tej chwili nowych czlonkow.

Z reszta niedlugo przekonamy sie jak to bedzie wygladalo w praktyce.
  • 0

budo_khunag
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2091 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska!
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: akaz na miecze japońskie w UK.
Ciekawe tylko, że mimo zakazu noszenia przy sobie noży ilość przestępstw przy ich użyciu rośnie :roll:

Bo bandyci w przeciwieństwie do uczciwych obywateli mają gdzieś te zakazy.

przestepczosc jest dosc mala a w dziedzinie napadow i rozbojow z bronia - praktycznie nieistniejaca


Nie ma to żadengo związku z tymi zakazami. Np. pobić też jest mniej, a pięści (na razie) jeszcze nie zakazano ;)
  • 0

budo_graframolo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1094 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: akaz na miecze japońskie w UK.
No dobrze a co w takim razie z całą bandą firm typu cold steel lub hanawei, które sprzedają podróbki katan, oczywiście miecze te są przez te firmy reklamowane jako prawdziwe a znawcy nie biorą ich do reki nawet. I co? Przecież tak naprawdę to jest 70% rynku katanami, więcej osób ma taki miecz niż dobry zabytek. Jakoś nie wierze, że te firmy potulnie spuszczą głowę i wycofają się z brytyjskiego rynku.


A co jeśli ktoś wytwarza broń? Kuje takie miecze? kiedy to jest miecz a kiedy tylko pół produkt? czy już po zahartowaniu staje się bronią czy może po szlifie czy może jak jest jeszcze kawałkiem bryłki stali, ale wtedy posiadanie metalu staje się nielegalne.

Sytuacja ta przypomina mi trochę opowieść z naszego kraju, słyszałem o osobie robiącej kusze, która nie ma pozwolenia na posiadanie broni ale ma papiery rusznikarza. Więc robi kusze ale nie może ich posiadać. Nie pamiętam dokładnie kiedy kusza staje się bronią a kiedy jest jeszcze tylko pół fabrykatem klu opowieści jest takie że gość każe jakieś elementy montować klientom którzy posiadają pozwolenie na broń. Druga historia bliższa mi to pomysł na samochody w naszym kraju. otóż że by posiadaczom zabytkowych aut nie było za dobrze bo obecnie są małe przywileje to był projekt (a może nawet jest ale uznałem go za zbyt absurdalny by zwracać uwagę i traktować poważnie) iż auto zabytkowe nie może być używane do jazdy na co dzień więc jak cię policja zauważy, któryś dzień z rzędu zapłacisz karę. Absurd jak z Mrożka.
  • 0

budo_maciej dietl
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 183 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: akaz na miecze japońskie w UK.
w japonii,kazdy kto kuje miecze musi miec licencje i nalezec do odpowiedniej organizacji,wszyscy,przez ktorych rece te miecze przechodza w dalszych procesach produkcyjnych,rowniez sa licencjonowani a kazda sztuka broni - ewidencjonowana.ponadto,kowali japonskich obowiazuja limity produkcyjne,ograniczajace zalew tamtejszego rynku kiepskim produktem.zadnego miecza z zewnatrz nie mozna wwiezc bez zalatwiania gory papierow.podobnie jest z wywozem - rowniez gora papierow,poswiadczenie ze miecz nie jest skarbem narodowym lub tzw.waznym obiektem kulturowym - niektore wyroby wspolczesnych kowali maja taki status,etc.
radosna tworczosc biurokracji nie uznaje zadnych ograniczen.mam nadzieje ze przyklad UK nie rozleje sie na reszte zjednoczonej europy...
  • 0

budo_graframolo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1094 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: akaz na miecze japońskie w UK.
W Japonii trzeba być licencjonowanym kowalem ale główny powód jest inny. Otóż tylko kowal z licencją może nabyć tamahagane czyli stal do wyrobu mieczy. Zakaz wytwarzania więcej niż 2 długich głowni związany jest z ograniczoną ilością tego materiału i nie nieodnawialnością złóż. Nie z powodu zalewu rynku, bo popyt jest na ten produkt a żadne kraj nie ogranicza własnej produkcji ot tak. Chodzi tylko o tamahagane.

Natomiast co jeśli komuś się zachce wykuć miecz? Jest kowalem robi na przykład legalne noże i nagle ma ochotę wykuć miecz, jest to jego hobby. Jednym słowem złamie prawo. Ale to co mnie ciekawi, to w którym momencie je złamie, czy w finalnym procesie powstawania miecza? Czy może już jak tylko o tym pomyśli? Cała ta sprawa jest mocno nie oczywista jak dla mnie.
  • 0

budo_khunag
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2091 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska!
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: akaz na miecze japońskie w UK.

Czy może już jak tylko o tym pomyśli?


Od razu w kajdany :)
  • 0

budo_maciej dietl
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 183 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: akaz na miecze japońskie w UK.
drogi grafie
w japonii spoleczenstwo jest nieco inne niz np. w polsce,generalnie jest bardzo zdyscyplinowane i ,mozna powiedziec- praworzadne.jesli czegos nie wolno - to sie tego nie robi i juz - dla nas,polakow - rzecz nie do pojecia...rowniez dla wielu innych nacji.
np.na czerwone swiatlo na przejsciu - NIKT nie przechodzi - nawet jesli w odleglosci kilometra nie widac zadnego nadjezdzajacego samochodu.
oczywiscie w 130 milionowymspoleczenstwie zdarzaja sie wyjatki,istnieje przestepczosc,sa zlodzieje,mordercy i gwalciciele,wykonuje sie nawet kare smierci/ok.7 egzekucji rocznie/ - ale jest to zupelny margines,ktorego nie bierze sie pod uwage.
spoleczenstwo ma "wyprane mozgi" w dosc specyficzny sposob.
rolnik w danii nie bedzie produkowal bomby zeby cos wysadzic - chociaz ma w gospodarstwie wszystkie potrzebne skladniki/nie bede podawal przepisu.../ - podobnie,rzemieslnik japonski,ktory kuje np.ostrza do strugow/ta sama technologia co mieczy,lub bardzo zblizona/ - nie bedzie kul miecza jesli nie ma na to licencji.zreszta co by z nim dalej zrobil - ani go oszlifowac,ani oprawic,ani wystawic na pokazie ani tym bardziej sprzedac....wszystko jest dobrze i skutecznie uregulowane,niczym sprzedaz alkoholu w szwecji - a nie slyszalem zeby szwedzi pedzili bimber nagminnie.
natomiast sytuacja w UK bedzie dosc ciekawa ze wzgledu na/zapewne/duza liczbe posiadaczy mieczy stalowych wygladajacych na japonskie - czy beda konfiskaty i jak to sie przeprowadzi w demokratycznym spoleczenstwie??zapewne wiekszosc z tych posiadaczy nie jest stowarzyszonymi kolekcjonerami ani czlonkami klubow SW - coz,pozyjemy,zobaczymy..pozdrowienia,maciek
  • 0

budo_graframolo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1094 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: akaz na miecze japońskie w UK.
Macieju wiem o tym że w Japonii społeczeństwo ma inna mentalność. U nas trzeba stawiać płot pod napięciem z drutem kolczastym i psami żeby nikt nie przechodził a i tak znajdą się cwaniaki a tam wystarczy płotek do kolan i nikomu przez myśl nie przejdzie żeby sprawdzać co jest po drugiej stronie. Najlepszy przykład noren nad drzwiami wisi kawałek materiału zasłania odrobinkę a nikt nie zagląda co tam dalej jest. (swoją drogą ciekawi mnie co zdziećmi które są niższe i noren im nie zasłania.

Ale mowa tu o Angli. A co z całą rzeszą ludzi którzy nabyli miecz jako prawdziwy Japoński i są o tym przekonani a faktycznie posiadają falsyfikat? Kto ich będzie wyprowadzał z błędu? Sporo znawców potrzeba.
  • 0

budo_khunag
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2091 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska!
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: akaz na miecze japońskie w UK.

natomiast sytuacja w UK bedzie dosc ciekawa ze wzgledu na/zapewne/duza liczbe posiadaczy mieczy stalowych wygladajacych na japonskie - czy beda konfiskaty i jak to sie przeprowadzi w demokratycznym spoleczenstwie??zapewne wiekszosc z tych posiadaczy nie jest stowarzyszonymi kolekcjonerami ani czlonkami klubow SW


Ja się domyślam jak to będzie wyglądało, pewnie tak samo jak sławna "amnestia" dla posiadaczy noży... były specjalne punkty, gdzie każdy mógł przyjść i wrzucić nóż do specjalnego pojemnika.

Szkoda tylko, że dopiero później wyszło na jaw, że z każdego z tych noży ściągano odciski palców... :roll:

Oczywiście jedyne do czego to doprowadziło, to to, że napadów z użyciem noży jest więcej, bo każdy przestępca wie, że ofiara na 100% nie będzie miała własnego noża (ani niczego, bo nic nie jest dozwolone), aby się obronić. Lepiej nawet nie myśleć ilu ludzi straciło życie przez kretynów-biurokratów i ich manię kontroli :(

Ale mowa tu o Angli. A co z całą rzeszą ludzi którzy nabyli miecz jako prawdziwy Japoński i są o tym przekonani a faktycznie posiadają falsyfikat? Kto ich będzie wyprowadzał z błędu? Sporo znawców potrzeba.


Pomijając już fakt, że niby dlaczego akurat japońskie? Inne nie są równie ostre i niebezpieczne? Zresztą w dzisiejszych czasach zwykły nóż jest dużo niebezpieczniejszy od długiego miecza.

Ci ludzie w ogóle nie stosują żadnej logiki w tym co robią, przymilają się tylko ciemnej masie :roll:
  • 0

budo_maciej dietl
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 183 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: akaz na miecze japońskie w UK.
drogi khunag
w szerszej/??????/perspektywie - cos mi sie wydaje ze powoli padamy ofiara/jako spolecznosc sztuk walki mieczem japonskim/ - naszego wlasnego "lansu",naszej wlasnej propagandy miecza japonskiego jako broni KULTOWEJ,doskonalej w formie/i tresci/,zabojczo skutecznej we wprawnych rekach,z ktora zadna inna bron nie moze sie rownac.wszystko to podlane sosem medialnym,filmy,seriale,mangha,anima,latajacy ninja etc - uwierzyly w to rzesze naiwnych,garnacych sie do McDojo,za tym poszedl caly przemysl produkcji "prawdziwych mieczy samurajaskich" w indiach,chinach,hiszpanii i wszedzie wlasciwie...,nastepnie - co statystycznie bylo nieuniknione - te miecze znalazly sie w rekach rozmaitych szalencow i innych gowniarzy gownianych - w koncu wladze zaczely reagowac - w australii juz od dosc dawna obowiazuja obostrzenia/rozne w roznych prowincjach/.wladze,jak wszedzie uwielbiaja udawac ze cos robia,okazywac swoja moc i potege i jednoczesnie zapewniac bezpieczenstwo praworzadnym obywatelom.
przy calym uznaniu dla ARMY i innych towarzystw miecza i broni europejskiej - nigdzie nie znajdziesz sali pelnej ludzi wyciagajacych i chowajacych,na komende,np.miecz wikinski lub gladius rzymski - a katane tak,to jest naprawde miecz kultowy,teraz juz na calym swiecie.
w dawnej japonii,klasa buke liczyla ok.7% spoleczenstwa z czego ok 1/3 nosila miecze - wladza wiedziala do czego prowadzi miecz umasowiony i w niepowolanych rekach.przy obecnych 3-4 milionach uprawiajacych sztuki miecza w japonii,te proporcje wcale sie nie zmienily,sztuki sa nadal elitarne i dobrze uregulowane prawnie.
kazda wladza zawsze stara sie ograniczyc ilosc i jakosc broni znajdujacej sie w rekach poddanych i kazdy rozwoj sztuk walki wsrod cywilow bedzie zawsze podejrzany.przyklad usa i powszechnosci broni jest zupelnie zwodniczy,bo w rekach obywateli znajduje sie przwie wylacznie bron krotka i mysliwska i nie stanowia zadnej przeciwwagi dla regularnych sil zbrojnych panstwa./odchodzimy od topiku../
mam nadzieje ze czlonkom klubow SW i prawdziwym kolekcjonerom nic nie bedzie grozic...pozdrawiam,maciek
  • 0

budo_prorock
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2145 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Dania

Napisano Ponad rok temu

Re: akaz na miecze japońskie w UK.

w japonii .... np.na czerwone swiatlo na przejsciu - NIKT nie przechodzi - nawet jesli w odleglosci kilometra nie widac zadnego nadjezdzajacego samochodu.

W zasadzie tak, ale znajomy Japończyk, który przyjechał na wymianę do Kopenhagi, tak samo dziwił się, że w Danii NIKT nie przechodzi na czerwonym świetle. Oczywiście zarówno w Japonii jak i w Danii twierdzenie takie jest znaczną przesadą.

nie slyszalem zeby szwedzi pedzili bimber nagminnie.

Pędzą. Nawet gdy do tańszego i dostępnego alkoholu w Danii mają tylko godzinkę transportem publicznym.
  • 0

budo_maciej dietl
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 183 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: akaz na miecze japońskie w UK.
drogi prorocku
japonczyk pewnie wczesniej bywal w polsce/lub np,w stanach lub innych krajach gdzie nikt sobie nic nie robi ze swiatel/.
dzieki za pozytywne wiadomosci ze szwecji - zaczynam lubic szwedow,nawet tych ktorzy nie uprawiaja kendo i pomimo potopu,pozdrawiam,maciek
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024