Napisano Ponad rok temu
Re: MISTRZOSTWA POLSKI MUAYTHAI 8-9 GRUDZIEŃ BYDGOSZCZ..........
Na temat imprezy już się wypowidano, myślę że udana.
Co do artykułu pozwólcie, ale narazie nie będę komentował. W połowie stycznia powiem coś bliżej. W skrócie. Dziennikarka, która została napuszczona przez...., która poprostu szuka taniej sensacji. Najprawdopodobniej będzie zgłoszenie z 212 KK dlatego nie chce kometować. Powiem tylko, iż większośc tego artykułu to niczym nie potwierdzone insyuacje tej pani dlatego decyduje się na drogę sądową. Jeśłi ktopś wie czego tyczy się ten artykuł to pewnie wie o co chodzi. Co do komentarza przedstawiciela urzędu miasta, to też wolę nie komentować po jeśli to prawda to niestety ale będzie pewnie musiał się z tego wytłumaczyć. Wiem jednak że przekręcała praktycznie słowa każdego swojego rozmówcy więc nie mogę potwierdzić czy to powiedział. Rozmawiała z kilkunastoma osobami udało się jej podejść jednego urzędnika,któremu nie podoba się, iż miałem poparcie z rady sportu. I tak sukces ze tylko jedna osoba skrytykowała. Cała reszta to jej radosna twórczość zresztą bardzo kiepska.Polecam : zwroty uderzenie pięściarskie łokciem. Zarzuty o zgłoszeniu stowarzyszenia na mieszkanie prywatne ( 80 % stowarzyszeń jest na mieszkania prywatne). Wydaje gazetę i to sie Pani nie podoba:). Nawet kwota dofinansowania jest nie prawidłowa dostałem niecałe 2,500 zł. Przy 15 000 kosztów przyznacie że jest to mało. Ze związku dostałem 1500 całą resztę zebrałem sam. Całą impreza oficjalnie robiło biuro, które ma we wpisie do ewidencji organizacjia imprez, jednak nawet tego się nie chciało Pani sprawdzić, jak i tego że to samo biuro jest właścicielem "gazety bydgoskiej". O nieistnieniu OSW też bdura, gdyż sąd miesiąc temu wydał mi zaświadczenie o stanie faktycznym. Problem taki, że przy resjestracji w 2000 od samego początku wystąpił błąd, gdyż nie powołano skarbnika, który wymagany jest przez statut przy zawieaniu umów majątkowych. Dlatego miasto nie mogło zawżeć umowyi . Oczywiście błąd nasz ale nie zaóważony przez sąd, który 2 krotnie wydał dokumenty z błędem, który jest obecnie korygowany. Tania sensacja, kiepskiej dziennikarki, a jak się skończy to dowiecie się za jakiś czas.