22 odpowiedzi w tym temacie

[budo_wingtsun]

Prowokacyjne nieco pytanie (z ciekawości) - skąd wiedza na ów seminarium o różnicach pomiędzy WingTsun a dowolnym innym - był jakiś reprezentant tej linii?

----
co do wcześniejszej dyskusji - bardzo mnie dziwi pogląd ze "albo ktoś jest zorientowany na kasę albo na nauczanie". albo albo?

sadze ze są to dwie niezależne (w miarę) rzeczy.

Na szybko wymyśliłem kilka powodów, które chyba nie padły w dyskusji
1) po co?
2) jeżeli ktoś nagrywa i puszcza sekwencje z treningu bez objaśnienia często staje się to celem bezpodstawnej krytyki ludzi którzy nie rozumieją metod treningowych - negatywna promocja.
3) z samych książek nie da się nauczyć, ale jeżeli uczysz się to dodatkowe materiały mogą być cenne (stad każdy styl który jest trochę "większy" ma jakieś wydawnictwo z książkami, kasetami itd.)
4) są jeszcze prawa do wizerunku i takie tam
5) żeby ograniczyć ilość szarlatanów uczących się ruchów z książek i przedstawiających się jako "jedyne prawdziwe kungfu" (choć mam nadzieję że szeroki dostęp do informacji powoduje systematycznie wymieranie takowych)
oczywiście powodów może być mnóstwo.

[budo_vt]

Prowokacyjne nieco pytanie (z ciekawości) - skąd wiedza na ów seminarium o różnicach pomiędzy WingTsun a dowolnym innym - był jakiś reprezentant tej linii?

Tak. Gość z Litwy reprezentował linię WingTsun.
Na kolejnym seminarium dotyczącym manekina, które odbędzie się w dniach 15-16 marca ma przybyć kilka kolejnych osób z Litwy reprezentujących WingTsun.

Więcej informacji o kolejnych seminariach na stronie [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_lee_73]

co do wcześniejszej dyskusji - bardzo mnie dziwi pogląd ze "albo ktoś jest zorientowany na kasę albo na nauczanie". albo albo?

sadze ze są to dwie niezależne (w miarę) rzeczy.

niestety wg mnie tak niejest - albo nauczasz ludzi szerokim gronie (maja dużą kasę albo miejszą - opłata dla wszyskich jednakowa) - stopnie to inna kwestia - czynia postępy wg rozeznania nauczyciela dot opanownia dotychczasowego materiału - ale całą wiedze przekazujesz tym którym ufasz i któzy mają do tego predyspozycję (czasem zastąpione przez pracowitość)
W przypadku kasy nauczasz dla kasy - przychodza różni ludzie chcą wycinku systemu a nauczyciel dla kasy to robi, chcą opanować cały system to dla kasy nauczyciel ich uczy bez względu na opanowanie wcześnijeszego materiału. Albo robisz elitarna sekcję dla bogaczy i wszystko by jak najdłużej ćwiczyli w tej grupie - innych na to nie stać

nadal uważasz że kasa i poziom nauczania to dwie rózne sprawy ?

pozdrawiam