Badania lekarskie przed zawodami
Napisano Ponad rok temu
Wymagane badania - EEG,EKG,okulista,laryngolog,krew ( 3 rodzaje badań krwi),mocz, niekiedy dentysta - z wynikami tych badań idziemy do lekarza sportowego i on podejmuje decyzję.
Dlaczego poruszam ten temat ? - a no dlatego że to absurd bo wielu zdrowych chłopaków nie może wystartować z powodu takich głupot jak podwyższone ciśnienie,czy wysoki poziom hematokrytu we krwi - a na treningach trenują bardzo ostro i nigdy nic się nie dzieje,zadnych niepokojących objawów.
Moim skromnym zdaniem powinno być tak że osoba pełnoletnia podpisuje dokument że w razie uszczerbków na zdrowiu po odbytej walce nie będzie miała do nikogo roszczeń i pretensji - z badań zostawiłbym tylko EKG,EEG no i krew żeby sprawdzić czy zawodnik nie jest np. nosicielem wirusa HIV - ze względu na ewentualne zakazenie przeciwnika na skutek kontaktu krwi przy rozcięciach - A oni chcą wymagania jak do GROMU-u
Mówie wam az się odechciewa trenować
Ostatnio mojego znajomego odwalili o to ze na badaniach wyszło ze ma białko w moczu,wcześniej startował i wszystko było ok - Ja mam wysokie cisnienie 160/110 i mimo to ze czuje sie swietnie i nic mi nie dolega tez sie obawiam ze mogą mnie nie puścić - zreszta z takim cisnieniem pewnie EKG serca zle wyjdzie :twisted: :twisted:
Napisano Ponad rok temu
badania nie zostały wymyslone po by utrudnic ludziom zycie, a jedynie zeby zminimalizowac ryzyko wypadkow na zawodach
ja sam mialem problem z zaswiadczeniem z racji tego ze lekarz sportowy dopatrzyl sie ze jedna lopatke mam minimalnie wyzej niz druga (boze ja o tym nawet nie wiedizalem, nie mowiac o tym by mi to w jaki sposob przeszkadzalo)
a podwyzszone cisnienie itp to nie sa nic nieznaczace bzdury. tym bardziej ze w wielu przypadkow nalezy sie odpowiednio "podleczyc" by problem znikna
Napisano Ponad rok temu
Łątwo sobie gdybać, weź pod uwagę parę aspektów:Moim skromnym zdaniem powinno być tak że osoba pełnoletnia podpisuje dokument że w razie uszczerbków na zdrowiu po odbytej walce nie będzie miała do nikogo roszczeń i pretensji - z badań zostawiłbym tylko EKG,EEG no i krew żeby sprawdzić czy zawodnik nie jest np. nosicielem wirusa HIV - ze względu na ewentualne zakazenie przeciwnika na skutek kontaktu krwi przy rozcięciach - A oni chcą wymagania jak do GROMU-u
1)Na pewno śmiertele przypadki na zawodach zwiększyłyby popularność sportów walki.
2)Są restrykcje, bo wystarczy że lekarze/oganizatorzy/działacze przepuszczą kogoś przez palce i zdarzy się wypadek to mamy aferę medialną na parę dni.
Reportery zy SE, Faktu, Uwagi i innych takich wydają wyroki: "w imię pieniędzy pozwolili umrzeć zawodnikowi", "czy musiało dojść do tragedii","dlaczego lekarz nie wykrył takiego schorzenia"...
3)Inaczej też podejrzewam czuliby się zawodnicy - owszem zdarzają się kontuzje u pzreciwników. W przypadku braku kontroli lekarskiej podejrzewam każdy zastanawiałby - a co bedzie jak uderzę za mocno i człowiek umrze, bo nie miał badań zrobionych?
4)Kwestii ubezpieczenia nie poruszam...
Popieram przedmówcę - po to są ograniczenia by było bezpiecznie. Jeżeli jest coś nie tak to trzeba się leczyć, bo ogólne zdrowie jest ważniejsze niż pojedyncze zawody.
regularne badanie pozwoli uniknąć stresu podczas badania na ostatnią chwilę. Bo w tym drugim przypadku jak się nie będziesz napinał to wyników nie zmienisz, ale jak zrobisz sobie badanie na pół roku przed i wyszłoby, że coś nie tak, to masz pół roku na kurację...
Napisano Ponad rok temu
Zresztą z taką opcją, że idziesz na własną odpowiedzialność startowali by ludzie z kontuzjami, chorobami itd. i by se biedy narobili tylko dlatego, że nie chce sie odpuścić. Po co to komu? Sobie i innym problemów narobią.
Napisano Ponad rok temu
Mój kolega który trenuje Taekwondo miał dzis walczyć w Mazowia Cup a nie wystartował bo mu wykryli białko w moczu - dodam że raz juz startował i wywalczył srebro i nic mu sie nigdy nie działo. Rozumiem jak ktoś ma chore serce czy coś powaznego że walka lub wysiłek fizyczny zagraza jego zdrowiu czy nawet zyciu. Mam wysokie ciśnienie co moze być niepokojące ale zadnych zaburzeń nie mam,żadnych omdleń,krwotokow z nosa itd. na treningach ćwiczę ostro więc dlaczego niby nie miałbym na zawodach zrobić tego co na treningach - a niestety o ciśnienie moge odpaść
Napisano Ponad rok temu
Nie wiem czy laryngolog i okulista w każdym półrocznym badaniu jest konieczny, ale reszta badań jak najbardziej. Zauważ że rozporządzeniu w spr badań jest jeszcze mowa o badaniu radiologicznym odcinka szyjnego i lędźwiowego kręgosłupa oraz spirometria.Wymagane badania - EEG,EKG,okulista,laryngolog,krew ( 3 rodzaje badań krwi),mocz, niekiedy dentysta - z wynikami tych badań idziemy do lekarza sportowego i on podejmuje decyzję.
Ja od 12 lat startuję i nawet EEG nigdy nie miałam.
Owszem mogę zrobić te badania bez problemu, tylko kto mi za nie zapłaci. Dla dzieciaków poniżej 16 roku życia można je zrobić niemal za free. Ale dorosły człowiek, który nie jest w kadrze, musi wyłożyć 200-500 zł!!! I to najbardziej boli.
to absurd bo wielu zdrowych chłopaków nie może wystartować z powodu takich głupot jak podwyższone ciśnienie,czy wysoki poziom hematokrytu we krwi - a na treningach trenują bardzo ostro i nigdy nic się nie dzieje,zadnych niepokojących objawów.
To raczej nie są głupoty
Żeby Ci to unaocznić trochę czarnowidztwa
Podwyższone ciśnienie
KOLEŚ z nadciśnieniem dostaje cios pada, traci przytomność, ślina wypływa mu z buzi, dostaje drgawek, lekarz stwierdza udar mózgu, szpital, potem rehabilitacja, jak jest silny to może nawet wrócić do normalnego życia.
Teraz postaw się po drugiej stronie: PRZECIWNIKA, który zadaje cios. Co ma czuć ten koleś który wyprowadził ten niefortunny cios??? Przecież Pacjent normalnie ćwiczył na treningu, nie olewał nic, mocno trenował, nie jeden raz dostał i teraz nagle to jedno uderzenie zaważyło.
Podwyższony hematokryt - oprócz jakiego zagrożenia dla zdrowia to, sorry, zalatuje tu wspomaganiem, może i jeszcze dozwolonym, ale jednak jakiś smród jest!
Czasem dopiero takie głupie badania, pozwalają stwierdzić że to coś poważnegoRozumiem jak ktoś ma chore serce czy coś powaznego że walka lub wysiłek fizyczny zagraza jego zdrowiu czy nawet zyciu.
jak wyleczy nerki, to wystartuje w następnych zawodach i po krzyku.białko w moczu
Napisano Ponad rok temu
Moim skromnym zdaniem powinno być tak że osoba pełnoletnia podpisuje dokument że w razie uszczerbków na zdrowiu po odbytej walce nie będzie miała do nikogo roszczeń i pretensji - z badań zostawiłbym tylko EKG,EEG no i krew żeby sprawdzić czy zawodnik nie jest np. nosicielem wirusa HIV - ze względu na ewentualne zakazenie przeciwnika na skutek kontaktu krwi przy rozcięciach - A oni chcą wymagania jak do GROMU-u
Mówie wam az się odechciewa trenować
dokładnie tak samo uważam.
Za moje zdrowie ja odpowiadam i zaden konował nie bedzie mi mówił co mam robic a czego nie :twisted:
co do HIV - musze Cie zmartwić że tego i tak nie badają na tych badaniach krwi co mnie równiez bardzo denerwuje i kilkakrotnie był już o tym temat (mojego autorstwa)
Te badania powinny być obowiązkowe do 18 r zycia a potem ZALECANE ale nie obowiązkowe. Ale cóż, w kraju w którym samobójstwo jest nielegalne nie widze szans na to żeby ludzie mogli sami decydowac o sobie w kwestii zdrowia.Sa zdani na łaske (czytaj debilzm ) lekarzy i niewiele sa w stanie zrobic.
Napisano Ponad rok temu
Teraz postaw się po drugiej stronie: PRZECIWNIKA, który zadaje cios. Co ma czuć ten koleś który wyprowadził ten niefortunny cios???
To zależy od osobowości człowieka,jeden się załamie i będzie miał wyrzuty sumienia że spowodował nieumyślnie śmierć człowieka,a po innym to spłynie jak woda po kaczce.Oczywiście nie moze być to dopuszczalne aby na zawodach gineli ludzie bo sporty walki by wtedy niezbyt miło widziane w spoleczenstwie ( MMA i tak przez laików jest źle postrzegane ) - jakis czas temu był przypadek bodajze w Łodzi na których jeden z zawodników poniosł śmierć na skutek kopnięcia. Miał ponoć padaczke,dlatego EEG potrzebne bo na EEG padaczka wyjdzie.
Co do tych badań to znam takie przypadki - chłopakowi wyszło złe badanie krwii,więc za pare dni wysłał kolege i pobrali krew koledze i zbadali ją jako krew kogoś innego - tam nikt nie pyta o dowod tozsamosci ( przynajmniej wtedy nie pytał ) - wałki są wszedzie,widziałem nawet chłopaka ważacego 86 kg ktory wystartował w wadze do 65 kg - ale to jest nieuczciwa droga,ale napisałem to dlatego aby pokazac do czego są ludzie zdolni aby obejsc badania.
Co do zawyzonego hematokrytu to nie musi on być wynikiem dopingu.
Nieraz podobno na badaniach tez proszą o książeczke wojskową i kogoś z kat.D moga nie puścić
Napisano Ponad rok temu
to był cios a nie kopnięcie i nie miał zadnej padaczki. Poprostu nieszczesliwie w skutek uderzenia doszło do przerwania rdzenia kręgowego.Łodzi na których jeden z zawodników poniosł śmierć na skutek kopnięcia. Miał ponoć padaczke,dlatego EEG potrzebne bo na EEG padaczka wyjdzie.
Napisano Ponad rok temu
....
wałki są wszedzie,widziałem nawet chłopaka ważacego 86 kg ktory wystartował w wadze do 65 kg - ale to jest nieuczciwa droga,ale napisałem to dlatego aby pokazac do czego są ludzie zdolni aby obejsc badania.
Ja robiłem w tym tygodniu i nikt mnie nie prosił, na zawodach też nikt nie będzie prosił bo po kiego komuś w ogóle ją nosić przy sobie?Nieraz podobno na badaniach tez proszą o książeczke wojskową i kogoś z kat.D moga nie puścić
Co do zbijania wagi to słabo to widzę, przecież max dzień przed zawodami jest ważenie więc zbił do dnia ważeń 21 kg a później do czasu walki te 21 kg niby nadrobił(nażarł)? W sumie ostatnia walka Diego Sanchez'a z Jonem Fitchem to był ewidentny przykład zdolności zbijania wagi ze strony tego drugiego ale 21 kg?
Cwaniaki co chcą z czymś oszukać to żaden argument. Zresztą pamiętaj, że organizatorzy chcą mieć pewność, że zawodnicy są zdolni do walki, a i tak nawet z badaniami tej pewności w 100% nie będą mieli.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co do zawyzonego hematokrytu to nie musi on być wynikiem dopingu.
Nie powiedziałam, że musi być wynikiem dopingu, ALEwiele ze środków dopingujących wyraźnie zwiększa produkcję erytrocytów i powoduje względne zagęszczenie krwi.
Może być chociażby skutkiem odwodnienia organizmu.
Nadkrwistość może też być objawem różnych poważnych chorób krwi lub innych narządów (nerek, wątroby, jajników, oskrzeli).
TAk, czy owak podwyższenie wartości hematokrytu jest potencjalnie niebezpieczne.Bo najczęściej jest jednoznaczne z zagęszczeniem i zwiększeniem lepkości krwi, co może prowadzić do tworzenia się zakrzepów i zatorów.
Napisano Ponad rok temu
Co do zbijania wagi to słabo to widzę, przecież max dzień przed zawodami jest ważenie więc zbił do dnia ważeń 21 kg a później do czasu walki te 21 kg niby nadrobił(nażarł)? W sumie ostatnia walka Diego Sanchez'a z Jonem Fitchem to był ewidentny przykład zdolności zbijania wagi ze strony tego drugiego ale 21 kg?
On nie zbijał wagi do 65 kg, poprostu przekręt polegał na tym że jego trener zna organizatorów itd.( w koncu sam był jednym z nich ) i ten jego zawodnik wogóle nie stawał na wage,wpisali mu że waży 65 kg a wazył 86 kg,nawet nie stawał na wadze,ja wiem ile wazyl bo sie wazył przy mnie dzien wczesniej,poza tym trenowałem razem z nim w klubie - ważąc 86 kg walczył z zawodnikiem wazacym 65 kg - nic mu to nie dało bo i tak przegrał jednogłosną decyzją sędziow - były to zawody Karate Kyokushin z podziałem na kategorie wagowe oczywiście.
Napisano Ponad rok temu
I powinny być zabezpiecza to organizatorów jak i Klub wystawiający zawodników, jednak powinny być tańsze.
Napisano Ponad rok temu
NO więc widzisz - sam przyznałeś, że badania są potrzebne...Oczywiście nie moze być to dopuszczalne aby na zawodach gineli ludzie bo sporty walki by wtedy niezbyt miło widziane w spoleczenstwie ( MMA i tak przez laików jest źle postrzegane ) - jakis czas temu był przypadek bodajze w Łodzi na których jeden z zawodników poniosł śmierć na skutek kopnięcia. Miał ponoć padaczke,dlatego EEG potrzebne bo na EEG padaczka wyjdzie.
Bo jak tu inaczej zminimalizować prawdopodobieńśtwo śmierci i innych kontuzji jak nie badaniami?
Napisano Ponad rok temu
niestety badania nie minimalizują kontuzji ani tym bardziej śmierci.Bo jak tu inaczej zminimalizować prawdopodobieńśtwo śmierci i innych kontuzji jak nie badaniami?
Rzeczywiście one maja pewne uzasadnienie ale w związku z tym ze sa odpłatne absurdem jest zmuszac do ich przeprowadzania wszystkich. Moim zdaniem obowiązkowe powinno być EKG wysiłkowe (a tego badanie nie ma wogóle jest tylko zwykle EKG), EEG tylko na ewentualnosc padaczki, co wystraczyło by jednorazowo,wszelkie inne "nieprawidłowości" w jego zapisie nie świadcza o niczym (w wypadku niejasności powinna być zrobiona tomografia komputerowa - gózy, krwiaki itp, a na to już napewno nie było by ludzi stac odpłatnie) natomiast samoo powtarzanie EEG co dwa lata jest śmieszne i nie ma zadnego uzasadnienia.
Krew, mocz - rzeczywiście dla własnego bezpieczeństwa powinno się robic profilaktycznie co jakiś czas,ale co to ma wspólnego z zawodami?? zwłaszcza że badania na HIV nie ma, a to jako jedyne miało by uzasadnienie.
Okulista - ryzyko odklejenia siatkówki ale tylko przy powaznych wadach wzroku, a po kij komuś okulista kto nie ma problemów ze wzrokiem??
laryngolog- jasne mozna miec jakies dolegliwości ale równie dobrze można by zalecić urologa i ginekologa, bo przeciez tez mozna miec jakies dolegliwości.
RTG klatki piersiowej - na szczescie już wycofano- to badanie jest szkodliwe dla organizmu i można je wykonywac tylko w naprawde uzasadnionych przypadkach
Neurolog - to juz jest z lekka śmieszne, a psychiatry nie trzeba??
Tak ze podsumowując te badania to jest absurd, jakiekolwiek uzasadnienia ze miały by one cos minimalizowac czy czemus zapobiegac są śmieszne. Zwłaszcza dla tego ze badan które naprawde były by wskazane jak EKG wysiłkowe, HIV, czy nawet tomografia w przypadku jakichś nieprawidłwosci nie sa wogóle przeprowadzane. Nie wiem kto i po jakiego grzyba to wymyślił ale zapewne uzasadnieniem tego jest że ktoś na tym zarabia i dlatego to wprowadzili, jak to bywa z większoscia przepisów w służbie zdrowia.
Napisano Ponad rok temu
Chodziło mi o to, że minimalizują prawdopowobieństwo wystąpienia z powodu złego stanu zdrowia zawodnika.niestety badania nie minimalizują kontuzji ani tym bardziej śmierci.
Bo jak tu inaczej zminimalizować prawdopodobieńśtwo śmierci i innych kontuzji jak nie badaniami?
Jest wiele możliwości wypadków gdy zawodnicy są sprawni, ale tego już się nie da w 100% uniknąć...
Najlepiej jakby w sprawie poszcególnych badań i ich konieczności wypowiedział się lekarz.. .Kiedyś było ich paru na VB...
Napisano Ponad rok temu
Okulista - ryzyko odklejenia siatkówki ale tylko przy powaznych wadach wzroku, a po kij komuś okulista kto nie ma problemów ze wzrokiem??
Dokładnie,jeśli ktoś ma poważne zaburzenia widzenia to sam z siebie nie powinien się decydować na strat w zawodach.
Co do EEG to nie wiem co oni tym badają,jest to badanie neurologiczne badające prace mózgu,ale co to ma wspólnego ze sportami walki to nie wiem,wiem natomiast że chłopakowi z klubu przyczepili się po tym badaniu że jest nadpobudliwy za bardzo,ale lekarz sportowy go puścił.
Jakbyście się czuli jakbyscie trenowali pare lat ostro,na treningach wygrywali z medalistami mistrzostw Polski,a tu na badaniach wyszłoby ze coś nie tak i koniec z zawodami. Załoze się też ze w Polsce jest nie jeden talent który zaliczałby się do polskiej czołówki MMA ale nie moze wystartować właśnie o jakieś badania typu - cukier za wysoki,ciśnienie za duze,tiki nerwone itp.
Niedawno gdzieś na tym forum czytałem post o zawodach w którym organizator pisał " możliwość zrobienia badań na miejscu przed zawodami" - i tak powinno być !!!,krótka konsultacja z lekarzem sportowym i załatwione,a nie jakiś stos badań i to jeszcze takich które moim zdaniem są zbyteczne ( np. laryngolog)
Napisano Ponad rok temu
Ale wielu ludzi jest po prostu głupich...Dokładnie,jeśli ktoś ma poważne zaburzenia widzenia to sam z siebie nie powinien się decydować na strat w zawodach.
"nic mi się nie stanie, ten lekarz pieprzy że nie powininem startować, kolega miał podobnie i żyje". Dlatego niektórym trzeba zabraniać, a nie radzić...
nadpobudliwość to jedno, więc nie dziwne że kolesia przepuszczono...Co do EEG to nie wiem co oni tym badają,jest to badanie neurologiczne badające prace mózgu,ale co to ma wspólnego ze sportami walki to nie wiem,wiem natomiast że chłopakowi z klubu przyczepili się po tym badaniu że jest nadpobudliwy za bardzo,ale lekarz sportowy go puścił.
EEG możesz sprawdzić, czy są problemy z funkcjonowaniem mózgu, napady padaczkowe, schorzenia mózgu, wykrycia urazów czaszkowych(a takie mogą się zdarzyć na treningach - bokserzy raz na jakiś czas padają na ringu)
Więc nie jest to fanaberia
Na pewno źle, ale trzeba by było coś z tym zrobić.Jakbyście się czuli jakbyscie trenowali pare lat ostro,na treningach wygrywali z medalistami mistrzostw Polski,a tu na badaniach wyszłoby ze coś nie tak i koniec z zawodami. Załoze się też ze w Polsce jest nie jeden talent który zaliczałby się do polskiej czołówki MMA ale nie moze wystartować właśnie o jakieś badania typu - cukier za wysoki,ciśnienie za duze,tiki nerwone itp.
Zdrowie ma się tylko jedno
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Praca w ochronie a walka
- Ponad rok temu
-
trening z ciężarami i nie tylko - pod kątem SW
- Ponad rok temu
-
Jaki jest najbardziej urazowy sport walki ?
- Ponad rok temu
-
Kurs instr. rekreacji ruchowej,a kurs instr. sportu?różnice?
- Ponad rok temu
-
Sztuka Walki-Sport Walki rozwijący adepta najbardziej...
- Ponad rok temu
-
Międzynarodowy Festiwal Sportów Walki
- Ponad rok temu
-
książka z zabawami dla dzieci
- Ponad rok temu
-
Uwarunkowania psychiczne - wybój między stójką, a parterem.
- Ponad rok temu
-
Tamworth, Midlandsy
- Ponad rok temu
-
Biały kruk, czyli płeć piękna na zawodach sw.
- Ponad rok temu