75 odpowiedzi w tym temacie

[budo_anabi]

Też bym z chęcią oddał krew, jednak osoby tatuujące się muszą odczekać co najmniej pół roku by móc oddać krew, więc w moim przypadku lipa... :roll:

Ps:
szacunek dla wszystkich dawców!!

[budo_hellfire]

Też bym z chęcią oddał krew, jednak osoby tatuujące się muszą odczekać co najmniej pół roku by móc oddać krew, więc w moim przypadku lipa... :roll:

No właśnie... I zawsze mam dylemat - robić tatuaż, czy nie...

[budo_jakub]

Też bym z chęcią oddał krew, jednak osoby tatuujące się muszą odczekać co najmniej pół roku by móc oddać krew, więc w moim przypadku lipa... :roll:

No właśnie... I zawsze mam dylemat - robić tatuaż, czy nie...

robic zaraz po oddaniu jak to mi sie raz zdarzylo

[budo_macex]

Hejo!

A wogóle to kiedyś czytałem że oddawanie krwi nie jest takie znowu fajne dla organizmu. Przy regularnym oddawaniu krwi pojawiają się kłopoty z ciśnieniem - prawda to?

Pozdrowionka

Nie jest to prawdą. To podobne rozważania jak to czy zdrowsze jest masło czy margaryna.

Liczy się po 450 ml czyli jak ktoś oddał 8 razy to ma 3,2 litra - niestety. Ja mam 5,85 litra

[budo_hellfire]

robic zaraz po oddaniu jak to mi sie raz zdarzylo

OOO - to jest myśl...
2 miesiące czekania i tak odpadaja...
Więc efektywnie się traci tylko 4 miechy... Good idea...

[budo_braciab]

Oczywiste, że oddałbym. Mój tata jest honorowym dawcą, ja też chciałbym nim być, w dodatku mam grupę 0Rh+ więc jestem dawcą uniwersalnym. Chyba każdy z Was chciałby mieć możliwość otrzymania krwi gdy będzie jej potrzebował.

[budo_filar]

niedawno oddalem krew po raz pierwszy i za 2 miesiace znowu zamierzam to zrobic. Dla mnie to zaden problem, a moja krew moze pomoc komus w ocaleniu zycia.

[budo_jood]

Ja ostatnio oddalem 8) A zeby zwiekszyc oddawalnosc wsrod dziewczyn wystarczy im uswiadomic jak duzo kalorii to kosztuje organizm

[budo_piotr***]

A ja mam A Rh-, krew oddaję od ośmiu lat i namówiłem sporo znajomych na oddawanie krwi, teraz spotykam w stacji krwiodawstwa ludzi z którymi straciłem kontakt

[budo_arfen]

ja chcialem oddac, ale powiedzieli, ze moja krew jest zla...
A badania mialem raczej dobre - w sumie nie sprawdzalem - lekarka tez nie mowila, ze sa zle, ale ja mam niedosluch. Slyszeliscie ta sprawe jak nie chcieli z blachych przyczyn pobrac od osob niewodomych?
Ze mna podobna akcja, tez pisalem do interwencji, ktos tam sie zainteresowal, ale potem juz nic nie robili chociaz napisalem w ktorej przychodzni u nas takie mozgi.
W Wawie powiedzieli ze przyjma moja krew .
Zobaczymy bo u mnie zostalem skreslony dozywotnio z mozliwosci oddawania krwi...
Ciekawe co bedzie dalej...
Oczywiscie minister zdrowia (a wlasciwie jego zastepca) przeprosil niewidomych, a babka z LPR mowila zeby nie pobierac od ludzi z przystanko WOODSTOk bo ich krew jest tez zla.

Paranoja.
Ja chetnie oddalbym krew dla kogos, za to mam badania i to jest uczciwy uklad.
I oddal bym krew zawsze kumplowi, gdyby mial np wypadek.

[budo_marhew]

Oddaję honorowo, ale ostatnio nie, bo albo mam gil do pasa albo wagę poniżej 50 kg. A dziewczynkom poniżej 50 kg nie biorą. Pfff.

[budo_marhew]

A jeszcze jak ma nie brakować krwi, skoro zamyka sie wszystkie punkty krwiodawstwa po kolei? Dwa lata temu była to szybka akcja desantowa do pobliskiego szpitala. Obecnie wyprawa na drugi koniec miasta, do Regionalnego Centrum. Ewentualnie polowanie na ten autobus krwiodawczy. BTW, ktoś wie czy jest gdzieś rozpiska jego "miejsc postojowych"?

[budo_leslie]

Lista miejsc pobytu wampirowozu jest tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

A oddziałów terenowych nadal jest całkiem sporo, tylko godziny otwarcia takie mało przyjazne (7-13 to środek nocy do wczesnego ranka ;-)):

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_szerszy]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] a tu kato i okolice - dajemy plan ekip

[budo_cynik]

Jakie sa wymagania zeby mozna bylo oddac krew? Ja mam np. permamentnie wysoki poziom kofeiny we krwi, kwalifikuje sie?

[budo_bachen]

Nie oddałbym honorowo krwi, nienawidzę uczucia jak coś ze mnie wysysają, i ogólnie igieł wbijanych w ciało. Nie mdleje przy tym, ale mam straszne obrzydzenie ,że się tak wyrażę.

Oddałbym krew tylko w ekstremalnym przypadku , gdy dla uratowania czyjegoś życia nie byłoby innego wyjścia. Tak sam z siebie się nie odważę.

[budo_szerszy]

Jakie sa wymagania zeby mozna bylo oddac krew? Ja mam np. permamentnie wysoki poziom kofeiny we krwi, kwalifikuje sie?

jasne dajesz rady. a i pamietajcie jak oddacie krew nie jarać szlugów odrazu- ja widziałem jak gosc po scianie spłynął - ja mam tak że wieczorem moge isc na trening normalnie - nawet moge gorzołe walic bez jakis tam problemów- nawet pieelegniara tam na miesjcu mi mówiła że możan popic ale gdzies tak po 2-3 godzinach. ogólnie to nic strasznego.

[budo_leslie]

Jakie sa wymagania zeby mozna bylo oddac krew? Ja mam np. permamentnie wysoki poziom kofeiny we krwi, kwalifikuje sie?

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Kofeina raczej nie powinna przeszkadzać. :-) Alkoholu nie pić, nie jeść tłustego posiłku poprzedniego dnia, nie palić za dużo, raczej nie można jeżeli je się regularnie leki. Ogólnie to lekarz ci powie podczas badania przed oddaniem.

[budo_vicek]

Ja juz mam za soba oddawanie, bardzo szczytny cel moja grupa to "0 Rh - "

[budo_belor]

Nie oddałbym honorowo krwi, nienawidzę uczucia jak coś ze mnie wysysają, i ogólnie igieł wbijanych w ciało. Nie mdleje przy tym, ale mam straszne obrzydzenie ,że się tak wyrażę.

Samego pobierania w ogóle się praktycznie nie odczówa, więc nawet byś nie wiedział, że coś z ciebie "wysysają". A co do igieł to bardziej nieprzyjemne jest badanie wstępne przed oddaniem, niż samo oddawanie już. Jak źle trafisz to cię panna skuje, inna sprawa, że przy tej ilości osób to jest praktycznie automatyczne i przebiega sprawnie.