Szanowny Shawnee, pmasz reklamuje, czy też zachęca do udziału w obozie w innym temacie. Ten temat jest okazją by sobie porozmawiać o koncepcji "kontakt i żywy uke w sz", gdzie uke w coniektórych szkołach bywa, że jest "ledwo żywy". Ot, co. Nie należy wyciągać pochopnych wniosków, a na spotkanie mistrza zza Oceanu trzeba się po prostu wybrać. Chiba Sensei to fascynująca indywidualność i tylko odpukać, aby taka okazja w Polsce ponownie się wydarzyła.
Drogi
gościu, zgadza się - pmasz reklamuje swój obóz w innym temacie. Jednak
ten temat ja raz nawiązuje do osoby prowadzącej pmaszową Szkołę. I to do pmasza wysuwane są tutaj pytania tudzież sugestie, że aikido Jego nauczyciela jest jakieś takie nie teges. No to teraz powiedz mi, proszę, po co ja mam jechać do Wrocławia na obóz, skoro koncepcja jest do bani i stawy zagrożone zginaniem w obie strony? Tylko dla nazwiska prowadzącego i wpisu do legitymacji? Trochę drogo. I w ten sposób można "obsobaczyć" każdego, zawsze znajdzie się ktoś z inną wersją wydarzeń. Taka drobna różnica
"sensei Chiba nie ma racji" i
"mam odmienne zdanie w tym temacie niż sensei Chiba". Niby tak samo, ale nie to samo.