Najważniejsze sa psychika człowieka. .
ja myśle że to jest najwazniejsze. Chociaz mówią ze samą psychiką nie powalczysz...może i na ringu nie powalczysz ale na ulicy w zupełności wystarczy..
 
Napisano Ponad rok temu
Najważniejsze sa psychika człowieka. .
Napisano Ponad rok temu
 
 Napisano Ponad rok temu
Wolę znać bardzo dobrze trzy kopnięcia niż kilkanaście średnio.Co z tego że ktos trenuje muay thai a potrafi poprawnie wykonac tylko kilka kopniec. A w tym samym czasie ktos trenujacy dokladnie tyle samo tkd, obyty z kopnieciami i walka np. na ulicy zna duzo wiecej kopniec, potrafi je wykonac duzo efektywniej i efektowniej
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jak wczesniej ktos napisal, albo masz to we krwi albo idź na TaiChi.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
 ten mój kuzyn, co pisałem o nim wyżej, od 5 lat ćwiczy sobie Tai Chi. Jak to mówi, cieszy się, ze nei ma sparringów, ani treningów wysiłkowych, bo sam nie czuje takiej potrzeby ani lata jego nie te , przy czym fascynuje się otoczką kulturową, wysoce ceni sobie wspolrozwoj duchowo fizyczny etc.
   ten mój kuzyn, co pisałem o nim wyżej, od 5 lat ćwiczy sobie Tai Chi. Jak to mówi, cieszy się, ze nei ma sparringów, ani treningów wysiłkowych, bo sam nie czuje takiej potrzeby ani lata jego nie te , przy czym fascynuje się otoczką kulturową, wysoce ceni sobie wspolrozwoj duchowo fizyczny etc. Napisano Ponad rok temu
 
					
					Napisano Ponad rok temu
 Teraz wypada abym się ustosunkował do tego co zostało dotychczas tutaj przytoczone. Na tym forum jak zwykle członkowie lubią wypisywać komunały, a potem dyskutować na ich temat np. "To człowiek walczy, a nie styl" etc. Dajce se luzu, co za różnica czy jest skuteczne czy nie jest? Ważne, że się lubi uprawiać SW jaką się trenuje, kiedy trenowanie sprawia przyjemność to wtedy ma sens. Nie wydaje mi się, żeby to miało jakiekolwiek znaczenie czy jest skuteczne czy nie. Nie ma co ukrywać, że taekwondo wtf przybiera coraz bardziej sportowy wymiar i trening jest nastawiony na rywalizację czysto sportową. Mi to odpowiada i jakoś mnie to w ogóle nie interesuje czy taekwondo jest skuteczne na ulicy czy nie. Miałem przyjemność sprawdzić swoje umiejętności w warunkach ulicznych, przeciwko różnej liczbie przeciwników...wyciągnąłem z moich doświadczeń pewne wnioski lepiej unikać walk ulicznych za dużo nieszczęść, nigdy nie wiadomo co sie wydarzy ile kumpli twojego przeciwnika zaraz przybiegnie, czy aby ktoś kto wygląda niepozornie nie wyciągnie siekierki spod bluzy. Wydaje mi się, że najlepiej ignorować osoby które szukają zaczepki, a nic się nie stanie. A trenować trzeba dla samego siebie, a nie po to aby się bić z ludźmi w warunkach polowych. Jeśli ktoś chce sie sprawdzić to niech pojedzie na zawody. Tam na pewno spotka bardziej wymagających przeciwników, niż na ulicy. Zawody są zdecydowanie przyjemniejszą formą sprawdzania swoich umiejętności. Dlatego cieszę się, że coraz więcej klubów nastawia się na sportową rywalizację, a nie na aspekt samoobrony. Teoretycznie Taekwondo cały czas jest sztuką samoobrony i niech tak zostanie bo to buduje ładny wizerunek taekwondoki. Jednak coraz więcej ludzi zaczyna traktować taekwondo olimpijskie jako sport(głównie za sprawą olimpiady).
  Teraz wypada abym się ustosunkował do tego co zostało dotychczas tutaj przytoczone. Na tym forum jak zwykle członkowie lubią wypisywać komunały, a potem dyskutować na ich temat np. "To człowiek walczy, a nie styl" etc. Dajce se luzu, co za różnica czy jest skuteczne czy nie jest? Ważne, że się lubi uprawiać SW jaką się trenuje, kiedy trenowanie sprawia przyjemność to wtedy ma sens. Nie wydaje mi się, żeby to miało jakiekolwiek znaczenie czy jest skuteczne czy nie. Nie ma co ukrywać, że taekwondo wtf przybiera coraz bardziej sportowy wymiar i trening jest nastawiony na rywalizację czysto sportową. Mi to odpowiada i jakoś mnie to w ogóle nie interesuje czy taekwondo jest skuteczne na ulicy czy nie. Miałem przyjemność sprawdzić swoje umiejętności w warunkach ulicznych, przeciwko różnej liczbie przeciwników...wyciągnąłem z moich doświadczeń pewne wnioski lepiej unikać walk ulicznych za dużo nieszczęść, nigdy nie wiadomo co sie wydarzy ile kumpli twojego przeciwnika zaraz przybiegnie, czy aby ktoś kto wygląda niepozornie nie wyciągnie siekierki spod bluzy. Wydaje mi się, że najlepiej ignorować osoby które szukają zaczepki, a nic się nie stanie. A trenować trzeba dla samego siebie, a nie po to aby się bić z ludźmi w warunkach polowych. Jeśli ktoś chce sie sprawdzić to niech pojedzie na zawody. Tam na pewno spotka bardziej wymagających przeciwników, niż na ulicy. Zawody są zdecydowanie przyjemniejszą formą sprawdzania swoich umiejętności. Dlatego cieszę się, że coraz więcej klubów nastawia się na sportową rywalizację, a nie na aspekt samoobrony. Teoretycznie Taekwondo cały czas jest sztuką samoobrony i niech tak zostanie bo to buduje ładny wizerunek taekwondoki. Jednak coraz więcej ludzi zaczyna traktować taekwondo olimpijskie jako sport(głównie za sprawą olimpiady). Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Khunag, nie żartuj ten mój kuzyn, co pisałem o nim wyżej, od 5 lat ćwiczy sobie Tai Chi. Jak to mówi, cieszy się, ze nei ma sparringów, ani treningów wysiłkowych, bo sam nie czuje takiej potrzeby ani lata jego nie te , przy czym fascynuje się otoczką kulturową, wysoce ceni sobie wspolrozwoj duchowo fizyczny etc.
Pewnie, że definicja mowi co inego, ale traktujemy o praktyce.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
 
   
					
					Napisano Ponad rok temu
 
  0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
 FaceBook
 FaceBook 
- Ponad rok temu
 
- Ponad rok temu
 
- Ponad rok temu
 
- Ponad rok temu
 
- Ponad rok temu
 
- Ponad rok temu
 
- Ponad rok temu
 
- Ponad rok temu
 
- Ponad rok temu
 
- Ponad rok temu