90 odpowiedzi w tym temacie

[budo_death-wish]

Pewnie w planach zajec maja walka wrecz a nie krav maga.

[budo_zwierzu]

ale podobno właśnie "krav maga" to "walka wręcz"

[budo_m3nn3l]

ale podobno właśnie "krav maga" to "walka wręcz"

Hmmm może tu chodzi o różnice językowe? Dla kogoś kto nie jest izraelczykiem krav maga to zwrot obcojęzyczny. Ale dla izraelczyka to jest ojczysty język. Czyli jak oni się ich pytają czy ćwiczyli krav mage to mi się zdaje że to pytanie przetłumaczone na polski brzmiało by tak: "Czy ćwiczyłeś walke wręcz?". I dla izraelczyka krav maga równie dobrze może oznaczać jakąkolwiek inną walke wręcz. Także prawdopodobnie odpowiedzą że owszem ćwiczyli na jakimś szkoleniu wojskowym ale nie wiedzą co to dokładnie było. I to jest całkiem naturalne.

[budo_zion]

ale podobno właśnie "krav maga" to "walka wręcz"

Hmmm może tu chodzi o różnice językowe? Dla kogoś kto nie jest izraelczykiem krav maga to zwrot obcojęzyczny. Ale dla izraelczyka to jest ojczysty język. Czyli jak oni się ich pytają czy ćwiczyli krav mage to mi się zdaje że to pytanie przetłumaczone na polski brzmiało by tak: "Czy ćwiczyłeś walke wręcz?". I dla izraelczyka krav maga równie dobrze może oznaczać jakąkolwiek inną walke wręcz. Także prawdopodobnie odpowiedzą że owszem ćwiczyli na jakimś szkoleniu wojskowym ale nie wiedzą co to dokładnie było. I to jest całkiem naturalne.

Dokładnie. To tak, jakby np. na tym forum ktoś przedstawiając się napisał: "Cześć. Jestem Stefan i trenuje Sztuki Walki"... ...wiadomo, czego dotyczyłby następny post skierowany do niego .
Pozdrawiam weekend'owo .

[budo_zwierzu]

ale podobno właśnie "krav maga" to "walka wręcz"

Hmmm może tu chodzi o różnice językowe? Dla kogoś kto nie jest izraelczykiem krav maga to zwrot obcojęzyczny. Ale dla izraelczyka to jest ojczysty język. Czyli jak oni się ich pytają czy ćwiczyli krav mage to mi się zdaje że to pytanie przetłumaczone na polski brzmiało by tak: "Czy ćwiczyłeś walke wręcz?". I dla izraelczyka krav maga równie dobrze może oznaczać jakąkolwiek inną walke wręcz. Także prawdopodobnie odpowiedzą że owszem ćwiczyli na jakimś szkoleniu wojskowym ale nie wiedzą co to dokładnie było. I to jest całkiem naturalne.

coś za bardzo ta hipoteza jest naciągana :wink: .....to mniej wiecej byłoby tak: jeden Izraelczyk pyta drugiego Izraelczyka- "Stefblum,a ćwiczył ty krav maga?,a tamten na to-:"Tak,Mordeelisz! ja ćwiczył brasilijsku dżiudżitsu"

[budo_m3nn3l]

coś za bardzo ta hipoteza jest naciągana .....to mniej wiecej byłoby tak: jeden Izraelczyk pyta drugiego Izraelczyka- "Stefblum,a ćwiczył ty krav maga?,a tamten na to-:"Tak,Mordeelisz! ja ćwiczył brasilijsku dżiudżitsu"

No dokładnie :wink: . Bo skąd niby Stefblum ma wiedzieć o jaką walke wręcz(innymi słowy krav mage) chodzi Mordeeliszowi ? To dajmy na to że combat56 też się nazywa "walka wręcz". I pyta polak polaka:-"Ćwiczysz walke wręcz?" -"No kiedyś ćwiczyłem coś takiego w wojsku wiesz taki mix różnych SW nie ma konkretnej nazwy" i co to znaczy że nie ćwiczył combat56 i nie zna paru techniki :wink: ? Dla izraelczyka krav maga to nie konkretna nazwa tak samo jak dla polaka walka wręcz nie określa konkretnego stylu walki :wink: .

[budo_stern]

Krav Maga (hebr. קרב מגע: dosłownie "walka w bliskim kontakcie")

Skłaniałbym się raczej do tezy że wilkopedia podaje błędny przekład, proszę zwrócić uwagę że hebrajski napis składa się z dwu członów co bardziej odpowiada transkrypcji walka wręcz niż walka w bliskim kontakcie.

ale np. po niemiecku walka w bliskim kontakcie to Nahkampf - ppochodzi od wyrazów Naehe (bliskość) i Kampf (walka) - więc to, że w j. polskim używa się większej liczby słów o niczym nie świadczy.

Tak gwoli wyjaśnienia

[budo_death-wish]

zwierzu
zgadza sie

[budo_obronca]

Czy jest tu ktoś władający hebrajskim, kto by wyjaśnił wątpilwości?

[budo_kubuś puchatek]

a to wniesie cos do tematu? Wszystkie combaty, to tylko combaty - pare trickow i akcji walkowanych na okraglo i podlanych sosem elitarnosci. A jak mowisz, ze to nic szczegolnego, to twierdza ze uczyles sie wersji dla cywili, a prawdziwej dopiero (za jakies pare lat placenia) doswiadczysz.
Pozdrawiam
K_P

[budo_zwierzu]

najbardziej takim sosem polewa jeden taki instruktor co to zachwala swoją organizację -"czarne pasy z legendarnych izraelskich szkół" ...czy jakoś tak

[budo_obronca]

a to wniesie cos do tematu? Wszystkie combaty, to tylko combaty - pare trickow i akcji walkowanych na okraglo i podlanych sosem elitarnosci. A jak mowisz, ze to nic szczegolnego, to twierdza ze uczyles sie wersji dla cywili, a prawdziwej dopiero (za jakies pare lat placenia) doswiadczysz.
Pozdrawiam
K_P

wsadzanie Krav Maga do zbioru pt: combaty to błąd

Dla mnie Krav Maga funkcjonuje przedewszystkim jako samoobrona. A i owszem są tam elementy militarne typowo combatowe ale w sekcjach cywilnych sprzedaje się te elelmenty stricte wojskowe jako ciekawostka. Bo przecież nikt rozsądny nie będzie uczył walki karabinkiem sekcji cywilnej (bo i po co im to).

KM funkcjonuje na obrzeżach zbiorów pt:
1) sztuki walki (kiedyś usłyszałem nazwę iapońskie ju -jitsu) i coś tu się wydaje na rzeczy
2) sportów walki (wiele elemnetów technik wywodzących się z boksu czy iinnych sportów)
3) combatów z utylitarnym przeznaczeniem skupijacym się wokół elemarntów walki karabinkiem, nożem itd...)
4) samoobrona to jest elemnent (zbiór) naistotniejszy w KM, cała optyka KM jest zorientowana tu na te aspekty walki.

[budo_lewro]

zdaje się że to miał być wątek o książce Bryla a nie o jakiejś ochujałej krav madze

[budo_zwierzu]

wątek o brylowej książce umarł śmiercią naturalną podobnie jak bas3

[budo_obronca]

zdaje się że to miał być wątek o książce Bryla a nie o jakiejś ochujałej krav madze

A czym tu gadać? przecież nie o jakieś ... książce

[budo_lewro]

koncepcja systemu Bryla nie umarła , na bas -3 po prostu nie ma jeszcze zapotrzebowania

[budo_kubuś puchatek]

I nigdy nie bedzie. Czas berserkersow skonczyl sie bezpowrotnie. Sorki...
A jak ktos chce sprawdzic, co warty jest jego system to jest MMA.
K_P

[budo_lewro]

z tego co wiem to systemów sie nie sprawdza w MMA tylko sztuki walki, ludzie do Bryla walczą w według reguł MMA.
System ma przygotować żołnierza a nie zawodnika , a to kompletnie rożne drogi

[budo_obronca]

Co do Bryla, to było na ten temat dużo w vortalu,
jego teksty mnie po prostu nie przekonują no bo jak traktować poważnie faceta który, pisze że gdzieś tam za granicą skakał z wysokiej skarpy do morza i akurat trafił na odpływ i spadł na głowe, bo morze się cofneło?.
I oczym tu u licha pisać, ja raczej publicznie takim wyczynem bym się nie chwalił, no bo co w tym chwalebnego spaść ze skarpy i połamać sobie gnaty.
Albo teksty w stylu: gdzieś u arabów (nie pamietam dokładnie gdzie) umawiał się z lokalnymi bandziorkami że ci go 3 razy walną a on ich raz i kto dłużej wytrzyma taką wymianę zgarnia pulę. Hmmmm... .
Albo że prowadzi zgrupownie w lesie, chłopaki za nim biegną na rozgrzewce w lesie, ten obraca się do największego 2 metrowego bysia karateki i mówi uderz mnie Krzysiu! Krzyś uderza w tors. Słabo, mocniej! I znowu Krzyś uderza. Ten się drze Krzyś czy ty jesteś pi... uderzać nie umiesz? wal z całej siły. No i Krzyś wali, ten zaś odwraca się i dalej biegnie prowadząc przebieżkę, niedając znaku że biegnie z 3 złamanymi żebrami.... Hmmmmm...
Takich kawałków jest cała masa i szczerze po takich właśnie tekstach wyrobiłem sobie na ten temat własne zdanie....

Ale, ale jak to się mówi najlepiej poznawać dzieła w orginale, więc polecam lekturę osobistą, a jakby kto znalazł jakiś nowy cymesik to niech sie podzieli na tym forum, bom ciekaw niezmiernie takich kawałków.

[budo_kubuś puchatek]

Sorry. Sam bylem lata swietlene w wojsku, troche takim specjalnym - walka wrecz to byla jakas ciekawostka, jak ktos mial ochote w wolnym prywatnym czasie, takie hobby...
Nie podejrzewam, zeby sie cos zmienilo we wspolczesnych armiach. Mam kumpli np. w Legii - i nic nie mowia o jakichs sztukach walki, a pytam. O strzelaniu owszem. Mowia. Duzo trenuja.
Te sztuki walki dla wojska - to takie wymysly domoroslych zolnierzy, ktorzy jak podejrzewam takze - tworca basu - nigdy w armii zadnej nie byli. To takie wyobrazenie cywila jak powinna wygladac armia. Ale... To nie ma zadnego znaczenia na wspolczesnym polu walki. A morale mozna w inny przydatny dla wojska sposob ksztaltowac - np. kilkanascie km biegu w oporzadzeniu - wtedy wychodzi z kazdego jego natura i duch. Wiec ten czas nigdy nie nastapi. Majac do wyboru jakisch twardzieli, zawsze wybiore dobrych lekkoatletow.
Pozdrawiam
K_P