Żółtka w jajkach.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
W żoltku jaja kury jest wiecej bialka niz w w bialku jajka.Do tego na drongala dobrze dziala żoltko.Ja jem zawsze całe i nie mniej niz 8 na jeden raz.
Wlasnie, czy to prawda co mi mowila mama, ze jak bede wpieprzal tyle jajek to bede bezplodny?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
cholesterol 186.56 mgNatomiast cholesterolu w żoltku jest malo a z tego co wiem w żóltku jest duzo tluszczu.
z tego co ja wiem, jest to calkiem duzo. ale wiekszosc badan mowi, ze nie ma sie czym martwic.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
sam jem gotowane. 10 minut i gotowe, obrac tylko i wcinac.
Napisano Ponad rok temu
Dobra panowie a teraz proste pytanie: w jakiej postaci wcinacie te jajka? Obróbka cieplna ma chyba jakiś wpływ na wartości odżywcze czy nie?
nie ma zadnego wplywu (moze minimalny) natomiast nigdy nie jedzcie surowych jajek bo samonella Was zerzre. Najczesciej jem 5bialek z jednym zoltkiem, jak to zjem to dobijam sie weglami w postaci platkow owsianych zaparzonych w wodzie i tak uzyskujemy wartosciowy, niezbyt smaczny posilek
Napisano Ponad rok temu
Dobra panowie a teraz proste pytanie: w jakiej postaci wcinacie te jajka? Obróbka cieplna ma chyba jakiś wpływ na wartości odżywcze czy nie?
Jajka i tak muszę się ściąć w żołądku więc wcinanie ich bez obróbki cieplnej jest bez sensu bo będą się tylko dłużej trawiły i do tego można wyłapać salmonelle ...
Najczęściej jajecznica.
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
1. Jajecznica. Najczęściej na jakiejś wędzonce i maśle, czasem z pomidorem, czasem na samym maśle.Dobra panowie a teraz proste pytanie: w jakiej postaci wcinacie te jajka?
2. Na miękko. Z solą, świeżo mielonym czarnym pieprzem i ciemnym chlebem.
3. Na twardo. Przeważnie na zimno, czy to połówki z majonezem, czy to plasterki na ciemnym chlebie.
4. Sadzone. Albo na słoninie (skwarki!) z kaszą gryczaną i kefirem na obiad, albo (niezwykle rzadko) na boczku/bekonie na śniadanie.
Numery 1 i 2 jem mniej więcej naprzemiennie, raz, czasem dwa razy w tygodniu. Numer 3 rzadziej, a numeru 4 nie jem prawie wcale (tak ze trzy, cztery razy w roku jako letni obiad). Omletów za to nie jadam nigdy. Od święta natomiast robię sobie taki ni to omlet, ni to pizzę (grube plastry sera żółtego jako spód, na to rozbełtane jajka, na to plasterki wędliny i pomidora i sporo przypraw).
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
trzeba ugotowa krotko na miękko
W tym momencie już zeżarłem. Dupa, nie będzie potrawy.
Niech się pałują naukowcy i ich niezdrowości :wink:
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Krioterapia- kto może dać skierowanie?
- Ponad rok temu
-
co sie stalo:D
- Ponad rok temu
-
Wiek do cwiczenia na silowni
- Ponad rok temu
-
Złamane żebro
- Ponad rok temu
-
Instruktorka/instruktor Tae Bo, Joga
- Ponad rok temu
-
Flexit drink NUTREND
- Ponad rok temu
-
alternatywne budowanie masy HST
- Ponad rok temu
-
Problem z nogą po Low Kicku
- Ponad rok temu
-
Wzrok - leczenie wady
- Ponad rok temu
-
Co po szostce Weidera ?
- Ponad rok temu