Siedząc sobie w Londynie bezustannie serfowałam po necie odwiedzając stronki o tematyce aikido ..............................
i prawde powiedziawszy doznałam szoku

to jakaś masakra! góra tandeta i obciachowy wygląd! a to ma byc jednak wizytówka - czy się myle?
stronki albo przypominają HIPERMARKET w którym można wszystko kupić patrz strona klubu "Soto" , albo są robione na kolanie, albo są w budowie "Meian" - mój ukochany klub (uuupss), albo - no własnie...
Na świecie sprawa niestety wygląda podobnie, a szkoda.............................
miłej nocki,
amelia