Giro na jakiej podstawie twierdzisz, że jest ofiarą tytułomanii? znasz Jeremicza?
Nie chodziło mi o Jeremicza. Chodziło mi o to że w Polsce od jakiegoś czasu jest szał na punkcie shihanowania sobie... dla mnie więcej znaczy sensei z 5 danem niż shihan, bo ten pierwszy wie czym jest skromność.
Specjaliści od "skromności" i tytularstwa są w zakazanym na tym formu stylu.
Może przypomnę to tytularstwo:
seito (wym. sejtoo) - jap. 'uczeń’;
deshi (wym. deśi) - jap. 'starszy uczeń, czeladnik';
gakusei (wym. gakusej) - jap. 'student';
senpai (wym. sempaj) - jap. 'starszy';
sensei (wym. sensej) - jap. 'nauczyciel, mistrz';
meijin (wym. meidźin) - jap. 'zdolny mistrz, geniusz';
renshi (wym. renśi) - jap. 'wielokrotny mistrz’;
kyoshi (wym. kjoośi) - jap. 'wybitny mistrz, czarownik';
shihan (wym. śihan) - jap. 'wielki mistrz';
hanshi (wym. hanśi) - jap. 'mistrz mistrzów';
taishi (wym. tajśi) - jap. 'największy mistrz, patriarcha'.
I to jest przejaw "skromości" i tytularstwo. To oni tworzą chory wizerunek polskiego karate z którym ludzie oddani dla karate nawet nie chcą walczyć, bo dobre obroni się samo. Tylko tu wszyscy boją się piętnowac chorobę.
Ja poznałem Jeremicza osobiście i uwierz mi, że to naprawdę skromny, uśmiechnięty i otwarty człowiek, a to że w Kyokushin dla stopnia 5 DAN zarezerwowoany jest tytuł shihan to nie jego wina. Jemu to chyba wszystko jedno. Ma 5 DAN moim zdaniem zasłużenie a prowadzenie dyskusji w tym tonie to takie bardzo polskie... Zwróćmy jeszcze uwagę na to, że kilka dni temu zmarł Leszek Drewniak, posiadacz stopnia 5 DAN w Shotokan, który został zapamiętany jako człowiek skromny ale epatujący siłą. Przynajmniej takim go pamiętają Ci którzy wspominają w wątku o nim. Ludzie którzy osiągaja 5 DAN w normalnych stylach i normalnych federacjach/związakach mają duzo więcej pokory i skromności niż nam się wydaje. Jeremicz jest podobny. Ja szczerze mu gratuluję publicznie również na tym forum mimo, że jestem związany z KT... przynajmniej tak mi się jeszcze wydaje.