Odratowywanie zaduszeń, omdleń itd
Napisano Ponad rok temu
Ale fakt faktem, jakby mi się jakaś nieprzyjemna sytuacja zdarzyła, że przeciwnik by na tym poważnie ucierpiał, nie wiedziałabym co zrobić...
pomogłabym mu psychicznie... ;]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
sposob postepowania z chorym po utracie przytopmnosci- oddycha sam nie podejrzewamy urazu kregosłupa szyjnego- pozycja boczna ustalona (nie ma chyba w schemacie udraznianai dróg oddechowych ale ja bym zawodnikowi szczeke zdjął )
- nie oddycha- udrazniamy drogi oddechowe (manewr Esmarcha jak już ktos pisał z wysunieciem zuchwy+ usuniecie ciał obcych z jamy ustnej - w tym przypadku najprawdopodobniej bedzie to szczeka) jelsi to nie pomoże rozpoczynamy masaż serca + sztuczne oddychanie w stosunku 30 :2 jak sie brzydzimy koesia (lub babki ) a nie mamy zadnej ochrony wytyczne dopuszczaja SAM masaz serca ( w sensie uciśnięcia klatki piersiowej)
nie ma żadnego podnoszenia nóg o ile dobrze pamietam ani innych dziwnych akcji
Napisano Ponad rok temu
- nie oddycha- jelsi to nie pomoże rozpoczynamy masaż serca + sztuczne oddychanie w stosunku 30 :2 jak sie brzydzimy koesia (lub babki ) a nie mamy zadnej ochrony wytyczne dopuszczaja SAM masaz serca ( w sensie uciśnięcia klatki piersiowej)
masaż serca stosuje się jak człowiekowi serce nie bije a nie jak przestał oddychać, bo w momencie jak mu serducho będzie waliło a zrobi mu się masaż serca to na 100% osobę tą zabijemy, bo nie ma szans żeby zgrać uciśnięcia dokładnie z biciem serca
więc jeszcze sprawdzić czy ma tętno, jeżeli ma to tylko sztuczne oddychanie tak około 4-6 na minutę, a jeżeli nie ma tętna no to wtedy masaż serca plus sztuczne oddychanie
Napisano Ponad rok temu
masaz serca stosujesz wtedy jak przestaje oddychac bio i tak zaraz serce stanie a ludzie niezwiazani z medycyna nie mają obowiazku sprawdzac tętna... nowe wytyczne BLS sa bardzo uproszczone
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A co do szkoleń z pierwszej pomocy to miałem już 3, na każdym mówili co innego, a wszystkie
były prowadzone przez ratowników medycznych, i na każdym było żeby sprawdzić tętno
a wytyczne co do pierwszej pomocy to ostatnio zmieniają się bardzo często.
Napisano Ponad rok temu
no dobra... podałem oficjalne zródło oraz info jak nalezy postepowac. nie chcecie wierzyc to nie :-p przejdziecie sie na porzadny kurs ratownictwa powiedza wam to samo
Heh, cały problem tkwi w tym, że wyskakiwanie od razu z pełną reanimacją do gościa, któremu z powodu króciutkiego niedotlenienia mózgu chwilowo urwała się wizja [a tak właśnie działają duszenia] nie ma większego sensu. Przypominałoby to przysłowiowe strzelanie z armaty do wróbla. Wystarczy podnieść nogi, żeby pomóc w ukrwieniu mózgu, a pacjent w 3 sekundy sam powróci do żywych.
Ja tego typu sytuacje dobrze znam z autopsji, i to z obu stron - zarówno jako uduszony jak i uduszający
Co innego, jakby się zdarzyło jakieś nieszczęście i pacjent z jakichś powodów rzeczywiście przestał oddychać - wtedy reanimacja w sposób wskazany przez ciebie jak najbardziej na miejscu.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
a przeczytałeś co napisałem?? :-p jak kt0s traci przytomnosc i oddycha sam to NIE REANIMUJEMY
Fakt. Ale przeczytałem też:
nie ma żadnego podnoszenia nóg o ile dobrze pamietam ani innych dziwnych akcji
Rozchodziło mnie się więc o to, że w praktyce żeby ocucić podduszonego po prostu szybciutko stawia się go na głowie przez podniesienie nóg. Można go też i ustawić w pozycji bocznej, ale lepiej podnieść nogi, bo to spowoduje szybsze dotlenienie mózgu i powrót świadomości.
Dopiero jak to nie pomoże - zwykle pomaga w 2-3 sekundy, to można [nawet należy] sprawdzić oddech [ewentualnie też puls], i potem zacząć reanimację.
Mam nadzieję że uzgodniliśmy stanowiska
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
no9 jeśli już to najpierw spradzasz oddech i jeśli oddycha możesz bawic sie w podnoszenie nóg... jesli potrzebna jest reanimacja to liczy sie kazda sekunda
No właśnie w praktyce robi się na odwrót. Najpierw podnosisz nogi - zawsze pomaga.
Sprawdzenie czy ktoś oddycha czy nie nie jest takie proste [pamiętam ze szkoły sposoby z lusterkiem, itp. :-) ]. A prawdopodobieństwo, że komuś po podduszeniu ustanie oddech i trzeba będzie go reanimować jest praktycznie żadne - czytałem w jakimś artykule dotyczącym bezpieczeństwa duszeń w judo, że nie zanotowano żeby taki przypadek kiedykolwiek zdarzył się podczas treningów czy zawodów judo.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Postępowanie:
1. Ułożenie poszkodowanego na plecach
2. Zastosowanie pozycji czterokończynowej, tj. jednoczesne uniesienie kończyn górnych i dolnych.
U kobiety w zaawansowanej ciąży, zamiast w/w pozycji należy zastosować ułożenie na lewym boku (bądź podłożenie poduszki lub koca pod prawy bok w pozycji na plecach)
3. Zapewnienie dostępu świeżego powietrza
4. Poluźnienie krawata, rozpięcie kołnierzyka
5. Do momentu odzyskania przytomności – kontrola parametrów życiowych
6. Jeśli po kilku minutach świadomość nie powraca – wezwanie pogotowia.
Nie wolno:
* cucić poszkodowanego przez uderzenia w twarz
* wlewać mu do ust zimnej wody (ryzyko zakrztuszenia!)
źródło ([link widoczny dla zalogowanych Użytkowników])
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Sławni judocy-piłkarze i nie tylko..
- Ponad rok temu
-
Tragiczny finał żartów na treningu judoków
- Ponad rok temu
-
judo w TV
- Ponad rok temu
-
zegnam !!
- Ponad rok temu
-
..swiat ucieka::
- Ponad rok temu
-
Kubacki kontra Nastula
- Ponad rok temu
-
Rozmiar judogi
- Ponad rok temu
-
judo lublin raz jeszcze
- Ponad rok temu
-
tak dla porownania...
- Ponad rok temu
-
Mistrzostwa Świata Juniorek i Juniorów
- Ponad rok temu