Powolutku...
Sprawa zeszła z toru i zaczeliśmy dyskusję na temat glukozaminy.
Mowa była o urazach sportowych, a Novocaine zadał pytanie więc odpowiedziałem :-)
Normalnie bym się nie odezwał, ale poczytałem sobie znów tę komnatą i mi się nóż w kieszeni otwiera, potem ktoś to poczyta oleje wizyte u lekarza i renta...
Staram się ubiegać pytania dlatego tak na około tam pisałem o różnych rzeczach.
Kubutek, ale ty podajesz przez cały czas wyniki badań nad wpływem glukozaminy w chorobie zwyrodnieniowej stawów, co jak na mój gust ma inną charakterystykę niż kontuzja kolana i późniejsze leczenie
Podaj w przypadku jakiego urazu chcesz odpowiedzi, będzie łatwiej.
W ostatnim poscie opisałem z grubsza kwestię artroskopii w przypadkach podejrzeń uszkodzenia więzadeł wewnętrznych kolana (krzyżowe i poprzeczne) i/ lub łąkotek.
A te badania to żeby zaspokoić maniaków "pisma", badania moga robić różni ludzie i różnie poem o nich pisać ( masło czy margaryna?) zależy od tego komu co lepiej w biznesie pachnie. Myślę że firmy farmaceutyczne gdyby miało to sens zadbałyby o to żeby zakwalifikować tę substancje jako lek, i robione byłoby to pod nadzorem ( a tak nie jest bo brak podstaw naukowych)
Sprecyzuj się :-)
2.
Łąkotki swoim istnieniem pogłębiaję panewkę stawu, a przy tej okazji dzielą staw na dwa pietra : łąkotkowo udowe i łąkotkowo piszczelowe. W pierwszym zachodzą ruchy zgięcia i prostowania a w dolnym obrotowe (tylko przy zgiętym podudziu)
Kąt zgięcia w stawie kolanowym masz 160-170* a to dlatego że najpierw kłykcie k udowej ( te dwa cycki na głowie kosci pokryte chrząstką) się toczą jak koło wozu, potem ruch jest zatrzymany przez krzyżowe i kontynuowany jest ruch pod postacią ślizgania się powierzchni stawowych po sobie.
W zasadzie można uznać że te dwa piętra to jakby osobne stawy.
Tu łąkotki odgrywają dużą rolę bo w tym całym bałaganie odciążają pogłębiają i amortyzują ruch wycelowany w pow stawową kosći piszczelowej.
Jak ich nie ma łatwiej dochodzi do mikrouszkodzeń.
Tutaj masz rację, mało tego lekarze są świadomi
( pytanie którzy ci którzy zostali czy ci co siedzą w Angli :wink: )
3.
Ja pisałem że nie są unaczynione, bo nie są, są w nikłym stopniu odżywiane przez warstwę podchrzęstną więc nie jest unaczyniona.
Chrząstka szklista pokrywająca powierzchnie stawowe kości jest pozbawiona naczyń krwionośnych i unerwienia.
Podchrzęstna warstwa kości dostarcza składniki, ale chrząstka nie jest unaczyniona
Do tego ciekawostka :
By procesy odżywianie chrząstki przebiegały prawidłowo, niezbędny jest ruch, zmiany ciśnienia i nacisku na powierzchnię stawową. Płyn odżywiający jest wtedy wciskany w nią i wyciskany, jak z gąbki. Unieruchomienie lub zmniejszone obciążenie stawu pogarszają odżywienie chrząstki. Nie jest też korzystny stały lub nadmierny ucisk, prowadzi bowiem do ścieńczenia warstwy chrząstki i jej zaniku
4.
skąd może się wziąć krew w "hermetycznie" zamkniętym stawie??
I jeszcze raz... jaki uraz :-)
Najczęstszym "sportowym" urazem może być
-zerwanie krzyżowych ( tu nie trzeba chyba wyjaśniać jak silnie unaczyniona jest błona maziowa którą są pokryte te więzadła na całej długości) z/lub/ a także
-zerwanie więzadła poprzecznego kolana które uszkodzi rogi łąkotek
-pęknięcie/rozerwanie łąkotek których fragmenty( luźno latające albo odstające) mogą podrażniać i uszkadzać błonę maziową a nawet wpaść między "tryby" stawu i uszkodzić chrząstkę.
Co do tego że pije do zwyrodnieniowej to fakt oczywisty bo przy takim
podrapaniu chrząstki dochodzi do zmian zwyrodnieniowych, nastepuje rozwój narośli i ogolnie syf...
Każda taka narośl tworzy następne, podrażnia błonę i wąż zjada własny ogon... a z sie skończy
Amen
5.
Jeść można, wierzyć się powinno, a dać luz z treningami i pójść do
dobrego specjalisty trzeba.Sally: To co Ci powie lekarz zależy od tego co wie. Co umie i jak bardzo mu zależy żeby Cię wyleczyć, a jak bardzo mu się nie chce dzisiaj w pracy siedzieć ...
i nie operację ale zabieg.