85 odpowiedzi w tym temacie

[budo_winshido]

Przyjdź na na trening potrenuj i oceń czy ci odpowiada. Nasz trener nie jest materialistą i spewnością nie "skasuje" cie za jeden trening.

[budo_valq]

Byłem na treningu i uważam że trener jest bardzo dobry.Dużo uwagi poświęca trenującym cały czas chodzi i poprawia dowiedziałem sie paru przydatnych rzeczy 8) dla porównania w sirocco trener wychodzi czasem na 10 min albo i dłużej czasami chodzi i poprawia głównie stoi przed nami i sie patrzy - o wiele mniej sie angażuje a jest tam 3 RAZY DROŻEJ!!!!!
Niestety nie będe mógł tam chodzić na dojechanie tam z drugiego końca miasta potrzebuje 1,5 godziny czyli po powrocie ze szkoły cały dzień mam z głowy :roll:

[budo_shidokangr]

Bez przesady, Łódź to duże miasto, ale nie aż tak bardzo, półtorej godziny to chyba musiałbys jechać ze Skierniewic(-: Z pl.Dąbrowskiego jedzie się tam 12-15 minut. Miło mi jednak,że się podobało, zapraszam wszystkich chętnych

[budo_valq]

trzeba jeszcze na ten plac Dąbrowskiego dojechać ja tam mam dość daleko, ja dojechałem na plac wolności zajęło mi to ok 30min później wsiadłem w 43 wysiadłem na 8 przystanku i reszte drogi z buta zna pan jakąś lepszą trase? bo w tamtych rejonach jestem bardzo rzadko i nie za bardzo sie orientuje co tam jeżdzi i gdzie.

[budo_shidokangr]

Pozostaje ewentualnie taxi rower, hulajnoga(-: Tak poważnie to młodzież obecnie ma straszliwie roszczeniowe postawy. Dawno temu, za moich czasów też 3 razy w tygodniu przemierzałem 3/4 miasta i nie było zmiłowania, każdy trening to było święto i trzeba było na nim być. Ale cóż, czasy się zmieniły, postawy chyba też...

[budo_three]

Tak poważnie to młodzież obecnie ma straszliwie roszczeniowe postawy. Dawno temu, za moich czasów też 3 razy w tygodniu przemierzałem 3/4 miasta i nie było zmiłowania, każdy trening to było święto i trzeba było na nim być. Ale cóż, czasy się zmieniły, postawy chyba też...

Cos w tym chyba jest, może nawet na pewno, ale...
[Nie ma dobrze, nie można sobie tak bezkarnie na 'dzisiejszą młodzież' wrzucac.. ]
Dzisiaj ta aktywna część młodzieży tak zwanej ma sporo zajęć, róznych, i musi sie starać jak najsensowniej gospodarować czasem. Ja w liceum też chodziłam le wlazło i nie opuszczałam żadnego treningu (mimo, że ich godziny tez praktycznie rozkałdały mi cały dzień). Teraz zaczęłam się uczyć Zaangażowałm się trochę w inne aktywności. I już nie jest tak różowo...
Tak więc rozumiem rozterki kolegi valq'a.. (co nie znaczy, że się w autobusie uczyć nie da - trzeba tylko wywalczyc miejsce pod swietlówką :wink: )

(Z pozdrowieniami dla Internetowych Gburów (: )