13 odpowiedzi w tym temacie

[budo_wu xia]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
jako pierwasza prezentacja stylu modliszki forma lan jie....a potem sporo ciekawych rzeczy :wink:

[budo_piotrj]

zdaje sie ze juz bylo, ale klimatyczny material faktycznie. to lan jie troche "podskakujace" :wink:

[budo_wu xia]

jak było to ja
a co do lanjie to można znaleść ten sam przekaz w stanach :wink: gdzie tak samo "podskakują"

[budo_piotrj]

tak. choc na tajwanie wiecej jest chyba ba bu i liue he bardzo "domieszanego" i to z xin yi, co wydaje sie dziwne (praca nog). i troche mei hua (od Li Kunshan), ktore jest czasem blednie nazywane qi xing. a w stanach qi xing z hong kongu, ktorego zdaniem wielu osob nie uznaje sie za zrodlo tang lang quan na tajwanie. ale wszystko ma oczywiscie wspolny korzen i kilka form jak (chyba szczegolnie wlasnie) lan jie, sa podobne. w Yantai rowniez lan jie taiji mei hua jest podobne do qi xing. przyklad wrzuce ponizej:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

link juz wklejalem, znajomy placyk w parku Yu Huandi :-)

[budo_wu xia]

Oj.........nawet bardzo znajomy(ten park) kilku z gości na filmie miałem przyjemnosć poznać osobiście i są....naprawdę ok , lan jie bardzo ewaluowała od jakiś 300? lat :wink:
Na szczęście są ludzie, którzy potrafią zademonstrować wersje obecną i drogę ewaluacji :wink: tak więc wychodzi około 3 wersji ( jedna na sto lat) ale to nie ma znaczenia :wink:
p.s.
pod koniec filmu jest gość robiący żurawia (tak mi się wydaje) i jest naprawdę niezły ( jak generuje siłę :wink: ) a potem małpa , także moim zdaniem ciekawa wersja

[budo_piotrj]

mysle, ze wersji jest wiecej. nawet w jednym pokoleniu, w obrebie jednej rodziny tak jak u nas. inaczej, bardzo ortodoksyjnie (blizej moim zdaniem pierwotnej wersji) porusza sie wnuk Lin Jinshana, inaczej z kolei uczniowie Lin Jinshana jak Zhong Lianbao, czy Nasz niezyjacy Nauczyciel. nie sa to kolosalne roznice, ale bardzo interesujace. kazdy pozostawia pietno swojego doswiadczenia, uwarunkowan fizycznych - to chyba naturalny proces. czy forma lan/luan jie ma 300 lat? powszechnie uwazana jest za jedna z najstarszych i oryginalnych w tanglang quan, co potwierdza moim zdaniem fakt, ze istnieje we wszystkich lub prawie wszystkich odlamach systemu i to w dosc podobnej formie. mysle, ze zmian nie mozna okreslic w rownych odstepach czasu. uwazam, ze najwiecej drobnych zmian pojawilo sie w drugiej polowie XX w. choc na pewno najwieksze zmiany w systemie wprowadzil Wang Yongchun w drugiej polowie XIX w. (pomijajac oczywiscie nurt sportowy Yu Hai'a)

klip faktycznie interesujacy. Pan w bialym ubranku okolo 1.22m ta sama forme (lan/luan jie) wykonywal w 2000 w Weihai (zreszta pozniej pozyczyl mi ubranko na pokaz... ) i pozniej w Yantai na zawodach na ktorych bylismy. zreszta jest tam sporo znajomych twarzy.

z tej strony z ktorej podalem linka (sa gdzies wyzej podwieszone) polecam link z Harbinu, jest rowniez ciekawy. wlasciwie wszystkie tam materialy sa fajne - polecam.

[budo_wu xia]

Piotr masz całkowitą rację odnośnie wielości wersji chodziło mi bardziej o zapisy w quanpu różnych uznanych mistrzów na przestrzeni lat. Chodzi mi o wspólny "korzeń" z którego potem tworzą się różne gałęzie i interpretacje :wink: Dokładnie mam na myśli to , że jedna rzecz uczona wielu, może sobie "pomutować" ale oryginał można odtworzyć na podstawie zapisu
Tak naprawdę jednak jak wie się co do czego służy i po co się daną rzecz robi to troszkę traci znaczenie jak to dawniej wyglądało. Ot czysta historyczna ciekawość :wink:
p.s.
materiały naprawdę fajne i klimatyczne

[budo_piotrj]

zgadzam sie. choc jesli chodzi o quan pu, moge tylko opierac sie na opinii Twojej i innych poniewaz nie znam jezyka (tym bardziej klasycznego) i mam czesciowy dostep za co dziekuje w tym miejscu (co i tak wymaga ode mnie sporej pracy pamieciowej, srednia inteligencja niestety ). z tego co rozmawialem z moim Nauczycielem czy czytalem, co pisali Profatilov, Tunks czy Alex Au - problem polega na tym, iz generalnie nazwa pozostaje ta sama natomiast roznice polegaja w wykonaniu samych technik i co wazne w roznicach w przejsciach, pracy nog, katow - jest to niewidoczne na papierze. musi byc to przekazane z reki do reki. oczywiscie moga to byc drobiazgi, ale z tego co ostatnio widzialem uciekaja nazwijmy to "smaczki", czy nawet pewne techniki w przejsciach. oczywiscie Masz racje, ze najwazniejsze jest zrozumienie, przesadne uszczegolowianie typowe dla ludzi zachodu oddala od istoty. a sami chinczycy nie przywiazuja do tego znaczenia. ale te smaczki, drobiazgi dla osob zaangazowanych sa ciekawym dopelnieniem, ilustracja ewolucji i zmian. o ile oczywiscie nie przeslaniaja solidnego treningu i pracy. a sporo ludzi szczegolnie w stanach uswiadamiajac sobie, ze w chinach ludowych jest jeszcze prawdziwe gong fu, lecz wymaga bardzo ciezkiej pracy przechodzi w stan tzw. badaczy i robia rozne "risercze" i "dzarneje tu maderland". zamiast ciezko cwiczyc, bez tego to "dzarnej" do nikad moim skromnym zdaniem.

[budo_wu xia]

ze wszystkim się całkowicie zgadzam.....chodzi mi o to ,iż mając dostęp do quanpu i możliwość jego tłumaczenia wiesz, że np. mistrz x uczył się u źródła a np. mistrz y, sam wymyślił formę i nadał jej taką samą nazwę, której używa mistrz x. Ot tylko o to mi chodziło I być może mistrz y jest super i to działa to nie powinien nadawać takiej samej nazwy(moim zdaniem), ponieważ w ten sposób fałszuje historię, która jak wiesz i tak jest bardzo pogmatwana w chińskich sztukach walki :wink:

[budo_piotrj]

(...) chodzi mi o to ,iż mając dostęp do quanpu i możliwość jego tłumaczenia wiesz, że np. mistrz x uczył się u źródła a np. mistrz y, sam wymyślił formę i nadał jej taką samą nazwę, której używa mistrz x. Ot tylko o to mi chodziło I być może mistrz y jest super i to działa to nie powinien nadawać takiej samej nazwy(moim zdaniem), ponieważ w ten sposób fałszuje historię, która jak wiesz i tak jest bardzo pogmatwana w chińskich sztukach walki(...)

ok. rozumiem co masz na mysli. zgadzam sie. rzeczywiscie, taka mozliwosc weryfikacji jest bardzo uzyteczna. o ile jest sie w posiadaniu wiarygodnych materialow. z tym tez niestety bywa roznie. ale faktycznie posiadajac takie materialy mozna duzo latwiej przesledzic pewne procesy, masz racje.

[budo_tomasz]

sorry chlopaki ale mnie sie wydaje ze w ogole nie macie racji.... :wink: z moich skromnych doswiadczen wynika ze kazdy ale to kazdy nauczyciel kungfu pozmienial sobie formy ktore cwiczy ale zawsze twierdzi ze nic nie zmienil ze one sa oryginalne, ze tka jego mistrz uczyl itd.... jest to normalny proceder w Chinach 8)

nie ma problemu jak te zmiany cos wnosza np. znany fighter je popoprawial na bazie swoich doswiadczen... niestety w 99% przypadkow te zmiane sa bo albo dany nauczyciel sie czegos nie douczyl, albo wrecz zapomnial albo je upieknil pod zawody lub wyrzucil prowalkowe rzeczy bo on nie walczy...

[budo_wu xia]

Masz rację Tomku.....tylko my troszkę o czymś innym mówimy

[budo_tomasz]

Masz rację Tomku.....tylko my troszkę o czymś innym mówimy

niestety MArek ale Tobie sie tylko wydaje ze mowicie o czyms innym :wink: Wy popelniacie blad wychodzac z zalozenia ze ktos w ogoel cwiczy te forme jak byla robiona oryginalnie

[budo_wu xia]

ok....wydaje mi się i nie wiem o czym mówię