32 odpowiedzi w tym temacie

[budo_hatamoto]

Zgadzam się z przedmówcą, poza tym zawsze można nauczyć się czegoś nowego, często bardzo ciekawego. Można w ten sposób poszerzać swoje horyzonty związane z budo.

[budo_shawnee]

W zasadzie, to irimi popełnił odpowiedź kompletną. H-K dopisał kilka zdań i na tym można zakończyć. Ze swej strony dodam, że nie jeżdżę przez pół Europy, a nawet Polski po to, aby być na stażu zupełnie odmiennego systemu. Mija się z celem, sądzę. Wszystkie spotkania, na których byłem miały miejsce na "moim podwórku", nie dalej niż 50 km. Jadę i porównuję to co widzę, z tym co słyszałem. I nie opieram się na stwierdzeniach innych, że ta wersja aikido jest totalnie głupia, a ta druga zupełnie odjazdowa. Rozumiem, dlaczego w yoshinkanie trzymają ręce tak specyficznie ustawione i dlaczego na począku ichnie ruchy wydają sie tak "kwadratowe". No i podpatrzyłem pewien element, sprawdziłem go u siebie w sekcji i okazuje się, że może służyć do nauki techniki niezależnie od szkoły. Własnie takich prawd ogólnych szukam.

Jednak pomimo to, nie zamierzam zmieniać swojego stylu na inny. Starych drzew się nie przesadza. Ja tylko próbuję poszerzyć swoje horyzonty, ot i wsio. :wink:

[budo_ligeia]

Czytając to, co napisaliście tak sobie myślę, że najpierw trzeba bardzo dobrze poznać własny styl, spędzić wiele godzin na macie w swoim dojo, ze swoimi mistrzami na stażach, żeby móc potem pojechać w gości do innego "nie-swojego" dojo.

[budo_hara-kiri]

No proszę, dawno nie było takiej harmonii i ducha Aiki na forum :wink:
Pokrzepiająca jest świadomość, że jednak wielu osobom muzyka w tańcu nie przeszkadza i przynależność organizacyjna nie decyduje o tym, z kim się bawić a z kim nie.
Fajnie by było gdyby „góra” przeczytała co „doły” myślą o podziałach, wpajaniu jedynej słusznej drogi i tego typu sprawach i wyciągnęła wnioski. :-)

Czytając to, co napisaliście tak sobie myślę, że najpierw trzeba bardzo dobrze poznać własny styl, spędzić wiele godzin na macie w swoim dojo, ze swoimi mistrzami na stażach, żeby móc potem pojechać w gości do innego "nie-swojego" dojo.

Eee, bez przesady. Pewnie, skakanie z kwiatka na kwiatek może tylko w główce pomieszać, ale zamykanie się w skorupce i negowanie wszystkiego co robią inni to też nic dobrego. :-)
Uwierzysz, że np. Irimi, który do wychylenia przy tenchi nage używa tegatana a nie meguri też ma super frajdę z treningów i wcale nie ma trzech par oczu, błony między palcami ani szczękoczułek?
Pozdrawiam, h-k

[budo_ligeia]

Eee, bez przesady. Pewnie, skakanie z kwiatka na kwiatek może tylko w główce pomieszać, ale zamykanie się w skorupce i negowanie wszystkiego co robią inni to też nic dobrego. :-)
Uwierzysz, że np. Irimi, który do wychylenia przy tenchi nage używa tegatana a nie meguri też ma super frajdę z treningów i wcale nie ma trzech par oczu, błony między palcami ani szczękoczułek?
Pozdrawiam, h-k

Żeś wziął i nie doczytał. Najpierw trza być dobrym na własnym podwórku, żeby móc pójść do sąsiada oglądać, co u niego rośnie. Tak?

[budo_hara-kiri]

Żeś wziął i nie doczytał. Najpierw trza być dobrym na własnym podwórku, żeby móc pójść do sąsiada oglądać, co u niego rośnie. Tak?

Imho nie
Nie trzeba mieć zaraz wzorcowej uprawy czterdziestokilowych dyń żeby pójść do sąsiada i zagaić:

- Baby we wsi gadają, że wasze pomidory takie jakieś hamerykańskie słodkie, dajcie no pokosztować. A Maciejowej Jontek pod sklepem wczoraj rozpowiadał, że ogórki wam wszystkie do cna sparszywieli, prawda to?

Pozdrawiam, h-k

PS. ZAWSZE doczytuję :wink:

[budo_ligeia]

Imho nie
Nie trzeba mieć zaraz wzorcowej uprawy czterdziestokilowych dyń żeby pójść do sąsiada i zagaić:

- Baby we wsi gadają, że wasze pomidory takie jakieś hamerykańskie słodkie, dajcie no pokosztować. A Maciejowej Jontek pod sklepem wczoraj rozpowiadał, że ogórki wam wszystkie do cna sparszywieli, prawda to?

Pozdrawiam, h-k

PS. ZAWSZE doczytuję :wink:

Pozwolisz, że się nie zgodzę. Dlaczego? A dlatego: jakbym ja we własnej osobie zawitała na podwórko Irimiego na ten przykład, to mogłabym sobie tylko pójść z nim na piwo. Bo do ćwiczenia na macie nie miałabym odwagi. Nie dlatego, że się boję, ale dlatego, że ze swojego podwórka za mało jeszcze umiem, żeby sobie porównywać i wyrabiać zdanie na temat podwórka Irimiego. O to mnie chodziło. :wink:

[budo_hara-kiri]

Pozwolisz, że się nie zgodzę. Dlaczego? A dlatego: jakbym ja we własnej osobie zawitała na podwórko Irimiego na ten przykład, to mogłabym sobie tylko pójść z nim na piwo. Bo do ćwiczenia na macie nie miałabym odwagi.

8O ściągaj żółty pas! :wink:

za mało jeszcze umiem, żeby sobie porównywać i wyrabiać zdanie na temat podwórka Irimiego. O to mnie chodziło. :wink:

Zauważ, że kiedy tu, na forum, newbie pyta, jaki klub wybrać, zwykle otrzymuje odpowiedź „przejdź się po sekcjach, porównaj i wybierz to, co ci pasuje”

Poznawanie tego, co robią inni nie musi zaraz oznaczać porównywania w kategoriach lepsze/gorsze. Jeżdżenie na staże innych organizacji też nie jest przecież obowiązkowe. Smutne i ponure są natomiast sytuacje, kiedy sensei zabrania swoim uczniom podobnych praktyk, bądź wyrzuca takich ludzi z klubu. :?

A z innej beczki, to mam wrażenie, że zdarzają się miszczowie, którzy boja się konfrontacji z innymi, bo to może zburzyć ich dobre samopoczucie i przekonanie o swoim miszczostwie. Od takich lęków zachowaj nas Panie.
Pozdrawiam, h-k

[budo_lahudra]

Smutne i ponure są natomiast sytuacje, kiedy sensei zabrania swoim uczniom podobnych praktyk, bądź wyrzuca takich ludzi z klubu. :?

to kretyn nie sensei..........

[budo_kiod]

Kioda w ogóle nie było sasasasasasa... niech żałuje... bo fajnie było... heh.. cudowny ośrodek na podczelu...

To powiem tak: Kiod, Ty łosiu, gdzieżeś się podziewał??? Jak będę na południu Polski, to zgłoszę się celem pogłębienia integracji

Ja Wodzu od 3 miesiecy zywego Aikidoki na oczy nie widzialem, obecnie otoczony jeszcze do piatku jestem przez Muaythaiowcow, i Taekwondokow (he... ale za to stojka do przodu poszla 8) ).A obecnie w Stanach jeszcze siedze. Odnosnie naszej integracji, to cos mi sie zdaje ze jest to nieuniknione (oczywiscie o macie pisze, co by nie bylo niedomowien :wink: ).

Kioda w ogóle nie było sasasasasasa... niech żałuje... bo fajnie było... heh.. cudowny ośrodek na podczelu...

Oczywiscie ze zaluje, moze nastepny oboz letni zorganizujemy w zimie i wtedy bede mial sie sposobnosc wybrac. Mam nadzieje ze zaczales sobie organizowac czas Firippu na przyjazd do Polski, bo staz z Terada sensei sie zbliza.

[budo_paolobjj]

to kretyn nie sensei..........

GRZESIU Ty żyjesz?????? 8O

Pozdrowienia z Toronto, tudzież z Torunia

[budo_omasz]

Uwierzysz, że np. Irimi, który do wychylenia przy tenchi nage używa tegatana a nie meguri (...)

wybaczcie niewiedzacemu, ale moge prosic o objasnienie na nasze (hint: wiem co to tenchinnage)?

[budo_lahudra]

GRZESIU Ty żyjesz?????? 8O

Pozdrowienia z Toronto, tudzież z Torunia

Żyje, żyje tylko jakos ostatnio malo aktywny bylem