6 odpowiedzi w tym temacie

[budo_ssj7]

Zakupiłem niedawno tę książkę Ashidy Kim'a, zachęcony tytułem myślałem w swej naiwności, że będątam jakieś wymyślne sposoby treningowe. A że jestem konserwatystą i ćwiczenia siłowo-wytrzymałościowo-szybkościowe były do tej pory jedynym sposobem na utrzymanie formy, po kilku stronicach zauważyłem że całe 180 stron to opis technik oddechowych + masaż różnych części ciała. Zacząłem stosować 3 podstawowe techniki opisane jako podstawowe i po ich wykonaniu czułem się naprawdę kosmicznie. Słyszałem o kung-fu Shaolin i widziałem na National Geographic ich metody hartowania pięści/karku/palców i myślałem że to, w połączeniu z medytacją (wyciszanie umysłu, odnajdywanie pełnego spokoju i zajebisty relaks, co sam zresztą od jakiegoś czasu praktykuję)daje im takiego powera. Ale jak widzę na NG nie pokazują wszystkiego . Ciekaw jestem, czy ktoś kto w realu spotkał się z podobnymi metodami i jakie były wrażenia, lub uczy się z tej książki. Miałem wątpliwości czy robiąc takie rzeczy na sucho, bez miszcza, guru, czy trenera nie zrobię sobie krzywdy(to tylko siedzenie i oddychanie), ale rezultaty po 2 tygodniach są odjechane(spokój umysłu i jego pobudzenie a jak wiadomo ,,wszystko sprowadza się do potęgi umysłu'').

[budo_yeri]

Hm,ja też się z ta książką spotkałem,leży toto w Empiku od paru lat i nikt tego kupic jakoś nie chce.I nie dziwię się nawet czemu,według mnie to sa kompletne bzdury i majaczenie.Zresztą już sam tytuł:Żelazne ciało ninja...Chyba mówi wszystko.

[budo_gaweł]

...i nie próbujcie robić tego samemu!Hi hi

[budo_krzyst]

Ashida Kim to taki amerykański Rysio Murat. Czy też jeden z amerykańskich Rysiów Muratów.

[budo_baguaman777]

są dość udatne. Prawdopodobnie Ashida Kim (ulubieniec forum Bullshido :-) ) po prostu spisał je z kilku lepszych źródeł i wydał pod efektownym tytułem.

Warto uzupełnić lekturę o kontakt z dobrym nauczycielem stylu wewnętrznego czy nawet stylu zewnętrznego (chińskie style zawierają liczne ćwiczenia Qigong, a dzięki kontekstowi reszty systemu są one zwykle lepiej nauczane i bezpieczniejsze niż Qigongi "niezależne").

[budo_qsion]

są dość udatne. Prawdopodobnie Ashida Kim (ulubieniec forum Bullshido :-) ) po prostu spisał je z kilku lepszych źródeł i wydał pod efektownym tytułem.

Warto uzupełnić lekturę o kontakt z dobrym nauczycielem stylu wewnętrznego czy nawet stylu zewnętrznego (chińskie style zawierają liczne ćwiczenia Qigong, a dzięki kontekstowi reszty systemu są one zwykle lepiej nauczane i bezpieczniejsze niż Qigongi "niezależne").

szybkie pytanie z ciekawosci: skad wniosek ze bezpieczniejsze od niezaleznego qigong? :roll:

[budo_baguaman777]

Szybka odpowiedź: bo "niezależne" Qigongi łatwo wymyślić, oprawić w tajemnicze opowieści i sprzedawać bez żadnego przygotowania, a kompletny styl dużo trudniej.

I że znajomość stylu pomaga zrozumieć, o co chodzi w Qigong, a sam Qigong często aż się prosi o szukanie "energii kosmicznych".

Co nie znaczy, że tak piękne zestawy jak np. Qigong Dzikiej Gęsi nie mają sensu czy tradycji. Oczywiście że mają.