12 odpowiedzi w tym temacie

[budo_łyba]

Witam mam pytanie ale o odpowiedź proszę osoby tylko które znają sie na rzeczy i są pewne swojej wypowiedzi.

Jako że są wakacje trenuję prawie codziennie od 2 do 3 godzin dziennie. Zawsze w połowie treningu ogarniało mnie znużenie które powodowało że robiłem wszystko byle jak albo wogóle kończyłem trening za wcześnie.

Jakiś czas temu w biedronce odkryłem napój energetyczny Tiger w saszetkach w cenie jedynych 89 groszy. Działa na mnie po prostu rewelacyjnie daje kopa, sprawia że nie pojawia się znużenie treningiem i dodaje chęci do kolejnych treningów,

Moje pytanie brzmi czy nie będzie jakichś skutków ubocznych lub czy to nie bedzie po prostu nie zdrowe gdy wypijam od 3-5 tajgerów tygodniowo?? max 1 dziennie :roll:

[budo_skylark1987]

Ja pijam tego na tony tego w saszetkach tez pilem a tak ogolnie to pijam w puszeczkach Power,Red Bull,Collstar,ret bat,power horse... i tak mozna wymieniac... zle wplywaja na uklad nerwowy i czeste picie powoduje zgage... ale chyba wiekszych skutkow ubocznych nie powoduja... wiec nie masz sie czym martwic

[budo_famas]

Znam przypadek kolesia ktory po wypicu kilku takich drinkow w dosyc krotkim okresie czasu załapał jakies stany lekowe(zaczał sie bac tylko nie wiedzial czego) i rozbolała go pikawa .

Ale to chyba jakis skrajny przypadek był Ja sam pije od czasu do czasu i nic mie jeszcze nie było .

[budo_sirvaleq]

http://www.forum-kul...showtopic=83403

[budo_skorpiob]

Znam przypadek kolesia ktory po wypicu kilku takich drinkow w dosyc krotkim okresie czasu załapał jakies stany lekowe(zaczał sie bac tylko nie wiedzial czego) i rozbolała go pikawa .

Ale to chyba jakis skrajny przypadek był Ja sam pije od czasu do czasu i nic mie jeszcze nie było .

Ja bylem swiadkiem jak kolega wypil z 3-4 redbull-e czy cos takiego na raz i potem chodzil jak byk i wszedzie szukal zaczepki, doslownie mial spuszczony leb rece rozlozone jak by nosil telewizory i caly czas gadal " no gdzie sa Ci wszyscy ludzie" itp ale to chyba tez skrajny przypadek :wink:

[budo_schtruntz]

ja tak miałem po syropie Tussipect zażywanym zawsze przed siłką

Wracając do tematu:
Jeden Tygrysek dziennie nie ci zaszkodzi. JEDEN.[/quote]

[budo_pan nabiał]

Tiger jest super- nie działa aż tak mocno jak Redbull, ale wystarczająco aby dać ci kopa. Ja co 2 dzień wypijam puszeczkę- zawsze przed siłowym treningiem- naprawdę pomaga!

[budo_novocaine]

ja bym odradzal. za duzo tam sztucznej chemii. napij sie zielonej cherbaty z miodem i cytryna, efekt bedzie ten sam a duzo mniej sztuczny (tylko przed dodaniem cytryny ostudzic herbate, bo wit. C nie lubi duzych temperatur)
i strona do poczytania:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
jednym slowem, kofeina i cukier.
lepiej popijac mineralna i w domu lyknac kilka owocow plus witaminy.

[budo_spid]

ja też jestem nastawiony na "anty" do środków pobudzających. Moim zdaniem do treningów trzeba się zmusić nawet jak się nam nie chce, wtedy jest to znacznie bardziej kształcące doświadcznie.

[budo_of10]

ale nei zawsze dla naszego organizmu wyjdzie to na zdrowie ..

[budo_novocaine]

jest roznica miedzy "kiedy nam sie nie chce" a kiedy nasz organizm mowi nam, ze nie moze. w pierwszym wypadku trzeba sie przelamac, w drugim isc odpoczac. ale chemii mowimy nie!

[budo_balofy]

w herbatce i miodzie jest tez baaardzo waznyskladnik tego typu napojow jak tauryna rozumiem?
nie wspominajac o ilosciach kofeiny czy w kawie czy w herbacie a ilosci potrzebnej do wiekszego niz placebo pobudzenia...

[budo_novocaine]

nie wiem, czy wyczuwam ironie czy nie.
herbata ma kofeine, i pobudza. miod to cukier. a cytryna.. pewnie chodzi o witamine. podawal mi to kumpel jezdzacy na zawody, i ktory wyglada tak, jak ja bym chcial. a ja wierze rzeczom, ktore dzialaja.