Skocz do zawartości


Zdjęcie

Pochwala odwagi


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
23 odpowiedzi w tym temacie

budo_zjarany_swistak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 756 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Pochwala odwagi
wow..Wielki respekt dla kolegi.Nie mam pojecia czy bym sie zdecydowal..Natomiast jesli juz bym mial dzialac,czyli nie oszukujmy sie bym byl obsrany ze strachu jak nigdy(bo w koncu kurde..koles cie dzgnie i jest po tobie), to bym katowal go tak dlugo ze musieliby mnie odciagac od niego.
  • 0

budo_artur88
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 115 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Pochwala odwagi
Zaczne od pogratulowania kumplowi... oczywiście za odwagę. Pomijając to że mogło sie to skończyć dużą ilością krwi na podłodze autobusu to zachował się bardzo odważnie i przytomnie.
Kiedyś słyszałem relacje ze zdażenie którego świadkiem był mój kumpel a było to tak: Sytułacja- na ulicy napastnik posiadał mały nóż na przeciwko niego chłopak w mojim wieku który był przyparty do muru- dosłownie... nagle (jak to relacjonuje mój kumpel) za plecami pojawia się koleś przeciętnego wzrost nie za specjalnie wyrobiony i co jest najdziwniejsze bez koszulki z gołym torsem... uderza pieścią "nożownika" w kark... tamten zamroczony słania się z nóg.. ale po chwili wstaje, i chwiejnym krokiem podchodzi w strone ulicznego bohatera... a tamten trzymając w ręce bluze z kapturem zaczyna nią miotać celując w ręke z nożem napastnika... Po chwili nóż wypada wytrącony- Bluza cała pocięta ale zdrowie chłopaka uratowane przynajmniej fizycznie... bo takie zdażenia pozostawiają dość trwały uraz. Puźniej scenariusz jak wiele innych zbiegł się "odważny tłum ludzi skorych" do pomocy...
  • 0

budo_walet kkok
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 76 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Pochwala odwagi
Gdyby to byl ktoś z moich znajomych to bez whana bym zareagowł identycznie.
Sam maielm taką sytuacje już z kilka razy.Pierwszy raz stało sie to jak miałęm niespełne 14 lat wtedy zawszlem jezdzilem na treningi z tuczkeim do miesa albo ubijaczka do ziemniaków mama mi zabranial brać noż kuchennego ale do czasu gdy... Pewnego piątkowego zimowego dania wybieralem sie na trening kumite, kiedy już stalem na przystanku zapomnialem mojego tłuczka to nie wróżył nic dobrego nie mogłęm już zawrócić ,bo bym sie spoznil. W w pierwszą strone nic sie nie dzaiło, ale kiedy wracałem z treningu zaczło isc cos nie tak. Dwoch jakis chamow mi sie przyglądało pomyślaem wisiade nie bede robił draki bo nie nie ma tłuczka a oni są troche strasi. Wysiadłęm i zniepokojem patrzłem co robią szli zamna kiedy już oddaliłem sie od przestanku podszedl wyzszy do mnie i się pyrta skad jestem odpowiedzielm, że stad a on na to to dawaj telefon nie miałęm akurat telefonu przy sobie ale sobie pomyślaem co mnie bedzie macal mnie jakiś pedał, ten troglodyta dostal bląbe na wejsci a grubego odepchnełęm i poszłem w "dułgą".
Opowiem jeszcze jedena.
Jechałem na rynek i zapomnailem, że w ten dzien grają żydki(cracovia) na moje niescescie wsiadlem do autobusu, którym te łapserdaki sie zawsze przemieszczaja na stadion. Odrazu na pierwszym przstanku jakis chlop na mnie wpadl oczywiscie go odpchnełem, a on do mnie wymenil tam jakies osiedle i krzyknoł cracovia wiedzialem już co jest grane i sie pyta za kim jestem odpowiedzialem, że za Wisła co bede kłamal. Modliłem sie tylko, żęby ich nie bylo dużo , bo wtedy by sobie kazdy kopnol. Moia modlitwa sie spełnila było ich tylko dwoch naszczescie było jeszcze 3 godziny do meczu. W autobusie odrazu znieczulica zaczynają sie cos domnie "pruć" to mówie wysiadzmy na przystanku to sobie wyjasnimy, ale oni coś pojeczeli i mówią, że niechca by ich policja 'pkreciła". Wtedy juz wiedzialem, że to pionki, jeden wyglądal jak pół dup za krzaka ale taki szczurek mógł miec kose wiec było trzeba sledzić co robi drugi juz wyglądał powazniej. Całą droge ciśliśmy sobie nawzajem, ale tył autobusu juz opustoszał na drugim przystanku wiec nikomu nie przeszkadzalo. Jak już wyśadałem to brucilem sie i ten szczurek chcial mnie kopnać ale zapałem go za noge i dostał chare na morde parszywy żydek myślałem ,ze wysiąda ale pojechali.
Naszczescie wszystko sie skończylo dobrze. Naszczescie nie było noża, od tamtej pory zawsze jezdze z czymś pod reką lepiej huchac na zimne :!: :wink:
  • 0

budo_ak-47
  • Użytkownik
  • Pip
  • 27 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Chełm
  • Zainteresowania:Capoeira

Napisano Ponad rok temu

Re: Pochwala odwagi
szacuneczek dla kolegi! ja nie wiem co bym zrobiła 8O Dlatego takich ludzi zawsze podziwiam :)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024