Skocz do zawartości


Zdjęcie

wejście w nogi


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
70 odpowiedzi w tym temacie

budo_mate
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2646 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: wejście w nogi

a ja sie wlasnie zastanawialem ostatnio czy dosiad i obijanie komus twarzy nie jest zbyt niebezpieczne dla przeciwnika na ulicy... moze przeciez zbyt moco walnac glowa badz tez pare razy

Jak bedziesz w opalach to sie nie bedziesz nad tym zastanawial tylko nad tym czy jakis jego ziomek nie sprzeda ci buta w dynie :wink: wiadomo ze rozne moga byc sytuacje czasem mozna klucz nalozyc albo duszenie i poczekac az delikwent sie uspokoi a czasem trzeba tluc a czasem poprostu uciekac
  • 0

budo_novocaine
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 5882 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:uk
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: wejście w nogi
tak samo moze walnac glowa o kraweznik po obaleniu, jak po lewym prostym upadajac. nie widze roznicy, czy wygrasz i tak przegrasz.
  • 0

budo_sniffles
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1272 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:ze slonecznej warmii
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: wejście w nogi
Obalajac wcale nie musimy przewrocic sie z przeciwnikiem i np lezec na nim czy znalezc sie w pozycji bocznej, raz obalilem kolesia chwytajac za doly podkolanowe, mocne wyciagniecie nog do gory, gosc uderza plecami ( bo troche sie przytrzymal mnie ) ja trzymam go caly czas za nogi, nie mocny stomp na jajka i koniec.
  • 0

budo_rzozio
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 315 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:targowek

Napisano Ponad rok temu

Re: wejście w nogi

Mam takie pytanie: czy wejście w nogi jest przydatne w walce na ulicy??

w dupala bardziej, sie glupio pytasz, kazden wie ze to sie nie nadawa, a co jak on sam w zapasach obeznany albo ma ziomkow pod fleki cie na wezna. zasada jest taka, nie wiesz ze go oskertno poskladasz nie tykasz, na to sie po kielni sprzet kitra albo z ziomkami smiga zeby w razie co od solowy nie przytulic
  • 0

budo_garret
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 226 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Legionowo
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: wejście w nogi

Oj stary,stary.
I co zrobiłeś?? Zabiłeś ten temat :wink:

R.I.P.


Przesadziłeś :) Temat wciąż żyje :P

Mam takie pytanie: czy wejście w nogi jest przydatne w walce na ulicy??

w dupala bardziej, sie glupio pytasz, kazden wie ze to sie nie nadawa, a co jak on sam w zapasach obeznany albo ma ziomkow pod fleki cie na wezna. zasada jest taka, nie wiesz ze go oskertno poskladasz nie tykasz, na to sie po kielni sprzet kitra albo z ziomkami smiga zeby w razie co od solowy nie przytulic


Po raz kolejny przebijając się przez gąszcz twojej pisowni (to jakiś slang czy co :?: ) uznaje że mądrze piszesz :) Tylko że ziomki nie zawsze są na tyle blisko żeby ci pomóc, więc trzeba też samemu się zaprawić :)
  • 0

budo_piksel
  • Użytkownik
  • Pip
  • 32 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: wejście w nogi
Wydaje mi się że jest przydatne.A tak wogóle,czy wejście w nogi nie jest mniej groźne od takiego np.o-goshi?
  • 0

budo_garret
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 226 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Legionowo
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: wejście w nogi

Wydaje mi się że jest przydatne.A tak wogóle,czy wejście w nogi nie jest mniej groźne od takiego np.o-goshi?


o-goshi na ulicy :?: Próbowałeś to kiedyś zrobić :?: Jeśli nie to nie prubuj :P
  • 0

budo_msv
  • Użytkownik
  • Pip
  • 45 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: wejście w nogi

o-goshi na ulicy :?: Próbowałeś to kiedyś zrobić :?: Jeśli nie to nie prubuj :P

Dlaczego? Wprawdzie nigdy nie probowalem na ulicy, ale wydaje mi sie ze ze zwarcia
byloby idealne.
  • 0

budo_garret
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 226 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Legionowo
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: wejście w nogi
Bo zbyt długo trwa i łatwo może nie wyjść. Ja na ulicy preferuje szybkie, proste obalenia. A tak wogóle to próbowałeś zrobić o-goshi (tak to się pisze :?: ) w stresie i gdy rzucany nie ma stroju typu judoga :?: Można się zdziwić gdy złapiesz za ubranie, a ono pęknie... kolo się tylko rozwścieczy że porwałeś mu jego nową bluze dresową :)
  • 0

budo_pitt
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 314 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: wejście w nogi
Mój znajomy trenuje judo. Zaczepiło go kilku gości ze szkoły no i wiadomo, poszły słowa, jeden chciał się bić. Mój kolega rzucił gościem i jakby nie doprowadził rzutu do końca. Puścił gościa w pewnym momencie i ten przywalił w drzewo (stali pod drzewem, nie rzucił nim na 50 metrów :) ). Efekt zajebisty- było po walce :D

PS. Nie wiem jaki to był rzut.
  • 0

budo_garret
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 226 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Legionowo
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: wejście w nogi
Nie powiedziałem, że rzuty są całkowicie niekuteczne i pozbawione sensu :) Po prostu zbyt długo trwają i mogą nie wyjść jeśli się zbyt krótko trenuje, w stresie, zwłaszcza jak leci na gołe klaty... Choć dobrze wykonany rzut kończy walke w efektowny sposób (dobre jeśli patrzą dziewczyny :) ) jednak ja wole obalenia, łatwiej wchodzą.
  • 0

budo_langus
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1155 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sanok
  • Zainteresowania:Judo

Napisano Ponad rok temu

Re: wejście w nogi
Hejo!

A tak wogóle to próbowałeś zrobić o-goshi (tak to się pisze :?: ) w stresie i gdy rzucany nie ma stroju typu judoga :?


Fest mi problem... O-Goshi jest bardzo prosto wykonać akurat bez ubrania... Lapiesz po prostu za nadgartek albo za co kolwiek. Druga ręka i tak sobie dobrze kontrolujesz przeciwnika.

A. I żeby nie było nieporozumień. Wcale nie napisałem że ta technika jest skuteczna na ulicę (:

Wejście w nogi - Morote-Gari - u nas trenujemy czasem w wersji samoobronowej tak że podbijamy ręce przeciwnika do góry na wysokości mniej więcej łokci i po tym lapiemy pod kolana nogi i wyrt! na plecy go. Dość szokująco - bolesny upadek nawet na matę czy dodatkowe materace. I nawet judocy - fakt że początkujący ze słabymi szyjkami - walą jeszcze głową w matę.

A zjezdzając z tematu. Fajny samoobronowy kfiatek to obrona przed nelsonem poprzez rzut Tai-Otoshi. Rewelacyjnie wchodzi jak atakujacy zlapie nas w nelsona w pozycji stojącej. Jak nas jakiś idiota będzie chciał złapać w nelsona w stójce (:

Pozdrowionka
  • 0

budo_mate
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2646 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: wejście w nogi
Na solowke jest idealne - wiem bo widzialem - do samoobrony lepiej zajebac pare pigul - wiem bo stosowalem lub uciec - wiem bo stosowalem
  • 0

budo_bachen
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 343 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:KB

Napisano Ponad rok temu

Re: wejście w nogi

na wszelki wypadek poprobuj na kolegach. mysle, ze kazdy kto choc troche liznal parter (np ja) jest w duzo lepszej sytuacji niz ktos, kto nie wie czym to sie je. w momencie sprowadzenia sa calkowicie bezradni, a po dosiadzie beda 1)probowac wstac obracajac sie na brzuch 2)wierzgac beskutecznie nogami, o pozostawia nam duza sfere dzialania.


To chyba nie jest takie głupie. Widziałem raz walke minotauro z jakims kolesiem (nie pamiętam danych osobowych, miał tylko jakąś dziwną/modną fryzurę 8) ) i on właśnie kiedy rodrigo miał dosiad z 2 czy 3 razy obracał się na plecy, a następnie opierał się rękami i podnosił dupe do góry, wychodziła taka jakby "zjeżdżalnia" z odpowiednią szybkością wychodziło,żę nasz mistrz parteru minotauro spadał...Wiem w realnych warunkach mogłoby to nie wyjści tak idealnie ze względu na ubranie, ale mozna by chodziasz osiągnąć pozycje kiedy oponnenet byłby pod naszymi plecami, zawsze lepsze to od dosiadu :)

Co do o-goshi:
1. Ubranie może pęknąć
2. Kiedy walka nabierze prędkości ciężko złapać za nadgarstek czy rękę
3. Zamiast prubować łapać rękę lepiej przyjebać pigułe :)
  • 0

budo_msv
  • Użytkownik
  • Pip
  • 45 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: wejście w nogi

Hejo!

A tak wogóle to próbowałeś zrobić o-goshi (tak to się pisze :?: ) w stresie i gdy rzucany nie ma stroju typu judoga :?


Fest mi problem... O-Goshi jest bardzo prosto wykonać akurat bez ubrania... Lapiesz po prostu za nadgartek albo za co kolwiek. Druga ręka i tak sobie dobrze kontrolujesz przeciwnika.

Za goly nadgarstek zlapac w trakcie walki jest moim zdaniem prawie niewykonalne.
Ale z klinczu lapiac pod reka przeciwnika mocno - mysle ze da rade.
Jesli chodzi o ubranie to bylby problem z "wyciagnieciem" - dlatego przydalo by sie
wylapac atak przeciwnika (atak przeciwnika -> zejscie-zwarcie -> o-goshi).
Tak sobie gdybam - bo tak jak powiedzialem - nie mialem okazji...
  • 0

budo_schtruntz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 909 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:KB

Napisano Ponad rok temu

Re: wejście w nogi

1. Ubranie może pęknąć

lub może być po prostu rozciągliwe, co chyba z lekka komplikuje sprawę

wejście w nogi na betonie? :roll: jakby co to nowych rzepek w swoich kolanach na Allegro nie kupisz...
konkluzja: piguła wciąż rządzi. Najlepiej nie jedna.
  • 0

budo_langus
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1155 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sanok
  • Zainteresowania:Judo

Napisano Ponad rok temu

Re: wejście w nogi
Hejo!

Za goly nadgarstek zlapac w trakcie walki jest moim zdaniem prawie niewykonalne.
Ale z klinczu lapiac pod reka przeciwnika mocno - mysle ze da rade.
Jesli chodzi o ubranie to bylby problem z "wyciagnieciem" - dlatego przydalo by sie
wylapac atak przeciwnika (atak przeciwnika -> zejscie-zwarcie -> o-goshi).
Tak sobie gdybam - bo tak jak powiedzialem - nie mialem okazji...


Tak sobie własnie też przeanalizowałem i pomyślałem. W sumie to nie musi być właśnie za nadgarstek - przy O-Goshi wystarczy tylko w sumie jak bądź tą rękę "zblokować" i tak kontrolujemy przeciwnika tą drugą na plecach. Jednak ja z klinczu próbowałbym raczej O-Soto-Gari - nie tracąc czasu na kręcenie się.

wejście w nogi na betonie? jakby co to nowych rzepek w swoich kolanach na Allegro nie kupisz...


Ale o co chodzi z tymi kolanami? Przy prawidłowym wejsciu w nogi nie dotykamy nawet najlżej kolanami o podłoże... A nawet jak w walce by nam nie miało wyjść prawidłowo to raczej też nie widzę możliwości stłuczenia jakoś bardzo kolan...

Pozdrowionka
  • 0

budo_r0bak
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 413 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kędzierzyn/Wrocław
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: wejście w nogi
Z tymi kolanami to chyba chodzi o kolana WCHODZACEGO w nogi, bo trzeba nisko wejsc i szybko.
Ja z autopsji wiem ze jak zrobisz wejscie zbyt wolno (za malo dynamicznie) i nie wywrocisz oponenta tylko wejdziesz w zwarcie to robi siebezpiecznie.
Za drugim razem w tej samej walce sie udalo: szybkie sprowadzenie (troche goscia podnioslem bo z 200cm mial i byl dosc ciezki), boczna, dosiad i w twarz mlotami jak sie zaslanial do w brzuch i co jakis czas dusic przedramieniem, end.
  • 0

budo_garret
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 226 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Legionowo
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: wejście w nogi

Za drugim razem w tej samej walce sie udalo:


Zrobiłeś tą samą akcje dwa razy podczas jednego dymu :?: I on ci na to pozwolił :?: Bo chyba nie opowiadasz sytuacji z maty :P Nie wiem jak ty to sobie wtedy myślałeś, ale za drugim razem koleś mógł (jak widać nie musiał :) ) się przygotować, zblokować cię i wywalić pare pigół :)
Reasumując, akcja fajna, ma szanse powodzenia i ładnie wygląda... Tylko wg. mnie cały czas istnieją bezpieczniejsze metody uszkodzenia delikwenta... Oczywiście zależy od sytuacji :) Kto wie, może kieedyś wyprubuje :?: Może wyjść zabawnie :)
  • 0

budo_r0bak
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 413 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kędzierzyn/Wrocław
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: wejście w nogi
Oczywiscie ze mi pozwolil, utyrzmywalem dystans i tak z odleglosci nie wiem 2 metrow znowu w nogi wszedlem ale tym razem juz silowo za wszelka cene chcialem go wywrocic i to zakonczyc. Jak "parterowy laik" bedzie sie bronil przed wejsciem w nogi? w zwarciu moze mi bic jedynie w gore glowy mloty ale dlugo nie pobije bo zaraz sie przewroci.
Z tego co pamimetam jak juz wyladowalem na nim to bylem jakos smiesznie przekrecony i boczna wyszla, nie chcialem ryzykowac kolan na glowe tylko dosiad, ustabiilzowanie pozycji i reszte pisalem.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024