Skocz do zawartości


Zdjęcie

Sprawdz czy nie przepłacasz


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
33 odpowiedzi w tym temacie

budo_piotruś
  • Użytkownik
  • Pip
  • 24 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:KB

Napisano Ponad rok temu

Re: Sprawdz czy nie przepłacasz

hehehehehe.. :) Spaaaadłem ze stołka. POWAŻNIE :)
Ciekaw jestem czy te zamazane zdjęcia to tak specjalnie czy też nie ? Jeżeli dobrze rozumuje to uprawnienia człek musiał zdobyć na kursie, który dość dobrze kojarzę - a tu proszę. Twarzy namierzyć nie mogę :)
Ceni się :) No ale w końcu to trening jeden na jeden :twisted:



Zdjęcie rozmazane , bo to był naprawde szybki unik. Flash w cyfrówce nawet nie pomaga :)
  • 0

budo_cypis
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1272 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Sprawdz czy nie przepłacasz

Spaaaadłem ze stołka.

Nic Ci się nie stało Ozzz? :(
  • 0

budo_ozzz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 594 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Sprawdz czy nie przepłacasz
E... nawet żyje choć tył lekko obity :)
dar75 - dałeś chłopie po całości :) :) nie robiłeś sobie może zdjęcia jak odebrałeś telefon ? Zakładam że karpia miałeś niesamowitego na twarzy :D

No ale tak na poważnie
Gość ustalił ceny. Jeżeli takowe się utrzymują od pewnego czasu to znaczy że są chętni. Z informacji na stronie wynika że będzie rejestrowana firma świadcząca usługi nauczania - zatem chętnych nie może być mało. Są ludzie którzy będą płacić za indywidualny trening , inni pójdą z ekipą na trening (co akurat w poznaniu nie jest problemem bo jest gdzie iść) - wolny wybór. Jest to oferta kierowana do pewnej wybranej grupy ludzi - jakoś sobie nie wyobrażam przygotowań do startu w zawodach przy takiej stawce (czy też nawet z bonusem 50 %). Zatem zawodnik u niego nie poćwiczy a to prowadzi do braku możliwości oceny umiejętności przekazywania wiedzy przez trenera (no bo jak brak "wychowanków" na ringach to jak oceniać skuteczność treningów ?)
  • 0

budo_schtruntz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 909 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:KB

Napisano Ponad rok temu

Re: Sprawdz czy nie przepłacasz
tak to jest jak chwytacz (dar75) startuje do uderzaczy - myśli, że sprowadzi do parteru, a tu jednak obrywa :) :wink: swoją drogą nieźle mu pojechałeś

IMHO- jest wolny rynek i każdy może sobie żądać ile chce. Cenę za produkt wyznacza się na podstawie tego, jaki maksymalny zysk można osiągnąć. Skoro żąda takiej a nie innej opłaty za swoje lekcje, to znaczy, że jest ktoś kto chce mu tyle za to zapłacić. I to są własnie uczciwe zasady- nie podoba się ? Idziesz do konkurencji. Konkurencja jest tańsza? Tamten musi obniżyc cenę, bo zbankrutuje. Co innego, gdy ktoś za ta cenę wciska kit i sprzedaje badziewie (czytaj: poziom treningów jest słaby), ale po to mamy VB, żeby takich demaskować, póki co zakładamy, że tamtem koleś jest dobrym trenerem.
  • 0

budo_muaythai.poznan
  • Użytkownik
  • 1 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Sprawdz czy nie przepłacasz
Witam,

Widzę, że temat się rozkręcił, a ponieważ dotyczy tego co robię postanowiłem zabrać głos.

Nie będę polemizował z przypuszczeniami albo wyobrażeniami przedmówców. Z pewnością ich doświadczenie (może trochę podkoloryzowane przez emocje) pozwala im wysuwać takie opinie. Pozostawię to ocenie czytelników. Za to przedstawię swoje stanowisko oraz wykaże, że pewnymi rzeczami nie ma co się ekscytować, gdyż są naturalne.

Prowadzę indywidualne treningi dla osób, które cenią sobie jakość, wygodę, otwarte podejście i... skłonne są za to sporo zapłacić.

Właściwie na tym powinienem zakończyć temat, oraz prosić tych, którzy potrafią czytać ze zrozumieniem (także informacje z mojej strony [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]) by darowali sobie czytanie reszty oczywistości i przeskoczyli na sam koniec postu ;)

Zatem, prowadzę treningi przeznaczone dla konkretnej grupy ludzi. Są to osoby, dla których półroczny Mercedes klasy E lub BMW 7 to już stare samochody i czas je zmienić na nowsze. Których żona wydaje jednorazowo u kosmetyczki równowartość kilku średnich wypłat, a pies rodowodowy (warty oczywiście ciężkie tysiące) ma własnego fryzjera. Dla jednych taki styl życia będzie „śmieszny” albo „spadną ze stołka”, dla innych trochę ekstrawagancki, dla jeszcze innych – zwykła, szara codzienność.

Na pewnym poziomie posiadania ludzie nie patrzą, że coś jest „za drogie” albo „można gdzie indziej taniej”, bo to nie jest ten sposób myślenia. Po prostu ich na to stać. I to kupują.

Są skłonni zapłacić więcej ale też więcej oczekują. Chcą trenować z kimś kto mówi ich językiem, rozumie ich oczekiwania i jest kompetentny w tym co robi. Nie potrzebują tępego mięśniaka, udowadniającego wszystkim, że jest najlepszy. Z racji swojego statusu społecznego są przyzwyczajeni do wyjątkowej obsługi i luksusu, który im się słusznie należy.

I ja to im zapewniam.

Płacą za możliwość trenowania konkretnych i sprawdzonych rzeczy (tak, Muay Thai teraz jest „modny”, choć ja nauczam więcej: szeroko pojętej walki wręcz i Muay Thai), za zastrzyk adrenaliny, za poczucie, że robi się coś nietuzinkowego. Za to, że mogą tym pochwalić się znajomym i kolegom albo poplotkować z przyjaciółkami. A także za możliwość treningu pełnokontaktowego bezpośrednio z trenerem oraz pewność, że w jego trakcie nikomu nie stanie się krzywda.

Jest cały szereg czynników, które stanowią o wysokiej jakości prowadzonych przeze mnie treningów. Mógłbym zacząć od porządnego sprzętu treningowego i ochronnego przeznaczonego do indywidualnego użytku, od moich kilkunastu lat doświadczenia w walce wręcz, przez tak nieuchwytne czynniki jak choćby niedbale wykonana technika podczas demonstracji powodująca zdziwienie i rodzącą się myśl, iż wystarczyło by ją tylko podkręcić i te porządne tarcze niewiele by chroniły...

Takie czy inne drobiazgi, które powodują, że jestem polecany dalej znajomym bądź partnerom biznesowym. Niebagatelne znaczenie ma także to, że jestem trenerem (dokładniej „instruktorem”, bo to różnica, prawda?) „walczącym”, nie teoretykiem trzymającym tarcze, tylko osobą cały czas utrzymującą (i rozwijającą) zdolności do walki. Trenujący ma możliwość równoległego podpatrywania jak wykonuje techniki, jak się porusza, jak układa ciało osoba od lat solidnie trenująca.

Nie jestem znany szerszej społeczności, w szczególniej internetowej (choć parę osób, które kiedyś tu pisało może mnie kojarzyć). I w ogóle nie mam ambicji bycia znanym. To czy ktoś mnie rozpoznaje, czy mu zdjęcia się podobają (nota bene rozmycia są naturalne) w ogóle nie ma znaczenia.
Zrobiłem uprawnienia instruktorskie w Muay Thai by spełnić wymogi formalne. I to wszystko. Mam też inne uprawnienia, dyplomy, stopnie i zaświadczenia. Ale nie podpieram się nim, bo mają dla mnie znikomą wartość. Na swojej stronie, w dziale ‘[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]’ zamieściłem wszystko, co uważam za istotne opowiedzieć o sobie: ani więcej ani mniej.

Znam swoją wartość, która wynika z tego kim jestem, jak trenuję, co sobą reprezentuję oraz – jako instruktor - jakie korzyści z treningów odnoszą ludzie, z którymi współpracuję. I - jak widać - cenię się wysoko.

Z reguły ludzie, który do mnie trafiają przychodzą z polecenia innych. Może wyjątkiem jest internetowa kampania reklamowa, która traktuje jako interesujący eksperyment. Trafiają do mnie ludzie, którzy słyszeli od swoich znajomych (lub dalszych znajomych), że ktoś u mnie trenujący (bądź trenująca) obronił się w sytuacji zagrożenia i np. potraktował łokciami napastnika, albo że w jakiejś szarpaninie kolano załatwiło problem, a wszystko działo się „samo z siebie”, automatycznie.
Albo słyszeli, że ze mną można po prostu dobrze potrenować.

Naturalnie, że dla przeciętnego człowieka moje ceny są mocno szokujące. Tylko, że oferta nie jest skierowana do zwykłych osób o przeciętnych dochodach, albo otrzymujących kieszonkowe od rodziców ;) Dla jednych 50PLN za trening indywidualny będzie „za dużo”, dla innych 80 czy 100 lub więcej jest akceptowalne.

Moje ceny stanowią zaporę dla ludzi, których nie znam (np. z internetu). Znajduję się w na tyle komfortowej sytuacji materialnej, że nie musze rozpaczliwie zabiegać o nowych trenujących, redukować ceny, czy obniżać standard nauczania. To, że nauczam pewnego spojrzenia na walkę wręcz, jest moim kaprysem – chęcią robienia czegoś ponadprzeciętnego. Szczególnie, że satysfakcja z tego jest dosyć wymierna.

Generalnie jeśli kogoś stać by zapłacić „tak dużo”, to nigdy tyle nie zapłaci... Wszystko ustalane jest indywidualnie i nie zdarzyło mi się jeszcze kogokolwiek potraktować dokładnie zgodnie z cennikiem (no, może z wyjątkiem cykli samoobrony).

A co z tymi, których nie stać i narzekają, że dla nich „za dużo”? No cóż, tak jak nie każdy w życiu będzie jeździć Jaguarem, tak też nie każdy będzie miał osobistego trenera... Nie jest to powód żeby czuć się gorszym, a już tym bardziej by kierować swoje oburzenie w moim kierunku. Można szukać innych, tańszych rozwiązań, np. chodzić do regularnej sekcji, albo jeszcze taniej: pooglądać filmiki z walkami i poczytać forumowych ekspertów...

Jak kto woli.
Ja mam zamknięte grono trenujących indywidualnie, do którego ostatnio trafiają ludzie „z internetu”. Po prostu „każdemu według jego potrzeb” i... zasobów finansowych. No i moich chęci i możliwości czasowych ;)

Mam nadzieję, że przybliżyłem trochę ten inny świat, w którym się obracam. Zdaję sobie sprawę, że pewne rzeczy w dalszym ciągu mogą wydawać się niepojęte. Nieraz ciężko jest popatrzeć na temat z szerszej perspektywy lub powstrzymać się od działań emocjonalnych. Ale rzeczy niekoniecznie są takie jak się może wydawać.

A tak zupełnie na marginesie, czy ktoś z tu „obecnych” trenował może cokolwiek indywidualnie? Nie mówię o zawodnikach (przed startami), bo to norma. Ani o tarczowaniu w trakcie treningu grupowego. Mam na myśli, konkretną indywidualna jednostkę treningową (albo jeszcze lepiej 3,4 jednostki) poświęconą przez trenera wyłącznie zawodnikowi.

Trenował ktoś tak? „Opłacało się”? ;) Jakieś inne wrażenia?
Czy może taki trening indywidualny także pozostaje w strefie hmmm... teoretycznej znajomości tu wypowiadających się?

Tak przez ciekawość pytam, przecież nie będę domniemywał...

Umieszczę ten post także na mojej stronie ([link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]). Trochę się rozpisałem, a temat za jakiś czas pewnie znów powróci. Albo, co gorsza, post zginie, lub ktoś go zmieni, jak to kiedyś miewało miejsce na tym „jednym z najbardziej znanych forów internetowych poświęconych SW”, prawda? ;)


pozdrawiam
Edward Pękała
------------------------------------------------
Indywidualne treningi
Muay Thai, walka wręcz, samoobrona
dla kadry zarządzającej, menedżerów
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
------------------------------------------------
  • 0

budo_chriser00
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 774 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sosnowiec

Napisano Ponad rok temu

Re: Sprawdz czy nie przepłacasz
trening indywidualny za 150zl to nie jest cena z ksiezyca, jest drogd ja osobiscie takiej bym nie zaplacil, ale w swiecie to normalne- godzina bjj z Jacare-200 dolarow z Lloydem Irwinem 1000.

Treningi indywidualne maja plusy i minusy, moim zdaniem ktos kto zaczyna od zera i praktykuje same treningi indywidualne bedzie odstawal od rownoleglej grupy ludzi cwiczacych w kilka osob i tu nie ma watpliwosci. Ale trenowanie kilka razy w tygodniu w sekcji i do tego treningi indywidualne to rewelacyjna sprawa, na ktora gdyby mnie bylo stac sam bym sie zdecydowal. Trener poprawi Twoje wszystkie bledy, ktore pewnie sam zauwazysz podczas sparnigow w sekcji, poradzi co zrobic w sytuacji w ktorej masz problemy z innymi walczacymi, a do tego doszlifuje wszystkie detale, ktore juz znasz
  • 0

budo_skylark
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 175 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Sprawdz czy nie przepłacasz
Może to zabrzmieć kontrowersyjnie i krzywdząci ale ja wypowiedź muaythai.poznan bym skrócił do "robię to bo chcę się nachapać na bogolach"... :? Coż... niektórym to odpowiada
  • 0

budo_dar75
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3410 postów
  • Pomógł: 1
1
Neutralna
  • Lokalizacja:kiedyś z O, teraz z P.
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Sprawdz czy nie przepłacasz
No coż Panowie i Panie
jak głoszą słowa piosenki " Są dwa światy i jedno słońce..."

Koleś otworzył nam oczy, na to, że także snoby i pseudoarystokracja czasem mają ochotę lać sie po gębach ( wprawdzie nie z plebsem takim jak my :) , ale zawsze)
Wszyscy narzekają, że ciężko wyżyć z prowadzenia treningów, a okazało się że można na tym dośc dobrze zarobić.
Podejrzewam jednak, że poziomu wytrenowania jego uczniów nie da rady sprawdzić - bo watpie by wychodzili na ring z pospólstwem

E... nawet żyje choć tył lekko obity :)
dar75 - dałeś chłopie po całości :) :) nie robiłeś sobie może zdjęcia jak odebrałeś telefon ? Zakładam że karpia miałeś niesamowitego na twarzy :D

...


E tam koleżanka odebrała ja oddzwoniłem, aczkolwiek przyznam, że nie przypuszczałem, że kolesiowi, aż tak gula podskoczy :)
  • 0

budo_miron
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 431 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Rzeszów

Napisano Ponad rok temu

Re: Sprawdz czy nie przepłacasz

Mógłbym zacząć od porządnego sprzętu treningowego i ochronnego przeznaczonego do indywidualnego użytku, od moich kilkunastu lat doświadczenia w walce wręcz, przez tak nieuchwytne czynniki jak choćby niedbale wykonana technika podczas demonstracji powodująca zdziwienie i rodzącą się myśl, iż wystarczyło by ją tylko podkręcić i te porządne tarcze niewiele by chroniły...

Nie rozumiem (nie musi Pan mi też tego indywidualnie tłumaczyć) jak to jest z techniką, którą można trochę podkręcić, że nie chronią tarcze. To taki Tyson jeden z najmocniej bijących bokserów w historii boksu zawodowego nie trenował na tarczach, albo Ramon Dekkers jeden z najmocniej bijących thaibokserów nie trenował na tarczach, albo CroCop o kótrym mówi się że lewa noga to szpital, a prawa to cmentarz nie trenował kopnięć na tarczach. A może oszczedzali oni swoich trenerów na treningach żeby ich nie zabić? A może ktoś uderza niedbale i zamiast w tarczę kopie trenera - jeśli tak to chyba nie można nazwać go ekspertem.

Trafiają do mnie ludzie, którzy słyszeli od swoich znajomych (lub dalszych znajomych), że ktoś u mnie trenujący (bądź trenująca) obronił się w sytuacji zagrożenia i np. potraktował łokciami napastnika, albo że w jakiejś szarpaninie kolano załatwiło problem, a wszystko działo się „samo z siebie”, automatycznie.

To raczej nam szarakom zdarza się częściej że mamy sytuacje zagrożenia pobiciem, czy też czymś grożniejszym w skutkach, nam się częściej zdarzają szarpaniny, a bogatym bobkom nie sądzę (choć oczywiście to niewykluczone). Przecież jak sam Pan to podkreśla obracają się w innym świecie, gdy ja czekam poźną nocą na autobus albo wracam do domu ciemnymi uliczkami oni jadą swoim "jaguarem". Pradopodobieństwo szarpaniny bądź bójki jest raczej bardziej prawdopodobne w mojej sytuacji. Myślę że to kolejny mocno naciągnięty Pański argument.

Mam nadzieję, że przybliżyłem trochę ten inny świat, w którym się obracam. Zdaję sobie sprawę, że pewne rzeczy w dalszym ciągu mogą wydawać się niepojęte.

O tak..
Gdybym był bogatym biznesmenem bardzo zajętym swoim biznesem i robieniem pieniędzy, zamiast samemu ćwiczyć w celu samoobrony zatrudniłbym poprostu ochronę. Napewno lepiej byliby przygotowani niż ja, bo to ich praca, a ja muszę dzielić treningi z interesami.Nigdy nie bedę przygotowany na 100%, bo za dużo czasu zajmują mi interesy, to lepiej zlecić moje bezpieczeństwo fachowcom. Sam Pan wspomina, że potrzeba regularnego treningu, pasji i doświadczenia, a tymczasem mam wrażenie, że wpaja Pan swoim klientom magiczną moc udzielanych lekcji i ich cudowną skuteczność. Jest to dla mnie kłamstwo, ale jeśli ktoś chce płacić to jego sprawa, ma do tego prawo tak jak ja mam prawo do własnego zdania o tych indywidualnych treningach.

Trenował ktoś tak? „Opłacało się”? ;) Jakieś inne wrażenia?
Czy może taki trening indywidualny także pozostaje w strefie hmmm... teoretycznej znajomości tu wypowiadających się?

Tak, opłacało się, było świetnie i to nie jest teoria, bo miałem do czynienia z prawdziwym trenerem, a nie czarodziejem co wmawiał że naucza super skutecznych technik.

Albo, co gorsza, post zginie, lub ktoś go zmieni, jak to kiedyś miewało miejsce na tym „jednym z najbardziej znanych forów internetowych poświęconych SW”, prawda? ;)

Pytanie czy domniemanie to ostatnie zdanie Panie Czarodzieju.
Podsumowując to osobiście wolałbym skonfrontować swoje umiejętności z Pańskimi "idywidualnymi" biznesowymi wychowankami niż chłopakiem z dobrej sekcji kickboxingu, muay thai albo boksu trenującym solidnie w grupie. Nie sądzę aby biznesmen trenujący od przypadku do przypadku nie ze względu na brak pieniądzy na drogi treningi, ale na brak czasu mógł porażać swoją skutecznością.To złudzenie które udało się Panu im wcisnąc za grubą kasę (no pewnie nie dla nich). Myślę, że są to ludzie zbyt kapryśni i leniwi żeby porzadnie potrenować czasem posiniaczonym, zmęczonym i spoconym.
  • 0

budo_stern
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1194 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:KS DRAGON
  • Zainteresowania:Taekwondo

Napisano Ponad rok temu

Re: Sprawdz czy nie przepłacasz

Może to zabrzmieć kontrowersyjnie i krzywdząci ale ja wypowiedź muaythai.poznan bym skrócił do "robię to bo chcę się nachapać na bogolach"... :? Coż... niektórym to odpowiada


nie uważam tak.

pierwsza uwaga:
taniej jest wykupić 5 razy po dwie jednostki treningowe, niż 10 jednostek treningowych
(1.000 zł za pierwsze - 1.200 za drugie - w każdym przypadku za 15 godzin treningu. ;) )

Do rzeczy:
1. Masz trening indywidualny, a za to się płaci. Cała uwaga trenera skupiona jest na jednej osobie. Z własnego doswiadczenia wiem (i pewnie większość z Was też), o ile więcej zyskuje się, gdy cała uwaga trenera jest zwrócona na nas. Na wyłapywanie i omawianie 90% błędów, itd. itd.
2. Przy "zachłystywaniu się" ceną warto zwrócić uwagę, że trener traci więcej czasu niż te dwie godziny (musi wszak do ucznia dojechać) - zakładając, że uda mu się to w 45 minut (znając poznań, mogą z tym, być problemy), mamy 120 zł za 3 godziny, czyli 40 zł za godzinę, czyli taniej niż korepetycje dla ucznia.
3. No i po kolejne: ludzie którzy osiągnęli opisywany przez przedmówcę status majątkowy są zainteresowani czymś innym niż ćwiczenie w XX-osobowej grupie na sali.

To tyle. :) Fajny pomysł, fajnie że się udało.
Nawiasem mówiąc. Bogaci wiele moga i warto wśród nich propagować to co lubimy. :)
  • 0

budo_druid
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 995 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznan

Napisano Ponad rok temu

Re: Sprawdz czy nie przepłacasz
Stern-podoba mi sie twoj post. Calkowicie sie z nim zgadzam.
Mam nadzieję, że chociaż część z was zwrocila uwage na pelna kulture wypowiedzi w poscie powyzej. Wielu stalym bywalcom przydaloby sie pisac swoje listy w podobny sposob.
  • 0

budo_mkimura
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3116 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Sprawdz czy nie przepłacasz
Stara prawda mówi, że rynek kształtuje cenę. Jeżeli muaythai.poznan ma klientów to gratulacje, zapewne niejeden instruktor mu zazdrości. A kim są i co w życiu robią, nie nasza sprawa i nie powinno to nikogo interesować.

Nie zajmuję się - jak to ma miejsce w innych systemach - nauczaniem dzwigni, rzutów, „wydłubywania oczu” czy innych tego typu trików nie dających się zastosować w trakcie ulicznej szarpaniny.

Co do dźwigni i rzutów, jako trenujący BJJ to mam wątpliwości, czy są nieprzydatne, ale co do "wydłubywania oczu" to się zgadzam. :)
  • 0

budo_skylark
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 175 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Sprawdz czy nie przepłacasz
Fakt Stern, przyznaję może mnie poniosło. Pewnie masz rację. Ale mnie jakaś ruszyło to, że jak muaythai.poznan stwierdził- jego treningi są przeznaczone dla osób skłonnych za nie słono zapłacić... Więc gdyby mu zależało na ludziach samych w sobie to trenował by i "golasów"... A tak zależy mu w dużej mierze i na kasie... Tyle, że ja żyję ideałami a rzeczywistość to co innego:) Ja wiem, że takie rzeczy muszą kosztować i dla jednych nie jest to dużo... No ale fakt, może sie zagalopowałem. Mam nadzieję, że nikt nie będzie miał mi tego za złe :wink: :)
  • 0

budo_levi2
  • Użytkownik
  • Pip
  • 10 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kce

Napisano Ponad rok temu

Re: Sprawdz czy nie przepłacasz
70 za 2 treningi. Professional trener, ekipa na treningu zaawansowana. To dobra cena za taką jakość treningów. BJJ
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024