Skocz do zawartości


Zdjęcie

Mocna technika


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
98 odpowiedzi w tym temacie

budo_łabędź
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2100 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Swanderful country :)

Napisano Ponad rok temu

Re: Mocna technika

zniestyczną

Znaczy się miało byc ZENISTYCZNĄ :oops:
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Mocna technika

Jednak jak trafisz na kogos doswiadczonego co nie bedzie ci latwo 'chodzil' to musisz sie od razu podeprzec dzwigniami, bo inaczej wszystko sie sypie.

No sam nie wiem..., raczej wydaje mi się, że daje poczucie fałszywej "skuteczności", a co za tym idzie jest prawie tak ogłupiające jak jakiś aikido danc :twisted:

Tez sie zgadzam, nie chodzi mi o wyidealizowana skutecznosc 'bezwzgledna' a raczej skutecznosc w ramach cwiczenia aikido w dojo na poziomie troche nizszym niz powiedzmy 8 dan.

ja to rozumiem dokładnie tak :D :
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


"Kokyu" is the source of life of all things. ........ Kokyu power is created when infinite matter emerges through one's body.


tylko te dwie wzmianki znalazlem, moglbys przyblizyc to nam, smiertelnym?
  • 0

budo_jeżyk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1211 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:WaWa

Napisano Ponad rok temu

Re: Mocna technika

"Kokyu" is the source of life of all things. ........ Kokyu power is created when infinite matter emerges through one's body.

tylko te dwie wzmianki znalazlem, moglbys przyblizyc to nam, smiertelnym?


No tak... :twisted:

Czy uważasz, ze atomy to takie małe kuleczki, z których wszystko jest zbudowane :?: Fizyka kwantowa zapatruje się na to zupełnie inaczej :lol:
  • 0

budo_jeżyk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1211 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:WaWa

Napisano Ponad rok temu

Re: Mocna technika

"Kokyu" is the source of life of all things. ........ Kokyu power is created when infinite matter emerges through one's body.


tylko te dwie wzmianki znalazlem, moglbys przyblizyc to nam, smiertelnym?


Nie no moim zdaniem, przynajmniej połowa tekstu jest o Kokyu, ale ok jak się zbiorę to napiszę :lol:
  • 0

budo_nazgul
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 57 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mocna technika

Co do kokyu to sie zgadzamy bez watpienia. Tylko co ty przez to rozumiesz?


ja to rozumiem dokładnie tak :D :
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


Fragment:
The Founder of Omoto (Nao Deguchi) received the revelation of the kami when she was 57 or 58 years old. She was merely an old uneducated country woman who could not even write. She wrote down the words of the kami and predicted that there would be a war against China.

Umiejetnosc pisania dostala w pakiecie z objawieniem :-) Ciekawe ze jakos zawsze objawienia dostepuja "ubodzy wiedza"...
  • 0

budo_nazgul
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 57 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mocna technika


"Kokyu" is the source of life of all things. ........ Kokyu power is created when infinite matter emerges through one's body.


tylko te dwie wzmianki znalazlem, moglbys przyblizyc to nam, smiertelnym?


Nie no moim zdaniem, przynajmniej połowa tekstu jest o Kokyu, ale ok jak się zbiorę to napiszę :lol:


Moze i polowa tekstu jest o kokyu ale mam wrazenie glownym celem tego tekstu jest to aby przekaz uniejednoznacznic :)
  • 0

budo_jeżyk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1211 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:WaWa

Napisano Ponad rok temu

Re: Mocna technika

Umiejetnosc pisania dostala w pakiecie z objawieniem :-) Ciekawe ze jakos zawsze objawienia dostepuja "ubodzy wiedza"...


To jest własnie problem pisania o Kokyu, jedności ze wszechświatem, czy z uke. Sprawy wymagaja odrobiny "mistycznego bełkotu szaleńca" :twisted: :twisted:
  • 0

budo_niedźwiedź
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 106 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:shin-dojo

Napisano Ponad rok temu

Re: Mocna technika
No nie, denerwują mnie już Japończycy. Poważnie nie rozrózniają do i jutsu? To po jaką ch..lerę stosują obie nazwy? I w epoce nowożytnej zmienili nazwy sztuk walki, zmieniając jutsu na do? Co to ma być, chwyt reklamowy? Nazwa do jedna nie powinna być uzywana w aikido. Dlaczego? Główny twórca nie zostawił wyraźnych zrębów, dokąd ta droga ma doprowadzić. Liczni uczniowie nie rozumieli, o co temu panu chodzi, nasladowali tylko fizycznie jego poczynania na macie. nr 2 w tej sztuce który:"Nie ma co gadac, gosciu byl najlepszy ze wszystkich uczniow Dziadka. W koncu caly czas za jego zycia byl szefem instruktorow, mimo ze juz w latach 50 tych mial swoje dojo" i w dodatku "K.Tohei, to zupelnie inna historia. Jako jedyny byl w stanie w ogole wytlumaczyc ze strony technicznej co robi Dziadek. I to tak wytlumaczyc, zeby inni nie tylko zrozumieli teoretycznie, ale i zeby naprawde byli w stanie cos zrobic fizycznie. Czyli pierwszy rozwinal wlasny system pedagogiczny w aikido. Jest czlowiekiem NIEZWYKLE zdolnym, charyzmatycznym, jego popularnosc odkad Dziadek sie przeprowadzil do Iwama(przez okolo 20 lat !!! ) niemalze dorownywala popularnosci Dziadka Himself" i taki świetny uczeń, propagator drogi " Od wielu lat porusza sie na wozku inwalidzkim po upadku z drugiego pietra, czy moze po amerykansku - trzeciego, na Hawajach. Byl na rauszu, co sie mu bardzo czesto zdarzalo w tamtych czasach...: :? no, pewnie na moment skręcił z do ,natomiast drugi z ważnych "Doshu po prostu go ponizal, gdzie tylko mogl aby wyforsowac swoja hegemonie" co ma rzeczywisty oddźwięk w idei braku rywalizacji, ktory wylansował jakiś skośnooki spec od marketingu, żeby lepiej sprzedać towar-usługę w krajach zachodniej cywilizacji. Tak że do w aikido na pewno każdy rozumie inaczej i dowolnie, bo przecież nikt nie narzucił jedynego schematu :D .
A swoją drogą nikt nie zauważył nowej definicji skuteczności, która brzmi: "skutecznosc w ramach cwiczenia aikido w dojo na poziomie troche nizszym niz powiedzmy 8 dan". Bardzoż to śmiała definicja, trzeba by jednak do niej dodać listę stałych członków tego dojo, aby nie pojawiły się niedomówienia.
Nazgul, czy ćwiczysz w Poznaniu?
:D po nieprzespanej nocy zawsze mam trudności z myśleniem...
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Mocna technika

No nie, denerwują mnie już Japończycy. ..

ale co te wyrwane z kontekstu fragmenty wypowiedzi maja wspolnego z tematem dyskusji? :roll:
  • 0

budo_nazgul
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 57 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mocna technika

Umiejetnosc pisania dostala w pakiecie z objawieniem :-) Ciekawe ze jakos zawsze objawienia dostepuja "ubodzy wiedza"...


To jest własnie problem pisania o Kokyu, jedności ze wszechświatem, czy z uke. Sprawy wymagaja odrobiny "mistycznego bełkotu szaleńca" :twisted: :twisted:


Problem przekazu jest ze sie tak wyraze kluczowy... Wiekszosc "autorytetow" w dziedzinie sztuk walki wg naszych standardow byla po prostu ... slabo wyksztalcona (wiwat polityczna poprawnosc :-) ) Przekazujac to co chcieli przekazac starali sie uzywac takich pojec ktore dla nich samych (i byc moze dla ludzi z ich kregu kulturowego, czego nie mozna byc pewnym biorac pod uwage ze i tak nikt nie wiedzial o czym Dziadek mowi) byly zrozumiale. To ze zyjemy w innych czasach, innej kulturze powoduje ze wynurzenia o kokyu, ki i innych silach tajemnych sa po prostu nieprzetlumaczalne, poniewaz z uplywem lat i zmianami w kulturze utracilismy kontekst przekazu... Cwiczac wiec aikido nalezy sie trzymac wartosci ponadczasowych - dobra dzwignia bolala tak samo 200 lat temu jak boli dzisiaj... :-)

@niedzwiedz
Tak, cwicze w Poznaniu.
  • 0

budo_voivod
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1723 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Silicon Valley

Napisano Ponad rok temu

Re: Mocna technika

...

Tej... ja chyba znowu mam deja-vu... :oops: :oops: :oops:
  • 0

budo_jeżyk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1211 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:WaWa

Napisano Ponad rok temu

Re: Mocna technika

To ze zyjemy w innych czasach, innej kulturze powoduje ze wynurzenia o kokyu, ki i innych silach tajemnych sa po prostu nieprzetlumaczalne, poniewaz z uplywem lat i zmianami w kulturze utracilismy kontekst przekazu...


Święte słowa Panie Dziejku, natomiast jeżeli chodzi o te dźwignie to niestety nie do końca się zgadzam, specyfika aikidockich dźwigni typu sankyo, kote gaeshi, czy yonkyo jest taka, że po 20 latach ćwiczenia mogą przestać "boleć", zrobienie nikyo na sensei Savgniago nie przynosi żadnego rezultatu, na mnie nie działa kote gaeshi, a koledze zwanemu "wilorybem" przy sankyo można było obracać rekę 360 stopni, bez żadnego rezultatu. Tak więc dobra dźwignia "potrafi" również niedziałać jak 200 lat temu :twisted:

My tak zwani "cywilizowani" ludzie zatraciliśmy kontakt z naszą swerą "duchową" (nie materialną), jak coś jest nie namacalne, to jest nie warte uwagi. Co wynika dla wspólczesnego człowieka ze buddyjskiego stwierdzenia "pustka jest formą, forma jest pustką" :?: Tym czasem oglądałem sobie ostatnio film (bardzo polecam) "What the bleep do we know" ( do ściągniecia z emule ), gdzie wybitni przedstawiciele fizyki kwantowej mowią, ze materia na podstawowym poziomie jest właściwie "niematerialna", że właściwie bardziej można ją przyrównać do informacji, (mowią wrecz, że do myśli) niż do czegoś materialnego. Czy to nie jest coś niesamowitego :?: :lol:

Spójrzmy na atom.
Wyobrażamy go sobie jako rodzaj twardej kulki.
Nastepnie powiemy: "Niezupełnie taki jest."
To jest ten malutki punkcik naprawdę gęstej materii w samym środku..."
otoczony czymś w rodzaju probabilistycznej chmury elektronów...
wchodzących w stan istnienia, i z niego wychodzących.
Lecz potem okazuje sie, że nawet to nie jest prawdą
Nawet jądro atomowe, które mieliśmy za tak gęste...
to zaczyna istnieć, to przestaje...tak samo łatwo, jak elektrony.
Najbardziej konkretną rzeczą, jaką można powiedzieć o tej niesubstancjonalnej materii...
jest to, że bardziej przypomina ona myśl...
Jest jak skoncentrowany bit informacji.


"Na najglębszym subatomowym poziomie naszej rzeczywistości...
ty i ja jestesmy dosłownie jednym."


To nie są słowa Ueshiby "stań się jednym ze wszechświatem" albo "stań się jednym z uke", to słowa Fizyka Kwantowego :!: :lol:
Może więc warto inaczej spojżeć na bełkot mistyków, bo może okazać się, że dotyczy on naszej pierwotnej natury w wiekszym stopniu niż nam się wydaję :) może można usłyszęć tam odpowiedź na nartujące człowieka pytania "kim jestem :?:

O kokyu jeszcze bedzie :lol:
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Mocna technika

Tak więc dobra dźwignia "potrafi" również niedziałać jak 200 lat temu

Nie rozmawiamy tutaj o Wybrykach Natury, tylko o w miare normalnych istotach ludzkich. :P

Dzwignie maja wielorakie zadania do spelnienia, m.inn. pozwalaja poznac wlasne cialo podczas interakcji a takze cialo atakujacego w kontekscie uzywania jego szkieletu , miesni, sciegien w roznych kombinacjach do kontrolowania. Bez tego, bardziej subtelny poziom kontroli jest calkowicie nieosiagalny.

Wielokrotne powtarzanie dzwigniowych technik pozwala wyksztalcic niezwykla wrazliwosc fizyczna a takze psychiczna. Dzieje sie to wlasnie poprzez ciagle FIZYCZNE usilowanie pogodzenia dwoch przeciwstawnych idei: efektywnosci techniki oraz ochrony atakujacego.
Tego nie da sie osiagnac snujac marzenia, oraz bajdurzac o Ki.

Stosowanie 'szczelnych' dzwigni pozwala FIZYCZNIE poczuc na sobie prawdziwe niebezpieczenstwo. Tu nie trzeba nic slownie tlumaczyc, szczegolnie dla nieco bardziej wycwiczonych ludzi, te wlasnie wlasne odczucie niebezpieczenstwa stanowi jeden z elementow 'wojennych' calkowicie zagubiony w stylach ktore z obrzydzeniem traktuja dzwigniowe podejscie do aikido.....

...itd....itd....


O kokyu jeszcze bedzie :lol:

:P
wstrzymuje oddech czekajac na to od ladnych kilku dni.... :twisted:
  • 0

budo_jeżyk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1211 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:WaWa

Napisano Ponad rok temu

Re: Mocna technika


O kokyu jeszcze bedzie :lol:

:P
wstrzymuje oddech czekajac na to od ladnych kilku dni.... :twisted:


Dobra jedziemy :lol:

W teorii, jak zwykle sprawa jest prosta - technicznie cale aikido powinno dążyć do kokyu "nage", to oznacza, ze nasze techniki dźwigniowe (i nie tylko) powinny przekształcać się w techniki typu kokyu. Ikkyo powinno stać się "kokyu" nage", shiho nage, sąnkyo itd. Nie ma znaczenia, czy w oparciu o dźwignię, czy nie.
Ilość technik typu kokyu "nage" jest praktycznie nieograniczona, a co za tym idzie pojawia się praktycznie nieograniczona ilość możliwości wykonania np. dźwigni nikyo można przy takiej interpretacji zrobić na 100 sposobów, tak jak oczywiście wszystkie pozostałe technik, dlatego kokyu ryoku, jest bezpośrednio związane z Takemusu Aiki. Jak wiemy techniki typu kokyu nage są dość specyficzne, raczej trudno je wymusić, są reakcja, która pojawia sie w danym momencie, w nastepnym juz reakcja może być inna. Przy dobrze wykonanej technice typu kokyu nage, uke właściwie nie powinien wiedzieć dlaczego sie przewrócił. Jak to jest możliwe? Możliwe jest to wtedy, kiedy umysł uke nie odbierze, żadnej informacji o zagrożeniu, a co za tym idzie ciało nie przeciwstawi sie technice. W normalnej sytuacji, kiedy kogoś popchniemy lub pociągniemy, to jego ciało zareaguje przynajmniej chwilowym oporem, jeżeli będziemy dysponować dobra dźwignią, to możemy ten opór przełamać, w kokyu chodzi o to, ze uke ma być do ostatniej chwili przekonany o tym, ze wszystko jest w porządku, az tu nagle bec i jest za późno. Taki sposób wykonywania technik jest możliwy, kiedy nasze ciało jest absolutnie zrelaksowane, poddaje sie działaniu uke w taki sposób, ze uke na poziomie podświadomym jest jest przekonany, ze wszystko ok, to jest właśnie to "kierowanie umysłem uke". Nasze zrelaksowane ciało nie przekazuje, żadnej informacji – dla umysłu i ciała uke jest jak „zjawa” Zwróć uwagę, na opisy spotkań na macie z dziadkiem, zazwyczaj brzmią one mniej więcej tak: "nie poczułem, żadnej siły, po prostu sam nie wiem jak, nagle znalazłem sie na ziemi" Tohei napisał miej więcej cos takiego "nie poczułem, żadnej siły, gdybym poczuł to może bym jakoś zareagował, ale nie było niczego, na co mógłbym jakoś odpowiedzieć". Potem tan sam Tohei napisał, że najlepsze efekty pojawiały się u niego po całonocnych „ćwiczeniach” minogi, był tak wycieńczony fizycznie i „wyprany” psychicznie, że nie mógł robić technik „siłowo”, nie był w stanie, co było dalej wiemy (10dan, szef instruktorów, itd.)
No dobrze, ale jak tu "kierować umysłem” uke, kiedy często nie jesteśmy w stanie kierować swoim i to w dodatku, na co dzień, a nie mówiąc już o sytuacji zagrożenia? Nie potrafimy na własne żądanie, przestać sie np. denerwować, możemy stłumić taki stan, ale nie możemy go bezpośrednio kontrolować. To jest niemożliwe, buddyści mówią „nóż nie może pokroić sam siebie” Mądrzy ludzie już dawno. dawno temu to odkryli, ale odkryli też, że każdej reakcji naszego umysłu, towarzyszy reakcja naszego ciała - zmian oddechu, napięcie mięśni i tego typu podobne reakcje. Zaczęli wiec pracować nad tymi symptomami, które pojawiały się w ciele i odkryli, że to jest sposób na wpływanie na swój umysł. Okazało się, że oddychanie może wpływać na nasz umysł (kokyu-oddech), może go wyciszyć, uspokoić, spokojny umysł powodował z kolei, że ciało stawało się zrelaksowane itp. Itd. Tak narodziła się medytacja. Okazało się w sposób namacalny, że umysł i ciało to jedno. Potem zaczęło się okazywać, że taki „czysty” umysł sprawdza się znakomicie również w życiu, że pozwala zachowywać prawdziwy spokój w obliczy trudnej sytuacji, że pozwala obcować harmonijnie z innymi ludźmi, że wpływa również na otaczającą rzeczywistość i dalej i dalej i dalej. Koniec, końców, wszystko okazało się całością – mamy „stań się jednym z wszechświatem”, a kiedy uświadamiasz sobie tą jedność to zaczynają znikać pozorne podziały i granice, zwróć uwagę, że każdy podział powoduje powstawanie granicy, a każda granica to jest miejsce potencjalnego konfliktu. Zatarcie podziałów, powoduje więc zanikanie konfliktów, co wtedy pozostaje…, tak, tak dochodzimy do dziadkowej „miłości i harmonii”  Kiedy spojrzymy w taki sposób na teksty dziadka, to wszystko nagle staje się jasne i nieskomplikowane. Jeżeli chodzi o boskość, kami itd. to nie będę się rozpisywał, bo musiałbym użyć bardzo kontrowersyjnych stwierdzeń i po prostu się boje złego zrozumienia

Dobra, jak ktoś dotrwał do tego miejsca, to gratuluje  :twisted:
  • 0

budo_niedźwiedź
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 106 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:shin-dojo

Napisano Ponad rok temu

Re: Mocna technika
poklon bardzo interesujący tekst. choć jak czytam dwa powyższe teksty, to świadomość tego, że opisują tę samą "rzecz" przyprawia mnie o dreszcze...
  • 0

budo_jeżyk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1211 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:WaWa

Napisano Ponad rok temu

Re: Mocna technika

poklon bardzo interesujący tekst. choć jak czytam dwa powyższe teksty, to świadomość tego, że opisują tę samą "rzecz" przyprawia mnie o dreszcze...


Dzięki, Szczepan i tak się do czegoś przyczepi :lol: :lol: :lol:
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Mocna technika

Dzięki, Szczepan i tak się do czegoś przyczepi :lol: :lol: :lol:

To wszystko bardzo pieknie, ale jak fizycznie wykonac "az tu nagle bec i jest za późno" ?? To co ty opisujesz to jest w pewnym sensie przygotowanie ciala i umyslu do tej chwili, ale jesli myslisz ze te 'bec' wyniknie ze spokoju ducha, to w moim odczuciu grubo sie mylisz. Nie opisujesz JAK to zrobic.
Pomylka ta wynika z niezrozumienia dzialania dzwigni -- jak sie ich nie cwiczy to sie nie rozumie, to proste.

Dzwignie nie maja niczego 'przelamywac'. Czy w kokyo ho cos przelamujesz? A przeciez uzywasz dzwigni jak najbardziej. Dzwignie ucza jak przekierowac atak, jak fizycznie wytworzyc stan, ze uzyjemy naprawde sile ataku przeciw atakujacemu. Ta wiedza nie spadnie z nieba podczas samego oddychania. Zeby przekierowac atak, tak zeby atakujacy nie poczul oporu nie wystarczy medytowac i oddychac. Wlasnie fakt, ze dzwignie rozwina ci wrazliwosc do niemozliwych granic, bedziesz w stanie przekierowac atak finezyjnie, tak aby nie napotkac oporu. Poniewaz dzwignie rozwijaja poczucie 'wnetrza' techniki, rozwijaja swiadomosc wlasnego ciala oraz jak kierowac atakujacym, takie finezyjne przekierowanie jest naprawde mozliwe. Zauwaz ze caly czas pisze o rzeczach dotykalnych , fizycznych, mozliwych do experymentowania na co dzien.

Dopiero na takiej podbudowie, mozna sie zabrac za to, co dzieje sie PRZED kontaktem fizycznym. Dlaczego wczesniej to jest nie mozliwe? Bo cwiczacy nie ma wystarczajacej wrazliwosci zeby 'wyczuc' droge ataku i nie ma 'wiedzy' jak ja subtelnie przekierowac.

Zauwaz, ze poczatkujacy robic dzwignie, rzeczywiscie usiluje przelamywac pozycje atakujacego. Dlaczego tak sie dzieje? Bo nie maja wystarczajacej wiedzy fizycznej na temat dynamiki relacji uke/tori. A ty masz zamiar im dac do reki jakiekolwiek subtelne narzedzia? Przeciez oni siebie tym zniszcza, je zniszcza a i tak sie nic nie naucza.
Ta dynamike moze zdobyc wylacznie poglebiajac znajomosc pracy dzwigni, oddychanie, spokoj itd sa oczywiscie niezmiernie przydatne, ale to jest poziom 8 dana kiedy one zaczynaja odgrywac ZASADNICZE znaczenie -- ze tak sie wulgarnie wyraze, to jest Nadbudowa. :wink:
  • 0

budo_jeżyk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1211 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:WaWa

Napisano Ponad rok temu

Re: Mocna technika

Dzięki, Szczepan i tak się do czegoś przyczepi :lol: :lol: :lol:

Pomylka ta wynika z niezrozumienia dzialania dzwigni -- jak sie ich nie cwiczy to sie nie rozumie, to proste.


Coś ty się przyczepił tak do tych dźwigin, przecież ja nie pisze, że to jest jakiś problem. Jest rzeczą oczywistą, że jak ktoś bedzie siedział i medytował to nie nauczy się aikido. Ja tylko piszę, że warto popracować nad czymś więcej... :twisted:

SZCZEPAN, DŹWIGNIE SĄ FAJNE :!: :!: :!: :twisted:
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Mocna technika
:lol:
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024