26 odpowiedzi w tym temacie

[budo_yennyfer]

witam!


Mam problem-szukam kimona na judo 165-170 cm wzrostu(sama mam 170-ale odejmuje to 5 cm ze wzgledu na szczupla sylwetke). Poniewaz jestem baaardzo poczatkujaca jesli chodzi o ta sztuke walki i mam ograniczony budzet-wiec nie zalezy mi na czyms baaardzo profesjonalnym (cenowo chce sie zmiescic w 60-80 zl). Zakladam naturalnie ze nowej judogi za to nie kupie wiec oczywiscie moze byc uzywana.
Ten post glownie adresuje do ludzi z Łodzi bowiem chcialabym miec mozliwosc wczesniejszej przymiarki przed kupnem-zeby nie bylo niemilych niespodzianek...
Rowniez za kazda informacje dotyczaca miejsca gdzie moge kupic tanio kimono z gory serdecznie dziekuje...

[budo_marcus73]

Poszukaj w ciucholandii.
Widziałem uzywki z Niemiec.
Przy twoich wymiarach możesz również ćwiczyć w karatedze.

[budo_speedy62]

ktoras z prostopadlych do Ul Dobrej -jest sklep z "kimonami "-ten temat juz byl poszukajna forum -bylo kila adresow z Lodzi

[budo_yennyfer]

dzieki;-)

Wiem ze temat juz byl wielokrotnie poruszany-napisalam posta tak gdyby ktos akurat mial w szafie takie kimono, ktore tylko by miejsce tam zajmowalo i kurz zbieralo a ktorego chetnie by sie pozbyl;-))

Pozdrawiam;))

[budo_xdagmarax]

niewiem, gdzie trenujesz, ale spytaj w sekcji u mnie ostatnio ci co odchodzili, rezygnowali zostawili swoje judogi, bo sami i tak nie milei co z nimi zrobić i kto chciał to mógł ją odkupić. Poszukaj na allegro tam czasem można naprawdę niezłą kupić, a co do karategi to nie polecam one nie wytrzymują treningów i walk. Ale gdzieś w Łodzi jest sklep z używanymi kimonami, judogami, ale na chwile obecną nie kojrzę.

pozdrawiam :wink:

[budo_miki^]

ktoras z prostopadlych do Ul Dobrej -jest sklep z "kimonami "

ulica wysoka - rownolegla do wodnej.

pozdr.

[budo_jodan]

w karatedze? żeby po pierwszym treningu rękaw zostawić na tatami?

[budo_kone]

u nas koles cwiczy w karatedze i daje rade juz pol roku ale generalnie lepiej nie ryzykowac

[budo_yennyfer]

...kimono do karate na judo nie bardzo mi sie widzi...po pierwszym treningu w nim rzeczywiscie niewiele by z tego zostalo.... (chodziaz jak przezylam pol roku w zwyklym podkoszulku oO);p;p

[budo_jodan]

seoi-nage z przyzwoitym wychyleniem i rękaw karategi zostaje w reku. a podkoszulka nie ma rekawów, rzecz jasna...

[budo_xdagmarax]

dokładnie zgadzam się :-) sama ćwiczyłam w T-shircie, ale jak założysz judogę poczujesz różnicę. Sam uchwyt czy wychlenia jest mało możliwy na podkoszulce. Chociaż pamiętam mój hardcore na temat kupna judogi, ale poszukaj w okresie wakacji może ktoś będzie chciał się pozbyć.
A gdzie trenujesz w Łodzi??

[budo_jodan]

ale ćwiczenie w koszulce jest ciekawe, bo zmusza do przystosowania rzutów do wlaki bez gi. ot, taki submission wrestling.
można rzucac bez judogi, bez kumikata. kwestia wprawy i zmiany nawyków.
myslę, ze kiedys, hen dawno ;-) rzuty wykonywano bez gi. jak bowiem Yamashita, Maeda, Yokoyama i inni rzucali zapasnikami czy bokserami? zpaśnicy czy submission wrestelerzy, a takze niektórzy zawodnicy MMA, jak Parisyan, Charitonow (Kharitonov dla opornych). Rzuty są mozliwe do wykonania bez gi, stąd mozna ćwiczyć w podkoszulce, jeśli się podchodzi do tego jak do ćwiczenia bez gi.
problem jednak polega na tym, ze judo jest w cholerę usportowione. wiec w klubach ćwiczy się pod walkę w gi, no bo po co inaczej?
wracając do tematu... gdy widzę, że uke jest w koszulce, chwytam go nie za szmate, tylko staram się np o klincz zapasniczy i z tego innego uchwytu realizuje wychylenie. zaden wariat nie będzie opierał wykonania techiki na uchwycie za t-shirta.
jeśli widzę, że uke ma na sobie coś solidniejszego, karategi, dobok, dres - wychylam i rzucam, jakby to była judoga. z wiadomymi skutkami w postaci wyrwanego rękawa.

stąd paradoks - w koszulce można ćwiczyć w miare spokojnie, w karatedze tylko dorywczo.

[budo_yennyfer]

Jodan-swietnie to ujales;-)

Tak wogole uwazam ze cwiczenie w t-shircie jest bardzo praktyczne-gdy ktos na ulicy zaatakuje-a wiadomo-na pewno nie bedzie ubrany w kimono-latwiej bedzie stosowac to czego nauczylo sie na treningach;]

xdagmarax-poczulam juz roznice jak na jeden trening pozyczylam judoge-chodziazby przy cwiczeniu padow nie mialam tak czerwonych rak jak po cwiczeniach w t-shircie;D

Ja cwicze na politechnice lodzkiej-razem z sekcja...

[budo_marcus73]

Jak się nie ma judogi to i karatega dobra ...
Przy wadze 65kg i to początkująca dziewczyna to materiał nie musi być tak wytrzymały jak dla stukilowych byków.

Można oczywiście kupić samą górę ... na Dobrej albo na Placu Wolności ...

[budo_jodan]

mozna i tak
tylko że 65 kilowa dziewczyna rzucona
i żeby się nie rozbiła za bardzo
zatrzymana szarpnieciem tuż nad matą za rękaw... ;-)
ale peace

[budo_speedy62]

..a gdzie bylo napisane ,ze ona wyzy 65kg -podala ,ze ma 170cm -przy dosc szuplej sylwetce..
..a pewnie -najlepiej robic namiastki-cwiczyc w podkoszulku i nazywac go Gi ,upawiac cos -ale faktycznie to to jest cos innego ..itd -po co robic cos "normalnie " i na serio ..no po co..

[budo_xdagmarax]

Ja cwicze na politechnice lodzkiej-razem z sekcja...

czy ćwiczysz u Piaseckiego??

Jodan zgadzam się ztym co napisałeś, może i macie rację z koszulkami i judogami, ale Ja wolę judogę czuję się w niej lepiej na macie. A upadek też amortyzuje, ale mają mały minus w przypadku duszeń nie raz nie dwa pozstają ,,malinki" , ale nie można mieć wszystkiego

[budo_speedy62]

..a co do tych uzywan mna ulicy itp-hmm mam 6 letniego syna-pewnie nie jest wielkim judoka i nie wiele z tego jeszcze rozumie ,ale WIE,ze ma nie uzywac judo poza mata-to juz mu wpoili..ale co kraj to,obyczaj..

[budo_jodan]

łojezu, ludzie. gdzie ja pisałem , że wolę ćwiczyć judo w koszulce? napisałem tylko, jaka jest róznica między ćwiczeniem w t-shircie a ćwiczeniem w karatedze. dlaczego jedno dla poczatkujacego ujdzie, a drugie nie bardzo.
od tematu ulicy odcinam się stanowczo - znów nie pisałem nic takiego, anie w aspekcie ubioru, ani wykorzystania judo poza tatami.

[budo_yennyfer]

dobra-sprostowanie(bo zaraz wyjde na lobuzice;P)

speedy62 mowimy zupelnie o czyms innym-nie chodzi przeciez o to zeby sie popisywac czego to sie nauczylo na treningu ganiajac ludzi po ulicy i np. przezucajac ich przez biodro.
Chodzilo mi o naprawde skrajne przypadki-wiadomo sa rozne sytuacje w zyciu-wystarczy znalezc sie w jakims niewlasciwym miejscu o niewlasciwej porze z niewlasciwymi ludzmi.
Pamietam jak moj kuzyn kiedys mial taka przygode-szli gdzies z grupka znajomych i wlasnie znalezli sie w niewlasciwym miejscu o niewlasciwej porze...no i moj kuzyn ma filozoficzne podejscie do zycia(student filozofii)-wiec probowal pokojowo pertraktowac...niestety to nie zawsze skutkuje-wyszedl z tego najbardziej poobijany...
Mysle ze Judo -szczegolnie wlasnie kobieta(nie ukrywajmy-faceci fizycznie sa silniejsi) daje szanse na jakas obrone-albo chodziazby ucieczke (tylko oczywiscie w naprawde kryzysowych przypadkach) nie robiac przy tym nikomu krzywdy...nikt tu nie mowi o zwyklym chuliganstwie tylko o momentach kiedy chodzi o wlasne zdrowie lub zycie.

xdagmarax-widze ze politechnika nie jest Ci obca;D
Tak. Cwicze u Piaseckiego;D


A z ta waga to 65 kg to w sumie taka srednia jak na ten wzrost-i tak duzo sie nie pomyliliscie hihihi
;D