Kastet - jego skuteczność na ulicy
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
tu macie kolejny ciekawy przykład kreatywności niemców kastet wraz z zestawem kluczy
wcale nieglupi pomysl mozesz zawsze sceimnhic ze to klucze do roweru
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ja pierdole jak tak patrze na to kto kozysta z tych kastetow to normalnie glowa mala - moi rowiesnicy - 17,16,15. jeszcze troche i jakis 14-latek zastrzeli mojego mlodszego brata bo akurat nie dal mu na papierosy. Nie wierzycie ze mlodzi ludzie potrafia zabijac z zimna krwia ? - obejzyjcie film "Słoń"
Całe życie wierzyłem w siłę mojej pięści i umiejętność zakładania nelsona. Teraz wierze w mozliwości obalania i wszystkie wyuczone techniki. Wkurwiaja mnie ludzie ktozry przeciwko mojej ciezkiej pracy wystawiaja sprzet.
P.S. jak zaczepi mnie kiedys jakis chlopak ze sprzetem to nie bede taki sympatyczny jak dla pojedynczego bez sprzetu. Bede go napierd**** tak długo az straci przytomnosc albo zabiora mnie do niego sila
Tylko tyle mialem do powiedzenia
pozdrawiam
Filmów się za dużo naoglądałeś. Jak kiedyś zaczepisz kogoś na ulicy i będziesz chciał przeciwko niemu użyć swoich umiejętności sztuk walki to akurat po to jest ten kastet, żeby niewinna osoba wybiła ci to z głowy. Jak cię kiedyś będą napierdalać w 3 i skakać ci po głowie może zastanowisz się i dojdziesz do wniosku, żę umiejętności i walka fair play to jedno ,a ulica to odrębny wątek.
Rozumiem twoja złość, jesteś dobry,umiesz sie bić i chciałbyś, żeby było honorowo,ale nie jest i nie będzie.
pozdro
Napisano Ponad rok temu
2. Jeśli masz nóż lub batona to masz większy dystans, pomyśl czy wolałbyś dostać raz nożem czy jeden szczęśliwy strzał kastetem.
Pozdrawiam, Pitt 8)
szczerze? wole dostac dobry strzal kastetem niz celne klucie nozem. Nie mowie juz ze w ogole nie chcialbym przezyc ani tego ani tego
Napisano Ponad rok temu
ale jednocześnie kucie w rękę, nogę tyłek, bark jest mniej bolesne niż strzał kastetem (chyba że kosa jedzie po tętnicy)
Napisano Ponad rok temu
sztuka którą posiadam to jakaś podróba hiszpańskiego noża survival explora.
Amerykańscy i brytyjscy komandosi na 2 wojnie równiez posiadali kastety, które były rękojescią noża. Jak znajde fotki to dorzucę.
W czasie pierwszej wojny też.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] Tylko tego ostatniego patentu nie polecam.
Napisano Ponad rok temu
No ja nie jestem przekonany troche do kosy .
Duzo tu jest nozowników którzy nosza po pare sztuk ( czego nie rozumiem i chyba nie zorzumiem ) .
Niech ktoś opisze akcje , ze wyciagnał na dresiarza kose . Spasował czy tylko go to podkurwiło ?
poczytaj troche dzialy nozowe. nie wyciaga sie kosy na jednego dresa. noze nosi sie do uzywania, ciecia, krojenia, rabania itp.... a jesli chodzi o obrone zycia to musi to byc taka sytuacja z ktorej nie da sie juz nic zrobic (uniknac, wynegocjowac, uciec) no i z reguly nie 1 na 1 (no chyba ze ktos Ci sie z nozem albo innym srzetem trafi) tylko jak jestes sam a ich kupa + sprzet. o noza nie wyciaga sie zeby straszyc, tylko jak juz zeby uzyc. i najlepiej tak zeby go przeciwnik(przeciwnicy) nie widzieli do ostatniej chwili. jak zdaza zobaczyc i przestraszyc sie i uciec, to tyle ich
czlowiek swiadomy w miare czym skutkuje ciecie czy pchniecie nozem, bedzie unikal jak ognia uzycia noza (mowie o takim co nosi na codzien), bedzie unikac wrecz sytuacji takich aby nie musial sie nawet zastanawiac czy uzywac.
jednakze w zyciu jak to w zyciu, mimo ze starasz sie unikac klopotow znajdzie sie jakas banda debili ktorzy beda chcieli zatluc kogokolwiek sie napatoczy i mozesz na nich trafic niezaleznie od umiejetnosci unikania takich sytuacji. a wtedy woz albo przewoz.......
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
to serio trzeba mieszkać za granicą, żeby uważac, że kastet to narzędzie dla niewinnego. jak myslisz, dlaczego posiadanie tej broni jest NIELEGALNE?kurat po to jest ten kastet, żeby niewinna osoba wybiła ci to z głowy
bo to bandycka zabawka. ciekaw jestem jak sie wytłumaczysz jak cie policja przetrzepie pod ścianą i znajdą kastet przy tobie. :?
Aha, chłopaki, nie myslcie, że takie pierdolenie, że to "kolekcjonerski" coś pomoże, nawet, jeśli blue power wam go znajdzie w domu, wiszący nad kominkiem :wink:
Napisano Ponad rok temu
bo to bandycka zabawka. ciekaw jestem jak sie wytłumaczysz jak cie policja przetrzepie pod ścianą i znajdą kastet przy tobie. :?
No masz rację.Ja sam jak mnie kiedyś dorwali z kastetem (patrz mój post w tym temacie) musiałem się naprawdę gęsto tłumaczyć i miałem niebywałe szczęście że nie poleciałem na komendę.Od tego czasu nie nosze kastetu ze sobą za duże ryzyko.Teraz noszę 25cm łańcuch z kawałkiem metalu na końcu :-) też można się tym obronić a w razie czego nie wsadzą cię za to conajwyżej ci to zabiorą.
Pozdrowienia,
Tomaj
Napisano Ponad rok temu
Teraz noszę 25cm łańcuch z kawałkiem metalu na końcu :-) też można się tym obronić a w razie czego nie wsadzą cię za to conajwyżej ci to zabiorą.
Napisano Ponad rok temu
Teraz noszę 25cm łańcuch z kawałkiem metalu na końcu :-) też można się tym obronić a w razie czego nie wsadzą cię za to conajwyżej ci to zabiorą.
eeee mozesz zrobic tego sprzetu fotke ? tego jeszcze nieslyszlaem zeby ktos z lancuchem chodzil w kieszeni
Napisano Ponad rok temu
Teraz noszę 25cm łańcuch z kawałkiem metalu na końcu
Coś takiego?eeee mozesz zrobic tego sprzetu fotke ?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co do kastetów - można trzymać w kieszeni śruby albo nakrętki metalowe i założyć na palce. Tak kiedyś robili pseudokibice, bo przecież policja do śrub dowalić sie nie może.
Moje zdanie jest takie - nigdy ze sprzętem.
Pzdr
Napisano Ponad rok temu
No niestety nie mam cyfraka :? Kumpel mojego brata punkowiec nosi na codzień taki łańcuch dla ozdoby(wiadomo punkowcy :-) ) a jak była kiedyś zadyma z dresiarzami to doczepił sobie na koniec metalową nakrętkę i lał czymś takim mówił że całkeim skuteczneeeee mozesz zrobic tego sprzetu fotke ? tego jeszcze nieslyszlaem zeby ktos z lancuchem chodzil w kieszeni
Nie korbacz nie bo nie mam już miejsca w kieszeni na rękojeść ciężkoby to było nosić ze sobą...ŁANCUCH z kawalkiem metalu na koncu a nie korbacz
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
a) co jest zabronione (np. kastet) a co jest dozwolone (np. tiki tiki)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
co jest a co nie jest niebezpiecznym narzędziem to ustala sąd jak już dojdzie do styczności z nim. I wtedy wasze dywagacje o kant potłuc, bo bywało, że sąd uznawała glany (wojskowy but desantowy ściśle) za niebezpieczne narzędzie, podobnie jak kółeczko od hydrantu ("kwiatuszek") a bodajże śrubokręta kiedyś nie uznał
A na stronie [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] popatrzcie iloma zwykłymi codziennymi rzeczami można zrobić krzywdę. Polecam "yawara stick" i "fistload" poczytać.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 4
0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Walka
- Ponad rok temu
-
co gdzie jak za ile ???
- Ponad rok temu
-
ogarnijcie tego skurw**yna
- Ponad rok temu
-
Rozbrojenie psychiczne
- Ponad rok temu
-
wykrakałem :( ... wstyd mi
- Ponad rok temu
-
baton
- Ponad rok temu
-
s*******y
- Ponad rok temu
-
Jeb**e dresiarstwo
- Ponad rok temu
-
czy warto podejmowac walke pod wplywem ...
- Ponad rok temu
-
Pijany 16-latek zranił nożem w Berlinie 28 osób
- Ponad rok temu