A wiec tak, Taekwondo zaczale trenowac w polsce, sekcja Sonso w Bytomiu. Mozna powiedziec ze byla to milosc od pierwszego zakwasu. Pokochalem ta sztuke walki i zawsze staralem sie ( i nadal staram ) dawac z siebie 110% na treningu. po ok pol roku treningu i zdobyciu 10 kup ( ah jaki bylem z siebie dumny
 ) koleje losu rzucily mnie za ocean. Wyladowalem w Kanadzie i wyglada na to ze juz tu zostane. Oczywiscie zaraz rozpoczalem poszukiwania sekci TKD. Bylem na treningu z dwoch sekcjach WTF-owskich, ale poziom byl rzenujacy a poza tym ja chcialem dalej trenowac ITF, w koncu juz nie bylem w tym sporcie poczatkujacym
  ) koleje losu rzucily mnie za ocean. Wyladowalem w Kanadzie i wyglada na to ze juz tu zostane. Oczywiscie zaraz rozpoczalem poszukiwania sekci TKD. Bylem na treningu z dwoch sekcjach WTF-owskich, ale poziom byl rzenujacy a poza tym ja chcialem dalej trenowac ITF, w koncu juz nie bylem w tym sporcie poczatkujacym  
 Jak sie okazalo jedyna ITFowaska szkola jest Tien Lung, sprawdzalem ich strone internetowa jeszcze w Polsce, glowny instruktor jest z pochodzenia polakiem, ma 6 dan a jego zona wielokrotny reprezentant Kanady w ukladach 5 dan. No wiec wybralem sie do sekcji i szok... wypasiony dojang z masa sprzetu i wieloma czarnymi pasami. Zostalem, podpisalem kontrakt ( takie sa tu zasady ) i trenuje tam od 9 miechow. W tym czasie doszedlem do 5 kup :? co juz niejako naswietla sytuacje z poziomem w naszej szkole. Ogolnie rzecz biorac szkola TKD jest tu forma robienia dobrego biznesu i na tym sie skupia wlasciciel. Treningi z nim mozna miec raz w tygodniu ( o ile sie pojawi ) placac za to dodatkowe 90 baksow za 10 zajec, co w polaczeniu z drogimi treningami 120$ miesiecznie daje nam calkiem niemaly wydatek. Ale nic, pracuje i nie placze nad kasa wydana na cos co kocham, ale jest w systemie treningowym duzo rzeczy ktore mi sie nie podobaja. Zajecia mamy glownie z busabumami w wieku ok 20 lat z 2-3 danem. Sa one traktowane "luznie", nie szlifujemy techniki i ukladow do perfekcji, jak to bylo w Polsce, ogolnie nie pomylisz za bardzo ruchow - masz zdany egzam. Po uzbieraniu odpowiedniej liczby pieczatek za kazdy trening (ok 30-40) przystepujesz do kolejnego egzamy, ktory oczywiscie z racji stopni naszych sabumow jest egzamem "wewnetrznym". Nazwy technik mamy po angielsku, koreanskie nazwy musisz dopiero znac przy egzaminie na czarny pas. Kolejny duzy minus zero rozciagania na treningu ( mozesz to robic indywidualnie ). Techniki wibitnie cwiczone pow walke sportowa-bo trzeba zauwazyc ze jestesmy bardzo liczaca sie szkola na scenie ITF w Kanadzie i czrne pasy, ktore byly kiedys trenowane przez Mr.Wiza ( Saboom ) sa naprawde ok, co nie znaczy ze sa dobrymi instruktorami...
Nie wiem po co ten post chyba bardziej sie zale niz prosze o rade, ale w sierpniu wygasa moj kontrakt i zastanawiam sie nad podpisaniem nastepnego. Z jednej strony TKD to dalej jest milosc mojego zycia ( no moze druga
 )i maze o tym zeby zawiazac ten sliczny czarny pas na doboku, z drugiej strony JA CHCE BYC DOBRY, nie na tym przecietnym poziomie reprezenrowanym przez uczniow TL. "Radze" sobie w prawie wszystkimi osobnikami na moim i wyzszym poziomie w sparach, ale mysle ze mialbym spore klopoty z zielona belka z lepszego polskiego klubu. Zmienic szkole? Wszystkie reprezentuja poziom podobny a najczesciej nizszy niz TL-takie tu po prostu jest podejscie do MA.
  )i maze o tym zeby zawiazac ten sliczny czarny pas na doboku, z drugiej strony JA CHCE BYC DOBRY, nie na tym przecietnym poziomie reprezenrowanym przez uczniow TL. "Radze" sobie w prawie wszystkimi osobnikami na moim i wyzszym poziomie w sparach, ale mysle ze mialbym spore klopoty z zielona belka z lepszego polskiego klubu. Zmienic szkole? Wszystkie reprezentuja poziom podobny a najczesciej nizszy niz TL-takie tu po prostu jest podejscie do MA.Pliz doradzcie cos i sorki za dlugi post, w stylu "Prosze o rade pania redaktor"
 
 Pozdrawiam wszystkich MILOSNIKOW.
 


 

 
				
			 ).
  ). 
				
			 
				
			 
				
			 
				
			 )
  ) FaceBook
 FaceBook 
