czemu cały czas mówicie o wejściu w nogi z dystansu? przecież to tylko jedna z wielu - a i to ryzykowna forma ataku chwytanego.
ja to widzę tak: szczelna garda, napieranie na przeciwnika, dązenie do zwarcia, klamra albo w najgorszym razie klincz ręka-głowa, i rzut, np z zastawieniem nogi (zagarniecie, coś jak Materla wyhaczył Fyetta na ostatniej KSW), lub w typie harai-goshi czy uchi-mata (nawet bracia Satiejew -o ile dobrze pamiętam nazwisko - w zapasach wolnych w ten sposób rzucali zapaśników. zapaśników wolnych!) albo jakiś rzut zapaśniczy. zresztą wolniak i judo mają sporo wspólnych technik.
zrobiłem eksperyment jakiś czas temu - uderzaczowi założyłem klamrę i zaczałem tańczyć dokoła niego, zmuszając do obracania się. po kilku sekundach nogi mu się zaplątały bez mojej pomocy i miekko osunął mi się w rękach.
nie zaryzykowałbym zejscia do nóg z dystansu w takiej sytuacji, chyba że wychodząc w maksymalnym zwarciu z klinczu ręka-głowa.
Klinczowanie uderzacza
Rozpoczęty przez , Ponad rok temu
40 odpowiedzi w tym temacie
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Pierwszy czarny pas w Polsce
- Ponad rok temu
-
taktarow na ręke?
- Ponad rok temu
-
Legendy BJJ - Rolls Gracie
- Ponad rok temu
-
Legendy BJJ - Carlos Gracie
- Ponad rok temu
-
Nowe pasy od DRACULINO
- Ponad rok temu
-
Pytanie o zawody
- Ponad rok temu
-
pranie gi
- Ponad rok temu
-
SIŁOWNA POD BJJ i MMA
- Ponad rok temu
-
Sambo
- Ponad rok temu
-
DO GB Toruń - male pytanko, prośba o informacje.
- Ponad rok temu