Skocz do zawartości


Zdjęcie

Legendy BJJ - Carlos Gracie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

budo_marjan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 544 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Legendy BJJ - Carlos Gracie
Legendy Brazylijskiego Ju Jitsu


CARLOS GRACIE


Dlaczego on?

Człowiek który był jednym z pierwszych brazylijczyków uczących się japońskiego Jiu Jitsu. Nauki pobierał od mistrza Mitsuyo Maedy Jak powiedział syn Carlosa , od tego momentu rodzina Gracie’ch poświęcał noce i dnie aby udoskonalić japoński system. Udoskonalili go tak dobrze, że teraz japończycy uczą się od brazylijczyków.

Dzieciństwo:
Urodził się 14. Września 1901 roku jako syn Gastao Gracie(pochodzącego ze szkocji, polityka). Miał czwórkę braci: Gastão Jr., Jorge i Helio, Osvaldo. Jako dziecko był bardzo dzielny i ruchliwy. Podobno jako 11. latek ścigał się z aligatorem w rzece, gdyż zauważył, że ten pod wodą był ślepy. Zwierze aby coś zobaczyć musiało się wynurzyć ponad tafle wody. Carlos często zmieniając kierunki był dla aligatora za szybki. Kiedy w wieku 14 lat zaczął trenować pod okiem Maedy, nikt nie mógł przepuszczać jak ten mały chłopiec wpłynie na rozwój sztuk walki na całym świecie. Od tego momentu Jujitsu stało się życiem Carlosa, poświęcił je rozwojowi tej sztuki walki, a ona odpłaciła mu się sławą i celem w życiu. Ojciec Gastao nigdy nie mógł pojąć skąd w tym chłopcu znalazło się tyle energii, aby wykreować nową sztukę walki. Na talencie młodego Carlosa poznał się szybko sam Maeda, czego dowodem jest sytuacja, która miała miejsce na jednym z treningów. Japoński mistrz chcąc zademonstrować duszenie, poprosił o pomoc ochotnika. Zgłosił się Carlson, lecz mistrz odmówił mówiąc:”Ty zostaniesz wielkim mistrzem i nikt nie będzie mógł Cię dusić w tym dojo”. Tę sytuację przywołuje Rilion, jeden z 21. dzieci stworzyciela BJJ. Gdy rodzina Gracie zaczeła mieć problemy finansowe, Gastao przeniósł się wraz z Carlosem, Osvaldo, Gastao, Jorge i Helio(który był o 11 lat młodszy od Carlosa)do Rio de Janeiro. Lecz na tym przeprowadzka się nie skończyła. W poszukiwania chleba rodzina opuściła i to miasto, przenosząc się do Sao Paulo, a na koniec do Belo Horizonte.

Nowy mistrz, nowe Jujitsu:
W wieku 22 lat, Carlos wychodzi ze sztuką walki „na ulice”. W gazetach pojawiają się legendarne ogłoszenia ”Chcesz mieć złamaną ręke, zgłoś się do Carlosa Gracie”. Pojedynki, które toczone były zazwyczaj bez zachowania jakichkolwiek zasad, brazylijczyk wyglądający bardziej na szachiste niż na ulicznego zabijakę wygrywał w cuglach. Walczył z przedstawicielami prawie wszystkich sztuk i sportów walki. Jednak jak mówi jego córka Carlosa, Reyla „Carlson nigdy nie był za łączeniem Jujitsu z agresją. Oczywiście na początku musiał wyzwać tych ludzi do walki, gdyż w latach trzydziestych był to jedyny sposób, aby zyskać szacunek i być zauważonym” ,dodaje jeszcze ”każda epoka jest inna, teraz zawodnicy mogą walczyć na ringu, w czysto sportowej formie, nie ma teraz koniecznośći udowadniania czegokolwiek. Jeśli chcesz zostać zawodnikiem MMA to jest to twoja prywatna, nieprzymuszona decyzja. Czasy, kiedy mój ojciec i Helio musieli udowadniać skuteczność jujitsu bezpowrotnie mineły”. Ludzie, którzy znali osobiście syna Gastao mowią, że on od początku wiedział co chce robić. Odnosili wrażenie, jakoby od pierwszego treningu chciał stworzyć najlepszą sztukę walki. Ten cel przyświecał mu przez całe życie. On sam stwierdził, że chce dać ludzią nie obdarzonym warunkami fizycznymi możliwość konkurowania z agresywnymi drabami. Wpływ jaki miał na swoją rodzinę jest nie do wyobrażenia przez dzisiejszych ludzi. Był nauczycielem, trenerem, promotorem i przywódcą na równi swojej rodziny, jak i jujitsu. Dyscyplinę jaką wprowadził do swego domu jest nie do zapomnienia przez kogolwiek kto miał z nim kontakt. Jednak nazywając go tyranem, popełnimy spory błąd. Szanował ludzi, także swoich przeciwników. Codziennie poświęcał się medytacji. Jego syn do tej pory pamięta jak przez sześć miesięcy codziennie chodził oglądać wschód słońca na Cristo Redentor(pomnik Chrystusa na wzgórzu przy Rio de Janeiro). Co ciekawe Maeda poprosił, aby Gracie nauczali tylko członków swojej rodziny. Carlson wysłuchał jego prośby. Ludzi spoza rodziny dopuszczono dopiero po śmierci japońskiego mistrza(Mitsuyo Maeda Koma został otruty).

Dokonania:
Carlos był nie tylko nauczycielem i trenerem, ale głównie świetnym wojownikiem. Słynne są jego pojedynki z Rufino w 1931 roku, czy z mistrzem capoeiry Samuelem, w którego Carlos o mało co nie przegrał, gdyż jego przeciwnik prawie chwycił go za jądra. Jednak tą najważniejszą walkę stoczył Carlos w 1924 roku, w Sao Paulo przeciwko Geo Omori. Był to jeden z klasyków: brazylia kontra japonia, a jego przeciwnikiem był samozwańczy przedstawiciel Jujitsu. Walka przeszła do historii, gdyż pod koniec trzeciej trzyminutowej rundy Carlos założył dźwignię na ręke swojemu przeciwnikowi. Ten jednak nie chciał się poddać, a sędzia kazał walczyć dalej. Brazylijczyk złamał przeciwnikowi ręke. Walki jednak nadal nie przerwano, japończyk korzystając z chwili rozprężenia, rzucił swoim przeciwnikiem, a pojedynek zakończył się remisem.
Carlos będąc perfekcjonistą Jujitsu podporządkował całą rodzinę. Stworzył nawet specjalną dietę dla zawodników(sławna Gracie Diet). Na jej temat mógłby powstać oddzielny temat. Jednak o jej efektywności warto wspomnieć tyle, że Helio Gracie walczył z dużo młodszym Valdemarem Santaną przez 3 godziny i 40 minut w 1955 roku.

Epilog:
Nie każda legenda przetrwa najważniejszą próbę, próbę czasu. Carlos Gracie zrobił wszystko, aby jego przerosła wszystkie wcześniejsze. Chciał z ludzi słabych, uczynić ludzi mocnych, z małych chciał zrobić gigantów. Pozostawił po sobie 21. dzieci, 91. wnuków oraz 180. prawnuków. Stworzył sztukę walki, w której iloraz inteligencji liczył się bardziej niż budowa ciała. Był pionierem i odkrył naprawde coś wspaniałego...

Zapytany co było najtrudniejszym wyzwaniem w jego życiu odpowiedział:
Cytat:
Zawsze fascynowało mnie stawianie czoła prawom prawdopodobieństwa. Zwyciężyć niezwyciężonego, pokochać niemożliwą kobietę, podbić to, czego nie da się podbić... To zawsze było jedynym sensem mojego życia. Nigdy nie kłam, niezależnie od tego jaką cenę przyjdzie ci zapłacić. I zawsze, zawsze kochaj te trudne zadania... Ale najtrudniejszym zadaniem, któremu musiałem stawić czoła było przejrzenie się w lustrze i odnalezienie w sobie drogi do zbawienia w Bogu

Carlos Gracie odszedł od nas w 1994 roku mając 94 lata.


Dzieci Carlosa(10. z nich otrzymała czarne paski):
Carlson, Robson, Geysa, Rose, Sonja, Oneika, Reyson, Reylson, Rosley, Rolange, Rocian, Carley, Carlyon, Rolls, Carlos, Karla, Clair, Reyla, Rillion, Crolin i Kirla



Bibliografia:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024