8 odpowiedzi w tym temacie

[budo_bill]

Czy ktoś zna prosty sposób na ostrzenie wierteł do metalu? Bez zmiany kątów, bo ciągłe kupowanie nowych mija się z celem.
Pozdrawiam

[budo_ciulkwens]

najprosciej to wziasc wiertlo w reke i przylozyc do szlifierki, wlaczonej!
tylko musisz zwrocic uwage na to aby nie zmienic katow i zachowac symetrie!!

[budo_bill]

Taki sposób to jest prosty jak masz w dłoni kątomierz.Na szlifierce łatwo odpuścić wiertło.

[budo_ciulkwens]

no pilnikiem go nie zaostrzysz...
wiertla ostrzry sie na szlifierce, na calym swiecie od wileu wielu lat

katomierz- kwestia wprawy,
ale np sa takie przystaweczki do wiertarek, z kalibrowanymi otworami,
wkladasz wiertlo obracasz i gotowe, jak nie widzisz sie w probach z wolnej reki to zakup sobie cos takiego

[budo_age159]

wkładasz wiertło w wiertarkę włączasz szlifierkę i ustawiasz obroty w wiertarce w kierunku przeciwnym do kierunku obrotu koła szlifierki - ja tak ostrzę wiertła do stali od miesięcy i nie narzekam t. Oczywiście trzeba to robić ostrożnie.

Hmm, tak sobie myślę – istnieją frezy z wkładką vidiową – mam walizeczkę takich frezów i chwale je sobie bo się prawie nie tępią - zatem może są i wiertła vidiowe? Ktoś może wie więcej na ten temat - czy takie wiertła w ogóle są w naszym kraju dostępne?

[budo_krokos]

Są wiertła z węglikiem do metalu,kupiłem takie w którymś markecie budowlanym,służy mi od jakiegoś roku i nie narzekam wiercę tym w D-2 i jeszcze nie ostrzyłem.

[budo_age159]

wczoraj zaopatrzyłem się w te wiertła, zobaczymy jak przetrzymają

[budo_marcin_s]

wkładasz wiertło w wiertarkę włączasz szlifierkę i ustawiasz obroty w wiertarce w kierunku przeciwnym do kierunku obrotu koła szlifierki - ja tak ostrzę wiertła do stali od miesięcy i nie narzekam t. Oczywiście trzeba to robić ostrożnie.

oj kłania sie panie geometria ostrza , radze poczytać , bo przy takim sposobie jak podałeś wiercic na pewno toto nie bedzie

marcins

ps Bill trzeba ostrzyć z łapki , spaprasz z 5-10 wierteł potem juz bedzie wychodzić , najlepiej szkolić sie na takich ok 6-7mm srednicy , ja uzywan polskich wierteł z HSS-u , pieknie idzie a jak sie przytepi zawsze mozna przejechać na kamieniu , z weglikiem już trudniej

[budo_ciulkwens]

maasz racje marcinie, w ten sposob uzyskamy o ile sie nie myle zerowy kat przylozenia,
(nie mylic z zerowym katem skrawania)
te, a widziales wiertla hss zaostrzone bezscinowo, maja dodatkowe fazki ktore redukuja scin prawie do zera, co prawda b trudno to zrobic z wolnej reki, zwlaszcza dla malych srednic, ale tnie to to naprawde rewelka, kto nie wie o co biega niech przyluka sobie na dobre wiertlo tzw. kobaltowe, takie za kilkanascie PLN one zazwyczaj sa tak ostrzone, nawet bez punktowania wchodzi jak w maslo,
a jesli chodzi o wiertla z weglikami, dobra rzecz ale moim zdaniem sprawdza sie tylko przy utwardzonych materialach, bo wiercac miekka stal i latwo wykruszyc plytke przy wyjsciu na drga strone, oraz co gorsza tworzy sie narost ktory skutecznie uniemorzliwia skrawanie,
wole co jakis czas podostrzyc dobre wiertlo ze stali, dla mnie to dziala najlepiej