8 odpowiedzi w tym temacie

[budo_wingman]

Od jakiegoś czasu widać ruch w organizacji stażów w naszym kraju. Praktycznie każda organizacja ma po kilka spotkań z innostrancyjnymi mistrzami. Jednakże zastanawiające jest to, że zaprasza się chętniej "obcych" niż swoich ziomskich. Jak to jest, że nie korzysta się z dobrodziejstwa tego co się ma? Przyjeżdzają panowie z Niemiec, Hameryki, Japonescu i innych miejsc posiadający stopnie 5 th dan i pojawiają się zachwyty. Mało kto jednak zaprosił posiadacza takiego stopnia z Polski aby taki staż poprowadził.
Dlaczego tak się dzieje?
Liczę na merytoryczną dyskusję :wink:

[budo_shawnee]

Może dlatego, że to ma podnosć prestiż klubu??

[budo_irimi]

Zorganizowanie stażu z shihanem, "naszym ulubionym", jest sporym wyzwaniem i nie od razu jest możliwe. Zatem zaprasza sie jego bezpośrednich uczniów, lub reprezentatów danej "szkoły aikido", szukając wiedzy jak najbliżej źródła. Jest to dużo łatwiejszy sposób zaproszenia nauczyciela, który poprowadzi staż "po linii" aikido jakiego sie uczymy. Dlatego ta praktyka jest często stosowana przez wiele klubów. Wysoki stopień, czy kraj pochodzenia ma wówczas mniejsze znaczenie, a bardziej liczy sie to, że mamy aikidokę uczącego "tego samego aikido" którego uczy nasz "upatrzony" shihan. Chodzi o to, że nie szuka się "byle jakiej" osoby z 5 danem, ale kogoś, kto uczy po linii.

[budo_pmasz]

stażowanie to nie zakupy.... numerek przed nazwiskiem niczego nie znaczy... dany klub zwiazany jest a linia konkretnego nauczyciela i z tej linii zaprasza instruktorów zza granicy jesli takich nie ma w polszcze.
Shidoin z jednej szkoły nie ma poziomu wiedzy fukushidoin z innej. mowie o konktretnej linii ...

[budo_wingman]

Jeżeli rozpatrujemy szkołę czy upatrzonego mistrza to czy nie ma takiej sytuacji, że mając rodzimego kontynuatora tej lini (bo przecież od shihana otrzymał stopień i podąża za nim ) i tak wybiera się wersję importową?

[budo_hehehe1]

moim skromnym zdaniem poprostu chodzi o to ze ten pan jest akurat z zagranicy kiedys smialismy sie ze znajomymi z treningow ze taki japonczyk z 2 danem to jak polak z 4.. takie niestety ludzie maja dziwne wyobrazenia..

[budo_pancer]

Dla mnie nie ma problemu :wink:
Jak jest ustalona hierarchia to chyba organizacja stażów z "krajowymi" wyższymi stopniami nie powinna być niczym dziwnym... prowadzący klub ma 2-3 dan - zaprasza kilka razy w roku posiadacza 5 dana - a raz do rok uczestniczy w stazu Shihana.
Problem w tym, że w Polsce większośc klubów nie ma tej drogi ustalonej a jeździ na staże na zasadzie wycieczek krajoznawczych połączonych z ograniczonym ćwiczeniem aikido :wink:

Pancer (który przez tę p......ą :wink: hierarchię zdecydowanie za mało weekendów spędzaw domu)

[budo_marilyn m]

Dla mnie nie ma problemu jeździ na staże na zasadzie wycieczek krajoznawczych połączonych z ograniczonym ćwiczeniem aikido :wink:

święte słowa

[budo_pancer]

Poczułem się zmanipulowany :wink: - co by to nie znaczyło :wink:

Pancer (lubiący zwiedzać)