jak to wyglada u was na treningach ? moim zdaniem kompletna bzdura jest stawianie kobiety do konfrontacji z facetem bo albo konczy sie baletem, albo tragedia...
kiedys tez mialem sytuacje gdy tarcze trzymala dziewczyna i kopalismy zwykle ap chagi z przytrzymaniem, kopnalem naprawde lekko ale ona mimo to stracila rownowage i musialem biegac w kolko i pompowac zeby "wyrzucic z siebie nadmiar energii"
z drugiej strony jak rozmawialem z kolezanka to ona woli cwiczyc z facetem, bo "nie musi sie wtedy o nic martwic i moze walic z calej sily"....
a jak sie dostanie dolyo na jajka to raczej nie ma znaczenia jaka plec kopie
