Wskaz tych ktorzy kiedykolwiek uzyli tego noza w walce...I okaze sie ze jednak panienki sa glownym motywemAle jednak zarówno na tym jak i na sąsiednim forum są osobne działy poświęcone "walce nożem". To także w 100% dla szpanu przed panienkami?
KOSA NA ULICE :)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wskaz tych ktorzy kiedykolwiek uzyli tego noza w walce...I okaze sie ze jednak panienki sa glownym motywem
Pisałem o intencji noszenia i ewentualnych treningów. Raczej nikt przy zdrowych zmysłach nie dąży do znalezienia się w sytuacji kiedy będzię musiał w obronie siebie lub bliskich okaleczyć lub zabić człowieka. A jeśli "samo" zdarza się to tak rzadko, to chyba tylko się cieszyć?
To samo tyczy treningu "realnych" SW, tzw. "Combat'ów" czy noszenia (legalnej) broni palnej.
Hmm, panienki i taktyczny klimacik. Kto wie, badań socjologicznych nie robiłem. Ale nawet jeśli, to jest to standardowy odsetek pozerstwa i infantylizmu, który znajdziesz w każdym "hobby" czy subkulturze.
Pozdrawiam
Heimdall
Napisano Ponad rok temu
Po pierwsze nikt z nikogo idioty nie robi.I tyle wystarczyło napisać, zamiast robić z nastolatka idiotę. (...)
Po drugie kubeł zimnej wody na głowę w takiej sytuacji jest jak najbardziej wskazany.
Zakładam, że większość z userów tutaj, którzy lubią kawałek stali wie czym pachnie użycie noża w samoobronie. Oczywiście prawo pozwala w konkretnych sytuacjach bronić się wszystkim co mamy pod ręką, jednak taka sytuacja naprawdę musi być poważna. Dodatkowo nie wyobrażam sobie, by człowiek bez odpowiedniego przygotowania skutecznie obronił się takim narzędziem. Do tego ktoś jednak musi być mocno zdeterminowany i mniej więcej wiedzieć co robi. Bandzior w odróżnieniu od naszego młodego kolegi zapewne zdeterminowany jest, więc noszenie noża w takim celu może być naprawę tylko iluzoryczne, a nawet w pewnych sytuacjach szkodliwe dla jego właściciela. Sam nieraz się zastanawiałem, czy mimo pewnego obycia z bronią zdecydowałbym się na użycie broni krótkiej. Na szczęście nie miałem takiej sytuacji do tej pory w życiu, więc choć przypuszczam, że tak, to jednak nie jestem tego pewny do końca.
Napisano Ponad rok temu
Problem w tym ze nastolatkowi ogladajacemu takie rzeczy z boku sprawa moze przedstawiac sie zupelnie inaczej i zdrowe zmysly moga go zawiesc.Pisałem o intencji noszenia i ewentualnych treningów. Raczej nikt przy zdrowych zmysłach nie dąży do znalezienia się w sytuacji kiedy będzię musiał w obronie siebie lub bliskich okaleczyć lub zabić człowieka.
Przyklad mamy powyzej.Lukasz15 chec miec kose.Nie bardzo wie po co i dlaczego (zeby miec poczucie sily i leczenia kompleksow czy strachu).I argumenty nie bardzo do niego trafiaja.
A dlaczego ? Bo z jednej strony pierniczymy o konsekwencjach a z drugiej zachwycamy sie "jaki wspanialy fighter!!! swietny do ciec i w reverse-gripie !!!".My potrafimy realnie ocenic konsekwencje i zagrozenia.A on ma 15 lat.I jak wroci ze spaceru z wlasna kosa w kiszkach to czyja bedzie wspolodpowiedzialnosc ?
Co do prawodawstwa i obrony koniecznej to wezcie pod uwage orzecznictwo.Prawo mowi ze mozesz sie bronic czym chcesz.A praktyka jest taka ze to Sedzia stanowi prawo i jego interpretacje.A jak jest postrzegany noz ? Baaaardzo zle.Jako narzedzie bandyckie.Noszenie ze soba noza wskazuje ze miales zamiar go uzyc wiec nie jestes normalnym obywatelem.I wszelkie tlumaczenia o EDC mozecie sobie darowac.Dla sedziego jestescie bandyta z nozem.I tyle marzen o obronie koniecznej.
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
Heimdall
Napisano Ponad rok temu
No wiesz co prawda akurat w naszym systemie prawnym sędzia nie stanowi prawa tylko dokonuje jego interpretacji :wink: , to jednak co do reszty masz cholerną rację. Co prawda sądzę, że gorsza sprawa jest z prokuratorem (przez zasadę bulteriera). Swego czasu nawet miałem małą dyskusją z koleżanką, która akurat nim jest. Było coś na temat moich zabawek i tak sobie zeszło na temat noży, obrony koniecznej itp. Kobieta co prawda jest w stanie przyjąć do wiadomości, że ja noszę bo lubię (choć było coś na temat mojego wieku i "jak to twoja żona toleruje". Wymiękła dopiero jak się dowiedziala, że sama folderka nosi. Najwyraźniej z kim przestajesz takim się stajesz :twisted: ), jednak już dalej to zrozumienie szło z poważnymi oporami. Akurat tak właśnie jak napisałeś postrzegała kogoś kto nosi coś więcej niż małego Vicka. Przypomniałem jej nawet swojego starego Gerlacha (z czasów kiedy razem wypadaliśmy w plener), który mimo, że duży był dla niej czymś w rodzaju scyzoryka bo jeszcze "poza ostrzem coś tam ma". Z tej rozmowy przynajmniej dla mnie jasno wynikało, że kobieta w przypadku przegranej w pierwszej instancji apelowała by do wyższej, bo jest przekonana, że jak gość nosi nożyk, to oczywiście w złych celach. Tak dla kontrastu, to kolega, który jest sędzią już inaczej to widzi (może dlatego, że to chłop :wink: ) i jest w stanie zrozumieć, że ktoś, kto ma przy sobie nożyk, to niekoniecznie potencjalny bandyta. Oczywiście nie należy generalizować, jednak istnieje poważne ryzyko, że byłoby tak jak piszesz.Co do prawodawstwa i obrony koniecznej to wezcie pod uwage orzecznictwo.Prawo mowi ze mozesz sie bronic czym chcesz.A praktyka jest taka ze to Sedzia stanowi prawo i jego interpretacje.A jak jest postrzegany noz ? Baaaardzo zle.Jako narzedzie bandyckie.Noszenie ze soba noza wskazuje ze miales zamiar go uzyc wiec nie jestes normalnym obywatelem.I wszelkie tlumaczenia o EDC mozecie sobie darowac.Dla sedziego jestescie bandyta z nozem.I tyle marzen o obronie koniecznej.
Może i warto, jakkolwiek sądzę, że i tak takie coś odbędzie się tu jeszcze wielokrotnie mimo tego.Zresztą te sprawy były poruszane wielkrotnie, może więc warto zebrać topicki i podkleić w Walce Nożem? Można by wówczas zamiast odgrywać po raz kolejny przedstawienie nożowych świętoszków;) (to się zawsze powtarza i to właśnie mnie zirytowało) bez nerwów odsyłać tam "nowych".
Napisano Ponad rok temu
a to na zamkniecie tematu "nóż do samoobrony" (dla gówniarzy)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
i tu nam by sie zaczął kolejny temat rzeka...
Napisano Ponad rok temu
A calosc [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]Twierdzi jednak, że nie chciał zabić. (...), cios został zadany z ogromną siłą. Ostrze przebiło m.in. lewe płuco i lewą nerkę oraz aortę brzuszną ofiary
Swoja droga niezle musial przywalic - przeciez tam sa zebra! (no chyba, ze mu sie udalo na plasko pociagnac przez te kilka organow, na co potrzeba troche "szczescia")
To dla zalozyciela topicu. Do przemyslenia. W ciszy i bez komentarzy.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Szkoda chłopakaa to na zamkniecie tematu "nóż do samoobrony" (dla gówniarzy)
A tak na marginesie, to znowu mogą zacząć się rodzić pomysły godzące w nas tutaj, za przyczyną kibola bandziora z nożem. :?
Napisano Ponad rok temu
A tak na marginesie, to znowu mogą zacząć się rodzić pomysły godzące w nas tutaj, za przyczyną kibola bandziora z nożem. :?
a kiedyś już coś się działo? ktoś się rzucał do nożofanów?
Napisano Ponad rok temu
http://www.forum-kul...showtopic=78337
ale mi sie wydaje, ze pozniej gdzies jeszcze o tym czytalem, tylko za cholere przypomniec sobie nie moge... :roll:
Napisano Ponad rok temu
to taki komentarz "techniczny", bo kwestii moralnych itd nie ma co dyskutować.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Masz racje. Tyle ze komandosi robia to tak, ze lapia klienta od tylu za twarz lub za gardlo, zeby nie krzyczal i pchaja w plecy, rzeczywiscie na wysokosci nerek i lekko pod skosem do gory, ale cios jest zawsze smiertelny i jako taki i z takim zamierzeniem jest stosowany. Zasugerowalem sie opisem z interii, ze przebito pluco, nerke i arterie i rozpatrywalem pchniecie w takiej wlasnie kolejnosci, no bo w bojce ulicznej "cios komandosa" jest raczej trudny do zastosowania. A tu wyglada, ze ODWAZNY kolo walna klienta jak ostatni tchorz - OD TYLU!!! A technicznie to robil to chyba jakos tak spod jajec :roll:Mało który komandos z IIWŚ powsydziłby się takiego pchnięcia, pod względem zabójczości - pierwsza klasa.
to taki komentarz "techniczny", bo kwestii moralnych itd nie ma co dyskutować.
Napisano Ponad rok temu
Dokładnie w tak szkolono OSS. Podobno ból jest taki, że klient wogóle nie jest w stanie krzyknąć.Tyle ze komandosi robia to tak, ze lapia klienta od tylu za twarz lub za gardlo, zeby nie krzyczal i pchaja w plecy, rzeczywiscie na wysokosci nerek i lekko pod skosem do gory, ale cios jest zawsze smiertelny i jako taki i z takim zamierzeniem jest stosowany.
Napisano Ponad rok temu
a może jeszcze podacie parę innych sposobów na pozbawienie życia
tak żeby jacyś młodzi/ nieletni mogli sie doszkolić
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Bradley Mayhem
- Ponad rok temu
-
SHOT Show 2006 Report - Knives
- Ponad rok temu
-
Opinie o "CQD Mark I" ?
- Ponad rok temu
-
Oselka arkansas
- Ponad rok temu
-
Stary jak świat CRKT S-2
- Ponad rok temu
-
Zastanawiam się nad BM 140HS a Chris Reeve Neil Roberts
- Ponad rok temu
-
Nexus, a user test.
- Ponad rok temu
-
Nóż taktyczny - Strider vs. MOD
- Ponad rok temu
-
laminat VG10
- Ponad rok temu
-
potrzebna opinia o tym multitoolu
- Ponad rok temu