Tak jakby nigdy pan nie widział taiji sportowego z kopnięciami z wyskoku
Przy tej okazji należy zwrócić uwagę, że w tradycyjnych wariantach taijiquan też są wyskoki i kopnięcia z wyskoku. Ćwiczący np. styl Chen doskonale sobie zdają z tego sprawę , bo kopnięcie z wyskoku mają już w pierwszej formie (yi lu). Chociaż są warianty przekazów późniejszych styli, np Yang, w których zachowano fa jin w formie, i tam też zdarza się kopnięcie z wyskoku.
Chen Xiaowang, lub Chen Zhenglei opisywał kiedyś, że w dodatku ten wariant kopnięcia z wyskoku, który zwykle dzisiaj jest ćwiczony, jest wariantem ułatwionym - po ji di chui następuje obrót tułowia i dopiero wtedy wyskok, natomiast oni uczyli się znacznie trudniejszego wariantu, gdy bezpośrednio z pozycji w której kończy się ji di chui następował wyskok z obrotem w powietrzu i podwójnym kopnięciem.
O ile dobrze pamiętam to był Chen Zhenglei, który opowiadał, jak przy nauce formy z halabardą miał trudności z elementem, który był rodzajem gwiazdy bez podparcia, z jednoczesnym krążeniem halabardy. Dzisiaj ten element jest zwykle pomijany, i Chen Zhaopei, widząc, że Chen Zhenglei nie może tego opanować, poradził mu, by robił to w wariancie prostszym. On jednak zawzięcie próbował, aż to opanował.
Dodatkowa ciekawostka: w formie wersji xiaojia stylu Chen występuje stanie na rękach, i w tej pozycji podwójne kopnięcie do góry