485 odpowiedzi w tym temacie

[budo_blizna20]

Ulrich , czarne dżiny to dostaniesz w Poznaniu na Bema , ja tam zawsze się zaopatruję bo też lubię czarny kolor ;pale czarnej koszuli flanelowej to już nigdzie nie mogę dostać ;p

[budo_blizna20]

a co do historyjek to kumpel mi opowiadał coś takiego co mu się przytrafiło;p kiedyś stał sobie koło dworca pkp ze swoim kumplem,takim metalem.Wiadomo gościu długie bety,glany,ćwieki i te klimaty, no i sobie gadają.Nagle z daleka widać zasuwającą w ich stronę grupkę tak z 5 kolesiów w błyszczących dresach , ale to szczurki po 15-16 lat(jak ja nie cierpię takich cwaniaczków) i już z daleka słychać ochocze teksty w stylu"jebać bruda" itp.Mój kumpel mówi do tego metala że lepiej spadać bo będzie mała mordoklepka(trza dodać że kumpel był po 3 latach tkd więc trochę obity był a mimo to nie miał ochoty na przymusowy sparing ) A metal na to nic,tylko mówi "Spokojnie,patrz co teraz będzie: i wyjął motylka i zaczął nim sobie fachowo wywijać w powietrzu.Podobno dresiki od razu przeszły na drugą stronę ulicy ;p jak to kumpel opowiadał to lałem z tego równo.Żałuję że tego nie widziałem ;p pozdro

[budo_sawosz]

ciekawe co by było jakby szcurki też wyciagneły motylki i zaczeły nimi fachowo wywijac

[budo_ulrich]

gdyby babcia miała wąsy to by była wojewodą

[budo_cheetah]

Taka opcja jest bardzo mozliwa ... prędzej drech będzia miał motylka niż jakiś metal czy inny człowiek ...

[budo_sawosz]

gdyby babcia miała wąsy to by była wojewodą

spoko... ja bym nie chciał sprowokowac bójki na noże z 5 napastnikami... ja bym nie chciał sprowokowac nawet z jednym prawde powiedziawszy. gdybym ju z miał uzyc noża ( a mam nadzieje że nie będe musiał) to bym woląl go wyciagnac w ostatnim momencie. ale ja jestem głupi i jestem wojewodą bo mam wasy...

[budo_blizna20]

no jakby wyjęli to by było nieciekawie ale gdyby metal nie wyjął kosy to by była akcja 5 na 2 , no cóż można gdybać na ten temat ale dobrze że się dresiki zbłaźniły :-)

[budo_bednarz88]

To opowiem co widziałem jakieś 2 lata temu w Gdańskim tramwaju.
Jechałem sobie do domu, godzina coś około 22-giej. Tramaj dosyć zapełniony, raczej niebyło miejsc siedzących ( jakaś impreza była w centrum, dlatego tyle ludzi jechało o tej godzinie). cisza i spokój, do czasu...
Wsiada podpity koleś z wędką w ręku (z 45 lat, żul) , no może raczej najebany, nie podpity... i coś tam się zaczyna pruć do kolesia który siedzi obok niego(jakiś studencik, na oko z 22 lata), ale ten siedzi spokojnie i nic sobie z tych zaczepek nie robi. Gdy żul zaczął klepać go wędką po głowie, ten nie wytrzymał. Wstał wyrwał mu wędkę z ręki, popchnął w strone wyjscia i zaczęła się szarpanina. żul coś tam jakieś teksty typu "zostaw mnie Ty skurwysynu" i tym podobne. Studencikowi włączył się agresor i jak tramwaj zatrzymał się na przystanku próbował wypchać go z tramwaju, ale nie udało mu sie to i żul wylądował na podłodze. Studencik strzepał kurz z kurtki i myśląc, zę żul nie będzie już fikał, usiadł sobie z powrotem i zlewa "nocnego wędkarza". niestety żul nie daje za wygraną, próbuje się podnieść i coś tam bełokocze pod nosem i znowu do studencika... Ten wstał i zaczęła się kolejna szarpanina, tyle że tym razem do akcji włączył się metal który siedział troche dalej. Podbiegł do żula i przewrócił go na ziemie (najebanego nie trudno) zaczął butować (glany na nogach oczywiście) i na koniec, co niebyło za mądre i wyglądało ŻAŁOŚNIE, wyjał z kieszeni gaz (nie wiem jaki, nie znam się na tym) po czym zaczął psikać w strone głowy leżącego, nie szkodliwego żula. Nie musielśmy długo czekać na efekty tego wyczynu. Poczułem szczypanie w oczach, i duszności. zrobiło się strasznie głośno, słyszałem na każdym kroku jak ludzie klną na tego idiote co gaz rozpylił.
Cała akcja skończyla się tak, że wszyscy musieliśmy opuscić tramwaj i czekać aż podstawią kolejny co trwało jakies 20 min. aż wszystko przez jednego cwaniaczka z gazem w kieszeni, który dawno wysrał mózg. (sorry za wyrażenie)

[budo_famas]

Dlatego trzeba gazik w żelu nosić .

[budo_dzey]

Dlatego trzeba gazik w żelu nosić .

.. i batona na metala

[budo_blizna20]

i garotę na żula z wędką ;D

[budo_fazi]

zabierasz wedke, robisz garote , czy mi sie tylko wydaje, ze metale sa niezle przewrazliwieni?

[budo_garret]

zabierasz wedke, robisz garote , czy mi sie tylko wydaje, ze metale sa niezle przewrazliwieni?

Wydaje ci się :wink: Tylko czasem po pięciu piwach takim jak ja szajba odbija (żart) A tak szczerze to przewrażliwione są jednostki :wink: Przecież wystarczyło wyjebać typa z tramwaju... A tak wogule to w jakim mieście to było? Bo jeśli w wawie to chyba wiem kto to zrobił
Pozdrawiam

[budo_bednarz88]

Garret, chyba jednak nie wiesz kto to, bo to nie było w Wawie. Czytaj dokładniej posty to będziesz wiedział w jakimj mieście to było.

a z tym batonem na metali, hehe niezły pomysł
jak by tak wtedy ktoś wysiadł za nim z tramwaju i mu batonem po łbie strzelił to by mu ssię odechciało takich rzeczy robić.

[budo_khunag]

czy mi sie tylko wydaje, ze metale sa niezle przewrazliwieni?

Bycie metalem polega też między innymi na przekonaniu, że wszyscy dokoła chcą Ci wpierdolić

[budo_garret]

Bycie metalem polega też między innymi na przekonaniu, że wszyscy dokoła chcą Ci wpierdolić

O tym nie wiedziałem Choć... wież że faktycznie czasem jak widzę dresów, skinów lub kiboli w dużej grupie to mam takie dziwne przeczucie że chcą mi wpierdolić? Może to ma faktycznie coś z tym wspólnego?

[budo_khunag]

Powinienem był napisać "uzasadnionym, bądź nie przekonaniu"

[budo_fazi]

chyba tak, szczegolnie jak gosc nie daje przejsc swojej dziewczynie (pchajac ja) ktora niechce z nim gadac i trzeba wysiadac z samochodu do takiego... zreszta, wiekszosc metali ktorych do tej pory spotkalem to lamusy ktore chowaja sie w glanach i dlugich wlasach. Idac za slowami piosenki "grzeczny chlopiec zawsze chce wygladac groznie, nosic ciezkie buty i podwijac spodnie"... ale moze faktycznie na takich do tej pory trafialem :?

garret- 7 lat spedzilem na ul. Norwida, bylem maly, ale byc moze cos zostalo w zylach z tego co pisales w innym temacie (osiedle norwida, tepi sie nawzajem z metalami) :wink:

[budo_khunag]

zreszta, wiekszosc metali ktorych do tej pory spotkalem to lamusy ktore chowaja sie w glanach i dlugich wlasach.

Po prostu takich palantów najlepiej widać. Obracałem się długo w tym środowisku i jednak znakomita większość to sympatyczne chłopaki, które lubią chlać wino, ruchać i słuchać swojej muzyki, a zadymy im nie w głowie

[budo_garret]

garret- 7 lat spedzilem na ul. Norwida, bylem maly, ale byc moze cos zostalo w zylach z tego co pisales w innym temacie (osiedle norwida, tepi sie nawzajem z metalami) :wink:

A wiesz skąd te zadymy z os. norwida są? Po prostu miejski ośrodek kultury w legionowie na ulicy norwida jest dosłownie siedliskiem metali i innych dziwnych ludzi :wink: A osiedle na tej samej ulicy robi z tego problem... Teraz jest spokojnie (w miarę) Ale kumple mi opowiadali co się działo dziesięć lat wstecz, gdy nie w głowie mi była ta muzyka.
Zdażało się że dresy wparowały na koncert w moku i przegonili calutkie towarzystwo... W odpowiedzi na następnym koncercie zbierała się ekipa mocniejsza i szli na osiedle robić burdę. Widziałem zdjęcia na których ulica przed mokiem byłą ostro zakrwawiona, a naokoło leżeli pokrwawieni ludzie (z jednej i drugiej ekipy). I nie było przebacz, ze sprzętem i wszystkim były zadymy. Tyle że faktycznie ciężko stwierdzić teraz kto zaczął
Cóż nie na darmo kiedyś legionowo było nazywane "Skinowo", do dziś znam ludzi którzy uważają że w legionowie są najgorsze zadymy.
Ale kto by się tym przejmował
A jeśli chodzi o metali którzy są lamusami to faktycznie jest wielu takich :wink: Zależy od człowieka Trzeba się poobracać trochę w środowisku żeby oddzielić tych spoko od debili. Ale wg. mnie większość jest spoko :wink:
Pozdrawiam