485 odpowiedzi w tym temacie

[budo_dzey]

my machalismy gabkami obwiazanymi tasma klejaca..
predzej to wibratory przypominalo niz bron..

[budo_ncro]

No właśnie. Jeśli dostali zgłoszenie "badna kolesi okłada się wibratorami na łące", to nie mogli nie zareagować

[budo_isao]

my machalismy gabkami obwiazanymi tasma klejaca..
predzej to wibratory przypominalo niz bron..

Powiedziałbym, że krawężniki nudzą się 90% czasu na służbie, więc jak widzą kolesi machających gąbkami to zawsze jakaś odmiana, a poza tym może to groźni psychopaci z sekty wyznawców gąbek i gumowych pistoletów?

[budo_cheetah]

A ciekawe co powiecie na to :

Kręciliśmy zdjęcia przy Dworcu Centralnym w Warszawie - była scenka jak tam policjanci w cywilu prowadzą zatrzymanego [w kajdankach] - dubel za dublem i gdzieś się zawieruszyły kluczyki do kajdanek ... kombinujemy z otwarciem i nic ... kolega z grupy wpadł na pomysł ... poszedł na dworzec i zobaczył przypadkiem patrol policji [nie wiedzieli nic o zdjęciach] - podchodzi do Nich i mówi ,,przepraszam ale kręcimy film i gdzieś zgubiłem swoje kluczyki,, - bez pytania otworzyli mu kajdanki 8O

A tak z innej beczki - kiedyś zatrzymali na mieście jak szedłem z kataną w ręku ... dziwne bo była w tsubie i ostrza nie było widać ... powiedziałem, że idę na trening i mnie puścili [po spisaniu]

[budo_gall]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Nie wiem czy bylo na forum ale to sie zdarzyło w płocku czy czy gdzieś tam.

[budo_cabelo]

Ostatnio rozwaliła mnie jedna sytuacja

Wracałem sobie dość późną porą do domu, i przechodziłem akurat koło jednego z bardziej wsiurskich lokali w mieście. Przed wejściem małe zgromadzenie niedzielnych napinaczy, a między nimi dwóch pijanych pajaców okłada się po łbach. Oczywiście towarzystwo zagrzewa swoich kolegów do boju różnymi technicznymi poradami w stylu "w ryj go wal" ewentualnie "napierdalaj go". W pewnym momencie z tłumu wypada jeden totalnie nawalony dres, podchodzi do jednego z walczących i drze się do niego:
"Krzyyyyychu, haduken mu jebnij!" Tamten go odepchnął, gość odturlał się kawałek i dalej wrzeszczy "No Krzyyyyychu, haduken, umiesz, dół, dół, lewo i krzyżyk"

[budo_gall]

Nie wiem ile w tym prawdy, bo to znajomy opowiadał

Znajomy jechal gdzieś na trasie, i jakieś gnojki w BMW go wyprzedziły, jechali z laseczkami i chcieli sie popisać. Zaczeli mu przyhamowywać, jechał tak za nimi pare set metrów, próbował ich wyprzedzić ale mu przyspieszali tak, że w pewnym momencie omal nie wjechal na czołowo w kogoś. W końcu wyprzedził ich i przyspieszył. Ale jako, że ma kangura to nie przyspieszył za bardzo. Zaś go zaczeli wyprzedzać ale zrównali sie z nim, otworzyli okno, i coś mu tam chcieli pyskować. Mój znajomy miał w aucie jakiś dupny nóż, wiec otworzył okno i zaczął krzyczeć : "zajebie was wy skurwysyny, wyszedłem z więzięnia, już kurwa nie żyjecie" wrzeszczał tak z tym możem przyłożonym do gardła. Znajomy jest łysy, dość potężnie zbudowany, ubiera sie na czarno, więc wygląda troche jakby był przestępcą zorganizowanym Podobno w momencie jak go zobaczyli z tym nożem to laski zaczeły piszczeć, a kierowca zachamował, obrócił auto o 180 i zaczął uciekać

[budo_s.o.s.]

Moi kolesie meli taka historie, smieszna nie jest, ale z moralem
Dzialo se to jeszcze za malolata (jakies 4 lata temu), dorwali bemeke-zaczeli pracowac i sie w glowach porobilo, a ze obaj sa dosc duzi(jeden grubas lysy, drugi mniejszy grubas tez lysy, ale cioty ogolnie) zaczeli tym autkeim kozaczyc na miescie. Pewnego bialego dnia bylo podobnie do histori wyzej, ze sie popisywali, nie dawali sie wyprzedzic, a jak sie zrownali robili gorzne miny...pech chcial, ze oba auta sie zatrzymaly na swiatlach, kolesie chcieli przykozaczyc i wysiedli do delikwentow z drugiej bryki, skonczylo sie na tym, ze mieli pistolety przystawione do glow i musieli przepraszac

[budo_gall]

skonczylo sie na tym, ze mieli pistolety przystawione do glow i musieli przepraszac

Z drugiej strony tez czasy porąbane, zle spojrzysz na kogos wg. tej osoby i Ci spluwe przystawią...nie no co za kraj...dobrze, że na wsi mieszkam

[budo_s.o.s.]

taaa...na wsi do jaj kose przystawia, albo siekiere do glowy

[budo_grozniak]

Zależy na której wsi xD

[budo_email]

która godzina, Groźniak?

[budo_grozniak]

Twoja ostatnia -.O

[budo_s.o.s.]

nie zaczail

[budo_zaorish]

która godzina, Groźniak?

u niego jest w pol do bezsensu

[budo_grozniak]

Ale osochozi? O.o

[budo_eru]

Ja kiedy byłem jeszcze w gimnazjum, w pierwszej klasie, to strasznie dygałem przed gośćmi z jednej szkoły ( w sumie jest to ośrodek szkolno- wychowawczy ) i na nieszczęście miałem szkołę zaraz obok tego ośrodka. Idę sobie z powrotem do domu a tu leci do mnie jeden z tej tego ośrodka i do mnie coś tam zaczyna gadać o jakichś tam pierdołach. Ja trochę spękany idę i gadam z nim w miarę normalnie,ten się nagle mnie pyta,czy może do mnie przyjść. Wtedy ja wystrachany już na maksa wyje**** mu w łeb najmocniej jak umiałem i spieprzyłem xD

[budo_tynks]

Śmieszne i dziwne :twisted:

[budo_zaorish]

gosciu chcial zagadac a ten mu bombe sprzedal

[budo_szwed]

Nie no zajebiście to rozegrałeś... Trzeba było go jeszcze skopać i powiedzieć na końcu, że dziś nie bardzo może wpaść bo rodzinka się zjechała. Ale co tu dużo wymagać - pokolenie gimnazium.