{info} Odszkodowanie po rekonstrukcji Wiazadłą krzyż. przedn
Napisano Ponad rok temu
10% całkiem dużo wg. mnie.
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A napisałem tego posta, z tgo powodu, że kiedyś się pytałem ludzi - ile dostawali za odszkodowania za uszkodzenie. A tak to można sobie luknąć =)
Napisano Ponad rok temu
jakby nie patrzec wiazadla powazna sprawa a tu, nie ukrywajmy, raptem 500 zl...
ja tez osobiscie w kropce jestem..
stwierdzono u mnie czesciowe uszkodzenie wiezadla krzyzowego prostego, uszkodzenie przsrodkowej czesci lekotki i cos z chrzastka (chrondomejacja? nigdy nie wiem jak to sie pisze:P). a lekarz w srode powiedzial... zeby poczekac do czerwca...
mecze sie z tym od marca poprzedniego roku, mialem pierdlki mascie zastrzyki i nic... a teraz jak juz wiadomo co mi jest to kaze czekac...
stwierdzil jescze ze powinienem normalnie zyc. nie mam pojecia co to znaczy normalnie ale dla mnie to by znaczylo isc na trening a tego nie moge zrobic...
i tak sie msuze meczyc kolejne miesiace..
Pzdr.
b.
P.S.
Po takiej rekonstrukcji Taxx bedziesz mogl wrocic do treningow sw jakis czy niebardzo?
Napisano Ponad rok temu
W skrócie - jak najbardziej można, po skończonej rehabilitacji
Napisano Ponad rok temu
chrondomejacja?
chondromalacja
Napisano Ponad rok temu
ja tez osobiscie w kropce jestem..
stwierdzono u mnie czesciowe uszkodzenie wiezadla krzyzowego prostego, uszkodzenie przsrodkowej czesci lekotki i cos z chrzastka (chrondomejacja? nigdy nie wiem jak to sie pisze:P). a lekarz w srode powiedzial... zeby poczekac do czerwca...
mecze sie z tym od marca poprzedniego roku, mialem pierdlki mascie zastrzyki i nic... a teraz jak juz wiadomo co mi jest to kaze czekac...
stwierdzil jescze ze powinienem normalnie zyc. nie mam pojecia co to znaczy normalnie ale dla mnie to by znaczylo isc na trening a tego nie moge zrobic...
i tak sie msuze meczyc kolejne miesiace..
Mam to samo (uszkodzenie wiezadeł, łąkotki i chondromalację rzepki), tylko, że na obu nogach i normalnie chodzę na treningi :roll: Nie rozumiem tego zakazu ćwiczenia w Twoim przypadku... :?
P.S. Sorry za offtopa :wink:
Napisano Ponad rok temu
nie boli Cie to w ogole, nie odczuwasz dyskomfortu zadnego?
E tam, zdrowie wazna sprawa, przezyja naszego OT
B.
Napisano Ponad rok temu
Nie...a nie boisz sie ze cos ci sie jeszcze bardziej spierniczy?
boli, ale już sie do tego przyzwyczaiłam...nie boli Cie to w ogole,
odczuwam duży dyskomfort, ale to nie ma znaczenia, bo...nie odczuwasz dyskomfortu zadnego?
co to za życie bez chociażby jednego treningu dziennie? :wink:
Napisano Ponad rok temu
Ale to inaczej je zadam.
Czy to ze cwiczysz wydatnie zwieksza szanse na dalsze uszkodzenia twoich kolan i czy jesli odpowiedz jest twierdzaca przejmujesz sie tym w ogole?
Jak do zagadnienia podszedl lekarz, tzn artroskopia czy bedzie itd itp
uzywasz jakichs zabezpieczen na treningach itp?
Ja juz ponad pol roku "obijania" sie i bardzo mi to doskwiera to przy okazji topicu robie taki wywiad srodowiskowy...
Pzdr.
B.
Napisano Ponad rok temu
Czy to ze cwiczysz wydatnie zwieksza szanse na dalsze uszkodzenia twoich kolan i czy jesli odpowiedz jest twierdzaca przejmujesz sie tym w ogole?
Owszem, treningi (szczególnie te na worku) zwiększają szanse na ponowne, a zarazem poważniejsze uszkodzenie kolan. Przejmuję się tym, ale pomimo tego nie potrafię żyć bez treningów... :roll:
Jak do zagadnienia podszedl lekarz, tzn artroskopia czy bedzie itd itp
uzywasz jakichs zabezpieczen na treningach itp?
Lekarze zakazują mi trenować.
Artroskopię już miałam.
Nie używam żadnych zabezpieczeń, ale noszę ze sobą na wszelki wypadek stabilizator i opaskę.
Ja juz ponad pol roku "obijania" sie i bardzo mi to doskwiera...
Ja nawet tygodnia nie wytrzymałam... na 3 dzien po operacji 'pobiegłam' do sklepu po sprzęt do ćwiczeń w domu.... :wink:
Szybkiego powrotu do treningów życzę :wink:
Napisano Ponad rok temu
Mam to samo (uszkodzenie wiezadeł, łąkotki i chondromalację rzepki), tylko, że na obu nogach i normalnie chodzę na treningi
Bożena, wlasnie wrocilem ze szpitala bo tez se "normalnie chodzilem na treningi" przy takich kontuzjach, kwestia czasu kiedy Ci wyskoczy kolano, ja tam nie cwicze dopoki nie zrobie pelnej operacji...
Napisano Ponad rok temu
Bożena, wlasnie wrocilem ze szpitala bo tez se "normalnie chodzilem na treningi" przy takich kontuzjach, kwestia czasu kiedy Ci wyskoczy kolano, ja tam nie cwicze dopoki nie zrobie pelnej operacji...
Jestem już po 2 operacjach i jak narazie więcej nie planuję :wink:
Teoretycznie moje 'leczenie' (w większości samodzielne :roll: ) jest skończone. Trenować już nigdy nic nie będę mogła, więc mam wybór - trenować i może nawet w przyszłosci jeździć na wózku czy nie trenować i żyć długo nie robiąc tego, co dla mnie najważniejsze... Wybrałam to pierwsze i, jak narazie, jestem zadowolona z mojego wyboru... :-)
Pozdrawiam :wink:
Napisano Ponad rok temu
renować i może nawet w przyszłosci jeździć na wózku czy nie trenować
Doskonale rozumiem o co Ci chodzi, nie trenowanie to tez wozek...psychiczny...ja mam zamiar zrobic sobie operacje po ktorej bede w pelni sprawny, ale to bedzie kosztowac :roll: ale warto bedzie
Napisano Ponad rok temu
ja mam zamiar zrobic sobie operacje po ktorej bede w pelni sprawny, ale to bedzie kosztowac ale warto bedzie
Wiec życzę powodzenia i szybkiego powrotu do zdrowia :wink:
Napisano Ponad rok temu
ps. jest jeszcze u mnie opcja reaumatyzm 8O
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
oddam
- Ponad rok temu
-
piszczel
- Ponad rok temu
-
Zimna woda na stany zapalne
- Ponad rok temu
-
Kontuzja piszczela na lewej nodze! (pilne)
- Ponad rok temu
-
Drętwiejący kciuk :|
- Ponad rok temu
-
Wrocławskie siłownie
- Ponad rok temu
-
Coś na siniaki?
- Ponad rok temu
-
Wypalenie? :)
- Ponad rok temu
-
Jak długo to może trwać? :(((
- Ponad rok temu
-
Łyżworolki wrocław i przejście z łyżew
- Ponad rok temu