Ja zamieszcze relacje ilustrowana - od razu mowie, ze fotki sa dosc sredniej jakosci, wielu fajnych rzeczy po prostu nie udalo mi sie uchwycic (baterie w aparacie okazaly sie zbyt sfatygowane, by robic zdjecia seryjne

). Zamieszczone tu zdjecia dobrane sa pod katem ich jakosci, po prostu w odroznieniu od reszty nadaja sie do wklejenia.
Zlot rozpoczeli przedstawiciele chuojiao fanzi quan - ich prezentacja zrobila na mnie bardzo duze wrazenie, zwlaszcza ze do tej pory zdawalo mi sie, ze aby uprawiac ten styl i wykonywac te wszystkie kopniecia trzeba dysponowac dodatkowymi stawami

, a teraz przynajmniej pojalem zasade wykonywania slynnego yuanyang tui (co nie znaczy, oczywiscie, ze udalo mi sie je poprawnie wykonac, ale winic za to nalezy wylacznie moj brak wprawy :twisted: ). Moja uwage zwrocily tez bardzo dynamiczne formy. (Na zdjeciach GeAnde wykonujacy forme wlasnie).
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]Jako drudzy wystapili przedstawiciele tanglang men pod wodza Marka Piechotki (Wu Xia). Prezentacja rowniez podobala mi sie bardzo - zaczelismy od kilku jibengongow (niektorych podobnych zreszta do tych z chuojiao i nawet chyba specjalnie tak dobranych), po czym w parach wykonalismy nieco cwiczen na sprawdzanie odpowiedniego ukorzenienia postawy oraz bodaj dwa z zakresu "Osmiu Przyklejen" - cwiczen majacych przygotowywac cialo do wolnej walki. Marek zaprezentowal tez troche aplikacji tanglang men w samoobronie, co mozna zobaczyc na zdjeciach. Bardzo mi sie podobalo i zapewne podczas jakiegos pobytu w Polsce zajrze na trening tanglang, zwlaszcza ze daleko nie mam.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]Pierwsza, przedobiadowa czesc zlotu zakonczyla prezentacja sportowego wushu, w ktorej Jedrek skupil sie na zwiazkach tego nurtu z tradycja oraz na wyjasnieniu specyfiki metod treningowych i podejscia do technik w sportowym wushu (ciekawe bylo na przyklad porownanie spektakularnego "tornado kicka" z w wersji sportowej z jego wersja z chuojiao fanzi). Nie zabraklo, oczywiscie, wspolnie wykonywanych cwiczen - w tym przypadku bylo to kilka podstawowych jibengongow i krotkich ukladow. Na zdjeciach Jedrek z szabla.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]Obiad byl we wlasnym zakresie, ja udalem sie do chinskiej knajpy w towarzystwie modliszkowcow i GrzegorzaG.
Jako pierwsi po obiedzie zaprezentowali sie przedstawiciele viet vo dao z Ryszardem Jozwiakiem. Poza krotkim rysem historycznym i prezentacja multimedialna skupili sie oni na demonstracji nozyc (don chan) na niski poziom oraz aplikacji ruchow z form (quyen). Elementy te byly cwiczone wspolnie w parach.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]Po viet vo dao przyszla kolej na weng chun. Prezentacja ta skladala sie niemal wylacznie z treningu w parach umiejetnie dobranych cwiczen pozwalajacych zrozumiec i poczuc na wlasnej skorze podstawowe zasady systemu (zwlaszcza ze Klaudiusz Wrona tlumaczyl w sposob bardzo przystepny). W tym miejscu musze przyznac sie do reporterskiej porazki - z kilku zdjec, ktore zrobilem do zaprezentowania nadaje sie tylko jedno, a i ono nie jest dobrej jakosci. Ogolnie na swoje usprawiedliwienie mam chyba tylko to, ze po raz pierwszy probowalem robic zdjecia na tego typu imprezie.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]Zlot zakonczyla prezentacja yiquan. Biorac pod uwage ograniczenia czasowe, specyfike systemu i fakt, ze jego cwiczenie nawet na poziomie podstawowym wymaga przyswojenia sporej ilosci teorii, Andrzej (dacheng) nie przewidzial zbyt duzej ilosci wspolnych cwiczen (w sumie byla chyba tylko jedna wizualizacja w zhengbao zhuang) lecz skupil sie raczej na wyjasnianiu kwestii zastosowania yiquan w wolnej walce, a jego wystapienie ilustrowane bylo przykladami w wykonaniu zaawansowanych uczniow. Ponizsze fotki polecam zwlaszcza uwadze osob (sa takie? :wink: ), ktorym nadal sie wydaje ze style wewnetrzne to tajemniczosc, mistycyzm i spokoj wcielony. :twisted:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]Po zlocie udalismy sie do pubu na piwo, bylo bardzo sympatycznie, fotek brak, gdyz tam skupilem sie na konwersacji i konsumpcji, poza tym baterie w aparacie juz ledwo zipaly.
Ogolnie impreze trzeba uznac za bardzo udana (sadze ze nie tylko ja jestem zadowolony) i trzeba pomyslec o organizacji podobnej w przyszlosci.
Za ewentualne bledy merytoryczne w relacji redakcja przeprasza i kladzie je na karb "potreningowej" czesci zlotu