10 odpowiedzi w tym temacie

[budo_death-wish]

Czy ktoś się orientuje jak nazywa się w Japonii grupy technik które u nas określa się mianem walki wręcz o znaczeniu wojskowym lub policyjnym? Nie chodzi mi o nazwę japońskiego combatu.

[budo_saszka]

Na przykład aikido Yoshinkan, Tomiki, Keijutsukai – szkoły, które poszły w kierunku walki realnej i tak jak na przykład Keijutsukai używane są w nauczaniu policji w Japonii.
To z pracy na temat rozwoju i historii jujitsu.

[budo_sos]

yyy aikido yoshinkan???? mógłbyś to jakoś rozwinąć?

[budo_death-wish]

Niezupełnie o to mi chodziło. Szukam japońskiego okreslenia na grupę technik - nie szkołę, organizację czy konkretną nazwę walki wręcz, która jest cześcią np. karate, jiu-jitsu, czy jakiejkolwiek innej japońskiej sztuki walki która określa techniki interwencyjne. tak jak np. kajdankowanie taiho-waza albo taiho-jutsu. Spotkałem się z tym w którejś z książek Kondratowicza, ale niestety wszystkie zostawiłem w Polsce.

[budo_ryszard jóźwiak]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

tam jest kilka słow na temat, wkrótce artykul będzie uzupełniony
pozdrawiam RJ

[budo_zanshin]

Na przykład aikido Yoshinkan, Tomiki, Keijutsukai – szkoły, które poszły w kierunku walki realnej i tak jak na przykład Keijutsukai używane są w nauczaniu policji w Japonii.
To z pracy na temat rozwoju i historii jujitsu.

Yoshinkan i Keijutsukai ok, ale skąd tam wziąłeś Tomiki?? 8O

Edit: Te techiniki to chyba właśnie Keijutsu - techniki służb porządkowych. Technik wojskowych chyba nie ma, bo po II Wojnie Światowej Japonia oficjalnie nie ma wojska, chyba nawet w Iraku mieli tylko jakieś specjalne oddziały policji.

[budo_wodnik szuwarek]

.... nie jestem w temacie "aikido" ale z moich wiadomości wynika, że tomiki jest nieco sportową wersją aikido..prawda to

[budo_death-wish]

zanshin
Mylisz się, ma wojsko. Tylko maja smieszna nazwe sily obronne czy cos takiego... i to nie takie słabe... ale nie mogą brać udziałuw misjach za granicami.

[budo_zanshin]

No właśnie o to mi chodziło, że teoretycznie nie mają, a w praktyce to tylko inna nazwa. Ale jak nie mogąać udziału w misjach, to co oni wysłali do Iraku?? Bo przecież ekstremiści islamscy porwali kiedyś grupę japończyków, aby Japonia wycofała swoje jednostki...

[budo_death-wish]

zanshin
bundewhra też nie mogła, ale jak była potrzeba niemiecki parlament zmienił ustawę i już może...

[budo_silmeor]

Armia japońska nazywa się Siły Samoobrony; notabene całkiem silna i nowoczesna armia. Co do misji za granicami to nie mogą brać udziału w konflikcie toczącym się poza granicami Japonii, a mającym status wojny. Więc pewnie obeszli to uznając Irak za misję stabilizacyjną. :-)