Paweł Nastula vs A. Emalianenko - moim okiem
Napisano Ponad rok temu
Już po walce z Minotauro pisałem ze powinien głównie skupić się na BJJ bo tak dobrym uderzaczem by znokautować któregoś z zawodników Pride nie będzie nigdy. Nie zauważyłem żadnej poprawy w jego parterowych ruchach.
Przede wszystkim powinien zmienić się troche jego sztab szkoleniowy i strategia przygotowań. Co to za sytuacja aby mistrzowui olimpijskiemu w judo w walce MMA podpowiadał były bokser tym bardziej kiedy walka toczy się na ziemi. ("Jeden był w turbanie, drugi na czarno, trzeci - liliput w przebraniu górala, udawał dziecko..." ;-) ) Nie wiem o co chodzi, przecież są w Polsce ludzie doświadczeni w BJJ i MMA a konkretne podpowiedzi z naroznika w odpowiednich chwilach potrafią odwrócić losy walki. Czy Paweł jest zbyt dumny by uczyć się od "młodego" w Polsce środowiska BJJ czy poprostu mu się nie chce? Z tego co widze to głównie cwiczy z ludzmi którzy sami uczą się mma/bjj od niedawna.
Jeśli Nogueira a teraz Aleksander nie uświadomili mu teraz co ma robić to chyba nikt już tego nie zrobi.
Zasadniczy bład popełniono juz przed walka - nawet kilka miesiecy temu - przygotowanie i sparingpartnerzy. Błąd w walce - odwrócenie się plecami do zawodnika w dosiadzie. Kto tak robi? Panikujacy początkujący. Zawodnik odsłania szyje a ciosy nawet nie w potylice tylko w bok głowy (skroń, uszy) są bardzo destrukcyjne, dzialają osłabiająco, deprymują i przede wszystkim oszałamiają - tak na tej gali przegrał Sakurai z Gomim.
Jeśli Paweł nie zmieni swej parterowej gry to następną walke też przegra, chyba ze dostanie kogoś naprawde słabego. W stójce poraktycznie nikogo nie pokona. W parterze oczywiście, ale jak już pisałem judocki parter jaki prezentuje Paweł wystarczy tylko na parterowego przeciętniaka.
Było kilka okazji w parterze do kontroli na dłuzej - po wpięciu za plecy, była okazja balachy na noge, była też balacha na ręke ale ciosy nogą w skroń zrobiły swoje. Liny również przeszkadzały w pewnym stopniu. Szkoda, szkoda, tym bardziej ze Aleksander tego dnia nie był w najlepszej dyspozycji.
Dużo emocji dostarczyła mi ta walka. Szacunek dla Pawła za podjęcie kolejnejnego mocnego przeciwnika i twardy pojedynek.
Napisano Ponad rok temu
Z całym szacunkiem dla Jurasa ale mistrzem mma to on nie jest i według mnie nie ma nic do zaoferowania Nastuli. Jeśli tak wyglądały przygotowania Nastuli to rezultat jest niezaskakujący (jak to mawiał włodek).
A poza tym Sakers jak zwykle się ze mną zgadza.
Napisano Ponad rok temu
W stójce poraktycznie nikogo nie pokona. W parterze oczywiście, ale jak już pisałem judocki parter jaki prezentuje Paweł wystarczy tylko na parterowego przeciętniaka
Jak dla mnie to Alex jest parterowym przeciętniakiem :?
Paweł walczył dobrze, ale jesli chce walczyc z tak doswiadczonymi zawodnikami jak Alex czi Mino, to bez wyjazdu do Brazyli, czy Japoni sie nie obejdzie!
Napisano Ponad rok temu
Saku w tym punkcie niestety nie masz racji. Ucieczka na brzuch jest w MMA stosowana i to z powodzeniem, Nastuli ta sztuczka udała się za pierwszym razem ( szybko, dynamicznie, od razu na nogi, przeciwnik na plecach szybciej się męczy i w końcu spada ). Za drugim razem już bez sił, spompowany, po prostu położył się na brzuchu i czekał na rozwój sytuacji - w ten sposób nie ma prawa się udać. Jest to gra bardzo ryzykowna, ale kto wie, czy nie większym ryzykiem jest czekanie na bomby z dosiadu?Błąd w walce - odwrócenie się plecami do zawodnika w dosiadzie. Kto tak robi? Panikujacy początkujący.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Saku w tym punkcie niestety nie masz racji. Ucieczka na brzuch jest w MMA stosowana i to z powodzeniem, Nastuli ta sztuczka udała się za pierwszym razem ( szybko, dynamicznie, od razu na nogi, przeciwnik na plecach szybciej się męczy i w końcu spada ). Za drugim razem już bez sił, spompowany, po prostu położył się na brzuchu i czekał na rozwój sytuacji - w ten sposób nie ma prawa się udać. Jest to gra bardzo ryzykowna, ale kto wie, czy nie większym ryzykiem jest czekanie na bomby z dosiadu?Błąd w walce - odwrócenie się plecami do zawodnika w dosiadzie. Kto tak robi? Panikujacy początkujący.
To już właśnie zależy od zawodnika. Jednemu uciekniesz, drugiemu nie. Jeśli ktoś jest na tyle dobry by mnie dosiaść to pewnie i zapnie nogi za plecami gdy będe kładł się na brzuchu. Ja tak nie robie(nie odwaracam się). Gdyby Paweł leżał na brzuchu plecami do Aleksa a ten uderzał by na głowe to sędzia mógłby przerwać, a w dosiadzie można zasłaniać się przed ciosami, przyciagać przeciwnika do siebie. Można mostować, próbować uciec "pod nogą" a plecy gdy jest sie skrajnie wyczerpanym to już ostateczna ostateczność. A Paweł był wyczerpany, to nie było nawet duszenie, jakaś pseudo dzwignia na kark, zreszta Paweł sam się zadusił tak był zdyszany.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Paweł mógł ciągnąć balachę na rękę, na nogę była okazja, ale już nie tak oczywista. Ale najbardziej zaskoczyło mnie to, że mógł wpiąć się Alexowi za plecy co najmniej dwa razy. I skończyć go tak samo jak Alex jego, albo kombinować inaczej -- w końcu był mistrzem judo...
Ale na całej gali widziałem dobre kilka okazji do pięknej i czystej balachy, które były zupełnie niewykorzystane. Paweł musi zmienić nastawienie -- wrócić w parter i ćwiczyć kondycyjnie, bo cieniutko
Napisano Ponad rok temu
cos mi sie wydaje, ze Pawel nie zostawi na dlugie miesiace rodziny i biznesu, zeby do brazylii/japonii pojechac na dlugie i ciezkie miesiace treningu. szkoda, bo jak sie dalej boksera bedzie sluchal jak z dosiadu uciekac, to bedzie 5:0. kase ma chyba zagwarantowana, wiec moze mu nie zalezy? mam nadzieje, ze sie myle.
pozdro
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
że nie wygrał tej walki, która wg. mnie była do wygrania jak najbardziej ...
Chciałem zwrócić uwagę, że Paweł po swojej sławnej serii zwycięstw,
przeżył raptowny kryzys i w judo już właściwie nic nie osiągnął
(porównując do wcześniejszych wyników).
Wydaje mi się, że ten kryzys a raczej stabilizacja po wspaniałym okresie,
kiedy lał wszystkich jak popadło, trwa nadal.
Inaczej nie można wytłumaczyć faktu tak beznadziejnej postawy w parterze,
ręka do juji-gatame była właściwie wyciągnięta, Paweł sam sobie tą rękę zablokował,
a potem nie potrafił zmienić pozycji ...
Paradoksalnie dopóki walczył w stójce (klincz) wydaje mi się, że bardziej kontrolował sytuację.
Troche szkoda bo IMO Alexa od Fedora oddzielają lata świetlne.
Jeżeli Paweł nie wygrał z Alexem to z kim z czołówki może wygrać ???
Napisano Ponad rok temu
z czołówki najprawdopodobniej nie może wygrać z nikim :?Jeżeli Paweł nie wygrał z Alexem to z kim z czołówki może wygrać ???
Napisano Ponad rok temu
jak dla mnie ta walka byla naprawde swietna. bardzo emocjonujaca. - wiele zwrotow akcji i kilka sytuacji "podbramkowych". gdyby nie ten "spadek mocy" Nastula moglby wygrac. mysle ze przy lepszych warunkach treningowych (u nas wciaz to nie jest to co w japoni czy brazyli - moze poza Ryszardem M. ale jego te walki nie podniecaja jak sam przyznal) wygra nastepne pojedynki.
Napisano Ponad rok temu
A czy nikt z Was nie miał tak że walczyliście sobie z kimś na randori jakimś - przegraliście i potem na spokojnie analizowaliście sobie swoją walkę i dopiero po walce dochodziło do Was że mogliście zrobić wiele rzeczy, zastosować różne techniki czy wykonać kilka(naście) innych akcji i tą walkę wygrać? Przecież wystarczyło podciągnąć nóżkę, zapiąć rączkę, ruszyć oczkiem, kiwnąć paluszkiem, uwolnić sobotkę (:
Chodzi mi i o małe akcyjki jak i o to że można było zaplanować całkiem inaczej całą potyczkę czy większą jej część.
Niestety człowiek nie jest superkomputerem któryby w mig obliczał kontraataki czy kontrakcje na akcje przeciwnika. Zresztą nie ma chyba jeszcze obecnie komputera aż tak zdolnego (:
To samo powie Wam trener po takiej walce - "Czegoż ciołku nie wyciągnął balachy, dlaczego nie wlazłeś mu na plecy". Pięknie się mówi oglądając tą walkę z wygodnego fotela i popijając herbatkę. Niestety nie mamy Joysticka podłaczonego do Nastuli - wlaczy on na macie a nie my przed komputerem (:
Oczywiście nie chodzi mi o to że przedmówcy nic nie umieją i tylko oglądają walki z fotela popijając ten czy inny trunek (chodzi mi o tą jedną akurat walkę)- ale sami musicie przyznać że mieliście duuużo takich akcji na macie w których po walce zrobilibyście całkiem co innego.
Pozdrowionka
Napisano Ponad rok temu
nawet nie potrafia nazwiska dobrze napisac:/
Napisano Ponad rok temu
Heh no myslę że każdy tak ma zawsze i masz tu rację.A czy nikt z Was nie miał tak że walczyliście sobie z kimś na randori jakimś - przegraliście i potem na spokojnie analizowaliście sobie swoją walkę i dopiero po walce dochodziło do Was że mogliście zrobić wiele rzeczy, zastosować różne techniki czy wykonać kilka(naście) innych akcji i tą walkę wygrać? Przecież wystarczyło podciągnąć nóżkę, zapiąć rączkę, ruszyć oczkiem, kiwnąć paluszkiem, uwolnić sobotkę (:
Chodzi mi i o małe akcyjki jak i o to że można było zaplanować całkiem inaczej całą potyczkę czy większą jej część.
Ale tu nie chodzi o jakieś niewykorzystane sytuacyjki, cała krytyka dotyczy po prostu błędnej taktyki, która doprowadza naszego mistrza do porażek.
Napisano Ponad rok temu
od boksera uczyl sie uderzac, a od zdobywcy pucharu swiata w teakwon-do uczyl sie kopac. a ze Juras ma pojecie (i to mysle, ze calkiem spore) tym lepiej dla Nastuli.Z całym szacunkiem dla Jurasa ale mistrzem mma to on nie jest i według mnie nie ma nic do zaoferowania Nastuli.
Napisano Ponad rok temu
Jak dla mnie to Alex jest parterowym przeciętniakiem :?
Paweł walczył dobrze, ale jesli chce walczyc z tak doswiadczonymi zawodnikami jak Alex czi Mino, to bez wyjazdu do Brazyli, czy Japoni sie nie obejdzie!
Czy ja wiem...może jesli chodzi o sparingi ,a jeżeli chodzi o podstawy Bjj (a tego Pawłowi brakuje) nauczy go tego każdy trener Bjj w Polsce.
Napisano Ponad rok temu
Oczywiście Paweł ją niezbyt szczelnie zamykał, ale pierwsze ściągnięcie do gardy to była porażka, zresztą pozostałe momenty "pseudo-bjj" też były katastrofalne.
Powtarzam co napisałem, w 1996 roku Paweł by rozniósł Alexa w minutę,
teraz sami widzieliście ...
Napisano Ponad rok temu
Właśnie ta walka pokazała, że garda nie jest receptą na sukces.
Oczywiście Paweł ją niezbyt szczelnie zamykał, ale pierwsze ściągnięcie do gardy to była porażka, zresztą pozostałe momenty "pseudo-bjj" też były katastrofalne
Jest ,ale pod warunkiem że umie się nią walczyć.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
K-1 Dynamite 2005-video
- Ponad rok temu
-
Pride Shockwave 2005-video
- Ponad rok temu
-
Paweł Nastula dzisiaj wraca z Japonii
- Ponad rok temu
-
SPOILER - Bennett vs Kaneko
- Ponad rok temu
-
PRIDE ITADAKI- komentarze (SPOILERY)
- Ponad rok temu
-
Uwaga na 2 stronie ktoś podał wyniki w tytule topicu!!!!!!!!
- Ponad rok temu
-
Walka Pawla - komentarze (spoiler delikatny)
- Ponad rok temu
-
linki do walk
- Ponad rok temu
-
Uwaga! Na Onecie jest wynik walki Nastuli!!!
- Ponad rok temu
-
NIE CHCEMY WYNIKOW!!
- Ponad rok temu