Jak to jest z tymi kobietami??
Napisano Ponad rok temu
po pierwsze - rozumiem, ze naleze do niereprezentatywnej grupy kobiet i nie maja racje moje pozujace na optymistyczne opinie ze wzgledu na moje marne 22 lata i male (!!!?????) doswiadczenie zyciowe. Bez urazy, ale moim doswiadczeniu zyciowym wole sie wypowiadac Ja.
po drugie - to jest vortal BUDO i z oczywistego powodu dyskutuja tutaj ludzie w temacie. moze rzeczywiscie popelniam blad i nie patrze ogonikowo. Latwiej stwierdzic, ze wiekszosc ludzi to slabe jednostki z trudnym dziecinstwem, ktorym wpajano od dziecka, ze lalki sa dla dziewczynek a samochody dla chlopcow.
Znam wiele nieporadnych kobiet i rownie nieporadnych mezczyzn. Znam tez wielu silnym mezczyzn i silne kobiety. To, co narzuca nam spoleczenstwo i kultura jest dzisiaj pomieszaniem z poplataniem, o czym na pewno wiesz dobrze.
po trzecie - owszem, zgodze sie, ze nie ma nic posredniego miedzy babochlopem a mala i bezradna... ale cokolwiek by to bylo jest to takze stereotyp. Jakkolwiek by argumentowac dojdziemy do takiego samego wniosku, ze myslimy stereotypowo i tak juz jest. Tak jest latwiej i oszczedniej.
Czy moge sie spytac, czym zajmujesz sie na codzien?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
dalej spójrzmy na gimnazjum... dziewczyny rywalizują z chlopakami we wszystkim, począwszy od nauki, poprzez sporty, koncząc na dokuczaniu sobie na przerwach. i wierzcie mi nie ustepują w niczym płci "silniejszej"...
zaglądając do liceum widzimy ze kobiety tak samo czesto przejawiaja agresje wobec rówiesników, i wobec nauczycieli... dodatkowo kobietki przybierają maski tych "słabszych" i z powodzeniem tym manipuluja... opierając sie własnie na takim stereotypie
z badań wynika ze odsetek kobiet i mężczyzn popełniających wykroczenia coraz bardziej zbliża sie do tej samej granicy... coraz czesciej słyszymy ze nastolatki pobiły, zabiły, maltretowały, znacały sie... jeszcze 20 lat temu to było nie do pomyślenia...
coraz wiecej kobiet bierze odpowiedzialność za swoje życie
coraz wiecej meżczyzn woli samodzielną i pewną siebie kobiete, niż bezwolną barbi... i wcale nie myśle ze taka kobieta to babochlop...tak moglo był 15 lat temu ale już kilka lat temu pojawił sie nowy wzór kobiety samodzielnej, myślacej...
wychodzi juz z mody obraz słabszej i nieporadnej kobietki, za którą sie decyduje o wszystkim...
facet musi o taką kobiete walczyć a to dodaje smaku...
wiec mam nadzieje ze coraz mniej dziewczynek bedzie wyrastać na "słabe i nieporadne"...
Napisano Ponad rok temu
Czy moge sie spytac, czym zajmujesz sie na codzien?
Doradzam, uczę, szkolę, opiniuję ...
Czasami wręcz leczę strapione dusze.
Aha, jeszcze oskarżam, ale barrrrrdzo tego nie lubię.
A Ty czym się zajmujesz?
Napisano Ponad rok temu
czym ja sie zajmuje... bardzo wieloma rzeczami. studia trenowanie obserwowanie zglebianie zycia w roznych jego przejawach
Napisano Ponad rok temu
wiec mam nadzieje ze coraz mniej dziewczynek bedzie wyrastać na "słabe i nieporadne"...
Oglądam czasem (dwójka dzieci) Cartoon Network i Jetix. Od czasów Toli z Bolka i Lolka sporo się zmieniło.
Odlotowe agentki - trzy nastki z Beverly Hills są agentkami tajnej organizacji. W obcisłych żarówiastych kombinezonach szpuszczają łomot różnym badgajom
Jagoda Lee - nastolatka w dżinsach dzwonach i jej duużo młodszy brat mają dar widzenia świata podziemi. Spuszcza niezły łomot trolom i gnomom.
Tutenstein - egipska mumia plus zaprzyjaźniona nastolatka walczą z demonami świata podziemi
WITCH - banda nieletnich czarodziejek kontra reszta świata
X-Men - połowa to babki z nadnaturalnymi mocami.
Takie "tradycyjne" role niewieście to tylko "Lucky Luke" i "Flinstonowie"
Gdyby dziś w USA kręcili "Przygody Tomka Sawyera" to Huck Finn byłby dziewczyną
Napisano Ponad rok temu
inna sprawa, ze wiekszosc to wytwory kultury zachodniej...
Napisano Ponad rok temu
. I wszelkie sylwetki kobiece w Kill Bill, Sin City, Buffy...
E to było potem. Pierw była Ripley co dołożyła Obcemu i Linda Hamilton co dołożyła Terminatorowi. Z Arnim to w ogóle wyłącznie jakieś ostre kobiety grają w "Total Recall" i "Running Men"
A dla miłośników sztuk walki od zawsze była. Jak byłem nastolatkiem, to oglądałem 8)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Sądzę, że bardzo ważna jest pewność siebie i zdecydowanie w działaniu wyrabiane w codziennym życiu. Jeżeli boisz się zareagować kiedy wydaje Ci się, że ktoś grzebie w Twojej torebce w zatłoczonym autobusie to prawdopodobnie równy brak zdecydowania będzie Ci towarzyszył w poważniejszej sytuacji.
Kiedyś wraz z grupą znajomych zostałam napadnięta. Tego wieczora nie wypiłam ani łyka alkoholu, nie byłam też zmęczona. Najpierw zaatakowano mężczyzn. Stałam i patrzyłam jak zahipnotyzowana. Otrzeźwił mnie dopiero "tulipan" nad głową mojego ówczesnego partnera. Pobiegłam do pubu, z którego wyszliśmy przed kilkoma minutami. Zanim zdążyłam kogokolwiek zaalarmować napastnicy uciekli. Jeden z kolegów miał długą ranę ciętą, krew lała się na wszystkie strony. Byłam tak przerażona, że nie byłam w stanie wezwać karetki ani policji. Trzęsłam się jakbym miała febrę, płakałam i bezradnie stałam. Od tamtej pory nie uczestniczyłam w równie niebezpiecznej sytuacji. Widzę jednak, że po kilku latach od tego zdarzenia zmieniły się moje reakcje w sytuacjach niebezpiecznych. Niedawno rzucił się na mnie pies (nieduży, ale od dzieciństwa boję się psów). W pierwszym odruchu zaczęłam uciekać. Zaraz jednak zdałam sobie sprawę, że to nie jest dobry pomysł. Odwróciłam się i przygotowałam się do kopnięcia. Strach wyparował. Pies stanął jak wryty. Zrobiłam kilka kroków w kierunku właściciela i kulturalnie zaczęłam drążyć temat "dlaczego pies nie ma kagańca, nie jest na smyczy i się na mnie rzuca". Jestem pewna, że codzienna walka o swoje prawa, walka z chamstwem i oszustwem pomaga prawidłowo reagować w trudnych sytuacjach. Warto też rozpatrzyć kilka przykładowych sytuacji zagrozenia i przemyśleć ewentualne z nich wyjścia. Zawsze to jakiś sposób na oswojenie się z niebezpieczeństwem i większa szansa na prawidłową reakcję. Nie wiem jak teraz zareagowałabym na podobna napasć. Wiem, co trzeba robić. Czy udałoby mi się? Nie wiem. Mam nadzieję, że życie tego już nie sprawdzi.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Kurs samoobrony w Poznaniu??
- Ponad rok temu
-
Rozruch dla malo usportowionej ?
- Ponad rok temu
-
sex,kobiety i walka
- Ponad rok temu
-
Samoobrona dla Kobiet Warszawa Bielany
- Ponad rok temu
-
Nowy styl walki (również dla kobiet)
- Ponad rok temu
-
Kobieta samoobronna
- Ponad rok temu
-
Jaki powinien być trener SK?
- Ponad rok temu
-
samoobrona w windzie
- Ponad rok temu
-
Nauka plaskacza w Wawie
- Ponad rok temu
-
"Ty zdziro!"
- Ponad rok temu