Skocz do zawartości


Zdjęcie

Chyba nie z tej bajki jestem....


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
65 odpowiedzi w tym temacie

budo_gkozi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 910 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Chyba nie z tej bajki jestem....
na wstępie co by nie wypaść z tematu:

ja nie uderzam folderem w nic co nie wygląda mi do przecięcia za jednym/dwoma uderzeniami, natomiast uderzam bo to szybsze, łatwiejsze i fajniejsze niż łapanie gałązki jedną ręką i "piłowanie" drugą


AdamD - masz może więcej informacji od tego survivalowca?
co jadł? podróżuje sam? gdzie nocował?

natomiast jeśli zrobił sobie nóż z kawałka blachy to znaczy, że widzi potrzebę posiadania noża [może żaden kolega go nie uszczęśliwił takim prezentem :wink: ], interesuje mnie tylko, czy wypiłował to planując wyjazd w domu czy może wypiłował w nagłej potrzebie czy może wszedł w posiadanie w inny sposób

Jeśli sam piłował to jednak kupa roboty jak na osobę nie przywiązującą do tego wagi ... podsumowując : same sprzeczności, przydało by się więcej informacji
  • 0

budo_ntech
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Chyba nie z tej bajki jestem....
Moim skromnym zdaniem racje ma zarowno Adam jak i oponenci.
Survival zaklada sytuacje ekstremalna nie posiadanie NICZEGO.
Dlatego teksty o NIEZBEDNYM sprzecie survivalowym sa lekko nie trafione.Czyli rozbitek na wyspie nie majacy takiegoz sprzetu wraca do domu z placzem ?
To co wiekszosc z nas uprawia to tylko zwykla turystyka badz tramping.Kwestie czy uzywac takiego noza,siekiry czy innych rzeczy sa calkowicie bez sensu gdzy zaleza wylacznie od preferencji piszacego.Jezeli jade powloczyc sie po gorach,spie i jadam w schronach to nie przygotowuje sie na wojne.Z drugiej strony jezeli zamierzam bawic sie w busz to folderkiem sobie ogniska nie bede przygotowywal.Moze i da rade ale po jednym takim wyczynie lapy mi odpadna.
Niektorzy dla dobrego samopoczucia potrzebuja ciezkiego sprzetu inni drogiego ale malego inni jeszcze CR Limited Edition.To tak jakbyscie spierawli sie jaki samochod jest najlepszy UAZ,Mercedes G,Porsze czy Polonez. Bez sensu...
  • 0

budo_pecado
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 797 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Chyba nie z tej bajki jestem....
drogi ntechu - odnosnie samego survivalu na pewno tak, ale
a) ten wątek dotyczy kompletnie czego innego
B) nie każdy idący w las jest survivalowcem
  • 0

budo_ntech
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Chyba nie z tej bajki jestem....

a) ten wątek dotyczy kompletnie czego innego
B) nie każdy idący w las jest survivalowcem

a) ten watek dotyczy jedynie preferencji wiec do zadnych konstruktywnych wnioskow nie doprowadzi.."jeden woli owieczki , inny cycata corke mlynarza.."
B) ktos idacy do lasu NA PEWNO nie jest survivalowcem.
Survival to przypadek nie sport
  • 0

budo_pecado
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 797 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Chyba nie z tej bajki jestem....

ten watek dotyczy jedynie preferencji wiec do zadnych konstruktywnych wnioskow nie doprowadzi..

tu się nie zgodzę, ale zeby nie odjezdzac w off-topy pozwol prosze, ze na tym skoncze.
po szczegoly zapraszam na GG czy PM ;-)

i wrocmy do tematu, zostawmy survivalowców tam gdzie sa, z tym co zabrali ;-)
  • 0

budo_mithrandir
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 880 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Chyba nie z tej bajki jestem....
Hmmm... przeczytałem, trochę się zgubiłęm, podumałem, przyszło mi kilka refleksji...
Pierwsza jest taka, żebyś się Adam nie denerwował, bo skoro się w temacie udzieliłeś i mądrą rzecz powiedziałeś, to może warto, chocby w oszczednych słowach, popolemizować i odpowiedzieć na pytania dodatkowe (sam jestem ciekaw tego survivalowca), ale sie nie wkurzać na nikogo. :)
Mnie się termin onaniści nie podoba :)
O survivalu - jak ntech napisał, w zasadzie jest to rzecz przypadku, ale ludzie interesujacy sie zagadnieniem radzenia sobie w trudnych i naglych sytuacjach, na przyklad czasem ZAWSZE noszą ze sobą mały nóż. No więc na wyspie też, chyba że im utonął, to kombinują dalej.
A wracając do meritum... Rąbania... Nie uważam się za twardziela ani survivalowca, ale jezdżę czasem do lasu. I powiem tak: posiadanie siekierki przynajmniej raz ochroniło mnie od zapalenia płuc i raz od zamarznięcia (śmierci), oczywiscie mowie, ze tak sie moglo stac z duzym prawdopodobienstwem, gdybym nie mial jak zrobic duzo ognia.
A dużo ognia nie dalo sie w tamtych warunkach zrobic nozem, albo zajeloby to cala noc, wiec jak wyzej, moglo byc różnie.
Z tego powodu do lasu biore fiskarsa 600 g i maly fixed 150 to robienia jedzenia i innych.
Nie czułem potrzeby walczenia o każdy gram, chociaż nie noszę zbędnych ciężarów.
Nóż do rąbania się nie nadaje specjalnie, chyba ze taki pol kilo, a wtedy oczywistym jest, ze siekierka jest 10 razy wydajniejsza.
No a jak mamy jeden duzy, to tez nim porabiemy.
Jak mamy akurat jedna sebenze i potrzebujemy, to nią rąbiemy, chyba ze bnie potrzebujemy, to nie rabiemy.
Kwestia oceny sytuacji.
Na koniec: no, moje leśne przygody oczywiscie nie stały mi się niespodziewanie w tym sensie, że w nie wpadłem jadąc do cioci na obiad, byly planowane, niemniej z czasem troche wymknęły się spod kontroli. Czyli ciut trąciły survivalem :)

Pozdrawiam spokojnie
Mithr

PS Dobrze jest pogadać
  • 0

budo_super
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 652 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Częstochowa

Napisano Ponad rok temu

Re: Chyba nie z tej bajki jestem....
nie zgodze sie z Ntechem..survival także jest dyscyplina jak i sportem..mozna go także uprawiac bez problemu gdzie sie chce to pojecie jest uzywanie w każdym szkoleniu wojskowym i to w podwojnym znaczeniu:

-jako przetrwanie bez pomocy żadnych narzedzi
-jako poradzanie sobie w terenie z wybranym ekwipunkiem

Jeli było by inaczej nikt by nie produkowal sprzętu survivalowego :wink:
  • 0

budo_dymoman
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 398 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z kraju

Napisano Ponad rok temu

Re: Chyba nie z tej bajki jestem....
Oj, chlopaki, bo sie zaczynam denerwowac jak moja babcia podczas ogladania "Bolka i Lolka" :)
Survival - jest to umiejetnosc (niektorzy mowia na to sztuka) przetrwania w niesprzyjajacych (czasem skrajnie) warunkach i opiera sie (w kolejnosci malejacej) na predyspozycjach psychicznych survivalowca, umiejetnosciach, a dopero na koncu na sprzecie jaki posiada/znajdzie. Wiec nie ma co tu roztrzasac co nam sie przyda do survivalu, bo przypomina to stara skautowska zagadke - statek zatonal, jestes na tratwie, wokol ludzie, masz 10 rzeczy, a musisz wyrzucic 4 i co robisz....
Jak napisali ntech i Mithrandir - survival to rzecz przypadku i dlatego wszelkie podreczniki survivalu traktuje z przymruzeniem oka, a szczegolnie juz takie, gdzie wymieniona jest masa sprzetu potrzebnego do przezycia. ALE TOPIC JEST NIE O TYM!!!!
Tu jest roztrzasana kwestia rabania nozem i zachwycania sie tym, co mase forsy wart nozyk (glownie folderek) potrafi zniesc na dzialce w rekach podjaranego wasciciela (tu bardzo mocno uogolnilem - nie robie prywatnych wyjazdow do nikogo, przeciez sam wiem, jak to jest dostac do rasi nowy nozyk z zapasem mocy :) ). I na to wyglada, ze ludzie, ktorzy trzymaja sie tematu, a nie survivalu, dochodza do mniej wiecej tych samych wnioskow, ze jest to :? .
I mniej wiecej o to chcialem spytac i o tym podyskutowac.
  • 0

budo_robin
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 472 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Chyba nie z tej bajki jestem....
Rabanie folderkiem to jakas kpina, chyba, ze rabiemy zmarzniete mieso albo lod do drinka :lol:

Bylem ostatnio na rybach i mialem swojego Kabara campa bolo, kawal bydlaka. I powiem tak - gdybysmy nie mieli siekiery to by nam przez noc dupy przymarzly do ziemi, nawet najlepszy noz ani maczeta jej nie zastapia w naszych warunkach jesli np. trzeba palic ogien cala noc bo sie nie ma namiotu.
Natomiast nie kwestionuje przydatnosci foldera w miescie, szczegolnie w naglych wypadkach, ale to juz niewiele ma wspolnego z rabaniem i tematem...
  • 0

budo_bigbang
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 584 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Chyba nie z tej bajki jestem....
No to jeszcze a propos rąbania folderem...

Dla mnie to KOMPLETNIE bez sensu - jeśli robi się to dla przyjemności lub w celu sprawdzenia możliwości nożyka.

Jeśli sytuacja nas do tego zmusza, to łatwiej będzie połamać rękami, kamieniem, dźwgnią aniżeli PORĄBAĆ folderkiem.

Zgadzam się, że podniecanie się tym jak rąbie folder jest nielogiczne, nieekonomiczne, bez wyobraźni, w dodatku grozi śmiercią (noża lub użytkownika).

Wypisz wymaluj pasuje do opisu MIŁOŚCI :) :) :)

Tak więc, czy jak ktoś to robi, to robi to z miłości???
  • 0

budo_pecado
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 797 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Chyba nie z tej bajki jestem....
bigbang - wydaje mi się, że trafiłeś w samo sedno, tak z miłością jak i "rękodziełem"

/edyta
czy robi to z miłości? moze nie az tak ;-) ale z drugiej strony - jak sprawdzic nietypowe wlasciwosci noża?
pamietacie akcje z zamykajacymi sie pajakami? gdyby ktos nie popukał nozem inaczej niz przewiduje producent (i tradycja) nigdy bysmy sie nie dowiedzieli, ze w pewnych warunkach istnieje pewne zagrozenie (choc jest na nie sposob, ale o tym tez trzeba wiedziec).

inaczej - rabanie czegokolwiek folderem jest moim zdaniem sztuka dla sztuki. nawet masywnymi Striderami czy ERkami.
Fajnie sprawdzic jak zachowa się rekojesc, sam noz, blokada itp w warunkach dosc nietypowych. Czy nic nie dzwoni, nie odkreca sie, nie odskakuje.
I chyba tylko po to.
a potem na poleczke i oliwką ;-)
  • 0

budo_ntech
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Chyba nie z tej bajki jestem....
Sluchajcie... wszystkie te zachwyty i piania nad folderkami wyrosly na kanwie Piterowych recenzji z "zapasem mocy".Dziecko zostalo poczete zyje swoim zyciem i ma sie dobrze, co widac po kolejnych recenzjach folderow do otwierania czolgow i rabania lasu.
Folder nie nadaje sie do takich prac nie ze wzgledow technologicznych ale jak zauwazono juz powyzej latwiej,szybciej i przyjemniej polamac galezie,wybic okno czy kopnac w drzwi niz robic to folderkiem.Folder jako taki prowadzi ciche i skromne zycie otwieracza do kartonow,smarowacza do masla czy wydlubywacza brudu zza paznokci.
Jak ktos chce budowac chate folderkiem,linijka,cyrklem,czy lyzka do butow prosze bardzo.
Niech sie tylko nie dziwi ze inny na niego jakos "tak" patrza...
Ilu z Was kopie schrony przeciwatomowe i nosi maske przeciwchemiczna? Bo to bardziej prawdopodobne niz sam na sam z folderkiem i "zapasem mocy" na bezludnej wyspie.
  • 0

budo_akme
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1650 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Chyba nie z tej bajki jestem....

Folder jako taki prowadzi ciche i skromne zycie otwieracza do kartonow,smarowacza do masla czy wydlubywacza brudu zza paznokci.

Czyli wszystkie foldery Stridera, Extrema Ratio, AirKata zostaly stworzone do tych celow??? Nie sadze...
Nie twierdze, ze zostaly zaprojektowane z mysla o rabaniu, ale chyba nie trzeba udowadniac, ze nie straszne im sa ciezsze prace niz te o ktorych wspomniales...
  • 0

budo_ntech
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Chyba nie z tej bajki jestem....

Czyli wszystkie foldery Stridera, Extrema Ratio, AirKata zostaly stworzone do tych celow??? Nie sadze...

Wybacz ale to tylko napakowane sterydami drobne odchylenie od normy...
Dla napakowanych sterydami onanistow nozowych jak okreslil Adam
  • 0

budo_akme
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1650 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Chyba nie z tej bajki jestem....
Prosze Cie ntech... nie osmieszaj sie...
  • 0

budo_pecado
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 797 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Chyba nie z tej bajki jestem....
panowie, jezu - znow uciekacie w wycieczki osobiste.

ntech - o ile wiem Adam swego czasu był dumnym posiadaczem Skirmisha - troche niemalego noża ;-)

Po drugie nie jestem pewien czy noże klasy Stridera czy ER są tylko spełnieniem snu onanisty. Znalazłbym dla nich kilka zastosowań innych niż gablotkowanie.
Choć niekoniecznie byłoby to rąbanie ;-)
  • 0

budo_vercengetoryx
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 465 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa\Dęblin

Napisano Ponad rok temu

Re: Chyba nie z tej bajki jestem....
No tak, czyli znów mamy do czynienia z "kompleksem finki" :wink:
Ntech, tak się skłąda, że skłądaki Stridera czy Ekstremy maja baaaardzo wąsko określonego odbiorcę i zapewniem, że nei są to onaniści na sterydach :evil: To tak, jakby powiedzieć, że noże skłądane z klingą poniżej 2,5'' noszą tylko homoseksualni wykastowani pianiści :evil:
  • 0

budo_mapet
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 475 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Chyba nie z tej bajki jestem....
jesli fixed nie jest full tang to jest to folder rozlozony na stale :P :P :P
  • 0

budo_cougar
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1675 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:TRÓJMIASTO

Napisano Ponad rok temu

Re: Chyba nie z tej bajki jestem....

można ulec wrażeniu że nóż to taki "ultimate tool", i jedyne czego nie robi, to seks oralny.

chyba twój nie robi !!! :evil:
  • 0

budo_ntech
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Chyba nie z tej bajki jestem....

Folder jako taki prowadzi ciche i skromne zycie otwieracza do kartonow,smarowacza do masla czy wydlubywacza brudu zza paznokci.

Czyli wszystkie foldery Stridera, Extrema Ratio, AirKata zostaly stworzone do tych celow??? Nie sadze...
Nie twierdze, ze zostaly zaprojektowane z mysla o rabaniu, ale chyba nie trzeba udowadniac, ze nie straszne im sa ciezsze prace niz te o ktorych wspomniales...

Na podstawie nieszowej mniejszosci generalizujesz wnioski na cala grupe.
To tak jakby powiedziec iz samochod oznacza czerwony sportowy bolid z silnikiem 4 litry i laczkami jak walki.I ze wszystkie sa takie.
No choc patrzac na wlascicieli maluchow..... ;)
Dobra daje se siana.W sumie nie obchodzi mnie dla jakich motywow ktos kupuje folderka i jak go uzywa.Mam nadzieje iz nigdy nie bede musial byc survivalovcem z folderkiem.
Pozdrawiam
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024