Używanie noża, pistoletu, śrubokrętu czy innego "niebezpiecznego narzędzia" nie jest karane... (samo w sobie - nie stanowi przesłanki popełnienia przestępstwa)
(karane jest posiadanie pistoletu bez zezwolenia "broni", ale to inna bajka)
Karalne jest popełnienie przestępstwa (z użyciem "niebezpiecznego narzędzia" - typ kwalifikowany rozboju czy bójki/pobicia) albo polegające na uszkodzeniu ciała/wywołaniu rozstroju zdrowia - w tym drugim przypadku też nie jest ważne czym się posłużyliśmy...
Natomiast w obroni koniecznej możemy użyć wszystkiego do odparcia zamachu, byleby był to środek współmierny do niebezpieczeństwa zamachu - jak jesteśmy trzęsącym się dziadkiem to możemy zastrzelić napastnika-osiłka atakującego pięściami, przecież dziadek nie obroni się gołymi rękami.....
Dokładnie, sytuacja "obrony koniecznej" uprawnia nas do użycia wszystkiego, łącznie z niebezpiecznym narzędziem, w tym nożem, mieczem, maczetą etc.. co więcej ustawa mówi, iż możemy użyć także broni palnej nawet w sytuacji, gdy nie posiadamy na nią zezwolenia (tzn. ewentualnie będziemy sądzeni w osobnym procesie za posiadanie, jeśli posiadaliśmy ją przez czas dłuższy niż trwała obrona, ale nie za jej użycie).
Osobną sprawą jest "przekroczenie granic obrony koniecznej" ale użycie noża bynajmniej nie jest z nim równoznaczne.
Wydaje mi się, że Eugene przenosi "rosyjskie" rozwiązania prawne i intuicje wynikające z tamtejszej kultury/mentalności na grunt polski. A wystarczy się przyjrzeć zawiłej (czy raczej paranoicznej) regulacji odnośnie kształtów i wymiarów dopuszczalnych w Rosji noży aby dostrzec bynajmniej nie subtelne różnice :wink:
Pozdrawiam
Heimdall